niedziela, 26 marca 2017

Daniel Rycharski, laureat tegorocznego Paszportu „Polityki” w kategorii Sztuki wizualne, wyznanie że jest gejem


Najnowszy, 66. numer „Repliki” ma DWIE okładki. Na jednej - Damian Kutryb i Artur Biernat. W drugiej wersji Repliki okładce widnieje:

Daniel Rycharski, laureat tegorocznego Paszportu „Polityki” w kategorii Sztuki wizualne.

(zawartość numeru jest identyczna, tyle, że połowa nakładu ma na okładce Damiana i Artura, a druga połowa – Daniela)

W wywiadzie dla „Repliki” Daniel robi coming out w prasie – po raz pierwszy mówi o swej orientacji.

Co więcej, specjalnie dla „Repliki” przygotował na sesję foto wyjątkowy strój – dres obszyty na tęczowo. Nie sądziliśmy, że „dresiarza” będziemy kiedykolwiek gościć na okładce – ale takiego tęczowego dresiarza – z przyjemnością.

Daniel jest nie tylko artystą, ale również działaczem grupy chrześcijan LGBT „Wiara i Tęcza”. W wywiadzie Marcina Dzierżanowskiego mówi m.in. o swym projekcie „Tablica”:

„- Postanowiłem przypomnieć, co o osobach homoseksualnych mówi Katechizm Kościoła Katolickiego. Oczywiście, zalecenie katechizmu, by osoby homoseksualne traktować z „szacunkiem i delikatnością”, większości osób homoseksualnych nie zadowala. Ale uznałem, że nawet ten minimalistyczny zapis nie jest w Kościele znany i przestrzegany. Postanowiłem przypomnieć ludziom, że on istnieje. Przetopiłem cmentarne figurki Chrystusa i zrobiłem z nich tablicę stylizowaną na takie, które wiszą w kościołach.

- Umieściłeś tam dokładny cytat z katechizmu dotyczący osób homoseksualnych.

- A mimo to te słowa okazały się niezwykle kontrowersyjne. Pisałem do różnych księży z pytaniem, czy nie umieściliby tej tablicy w przestrzeni kościelnej, ale nikt się nie zgodził. Najczęściej zresztą w ogóle mi nie odpowiadano. Postanowiłem więc stanąć z tą tablicą przy wejściu do jednego z najbardziej uczęszczanych kościołów w Warszawie. Trzymałem ją przez wiele godzin, mdlały mi ręce.

- Bałeś się?
Na początku nie. Do momentu, kiedy podszedł do mnie młody chłopak i zagroził śmiercią.
- Jak reagowali inni ludzie?
- Różnie. Niektórzy mi grozili, inni chwalili. Wiele osób podchodziło mówiąc, że myślą podobnie jak ja. To były bardzo cenne rozmowy.
- Księża też podchodzili?
- Tak, ale chowali się, żebym ich nie widział. Uznali, że jestem prowokatorem, choć trzymałem zapis obowiązującego ich katechizmu!”

„Naruszam pewne tabu, ale może moja historia zabrzmi dla kogoś jak ostrzeżenie. Przez jakiś czas byłem zaangażowany w bardzo osobistą relację z księdzem, która przerodziła się w wielkie cierpienie. Ten ksiądz dziś już odszedł z kapłaństwa, zresztą nie z mojego powodu. Nasza relacja skończyła się dość dramatycznie, nie chcę mówić o szczegółach. Powiem tylko, że poczułem się potraktowany przedmiotowo i bardzo to przeżyłem. Na własnej skórze doświadczyłem hipokryzji, jaką mają ludzie Kościoła w stosunku do osób LGBT. Pomyślałem też jednak, że być może moje trudne doświadczenie komuś pomoże. Wtedy powstał pomysł projektu „Interwencja”.

(…) Postanowiłem znaleźć drzewo, na którym powiesił się gej lub lesbijka i zrobić z tego drzewa krzyż."

Cały wywiad z Danielem, który opowiada o swych projektach, o swej ukochanej, rodzinnej wsi Kurówko oraz o swej orientacji – do przeczytania w najnowszej „Replice”. Premiera numeru 28 marca. Na zdjęciu Daniel Rycharski (foto: Marcin Niewirowicz)

„Replika” dostępna jest na allegro.pl Oraz oczywiście w prenumeracie. Na zdjęciu Damian jest na górze, Artur – na dole (foto: Voodoo Doll Photography)

***



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz