Minęło 15 lat od momentu, kiedy David Archuleta zajął drugie miejsce w siódmej edycji programie American Idol w wieku 17 lat i został sławny.
Podczas podziwiania sukcesów kariery, oddany mormon w sekrecie toczył wewnętrzną walkę związaną z własną tożsamością seksualną. Po zerwaniu trzech zaręczyn z kobietami publicznie przyznał się do bycia częścią społeczności LGBTQ+ w 2021 roku. Od tego czasu otwarcie mówi, że identyfikuje się jako queer.
W wywiadzie dla Good Morning America Archuleta ujawnił. „Zrobiłem krok w tył”. Myślę, że trzy razy podczas tej konwersji powiedział: „Cóż, może po prostu musimy znaleźć ci dobrą dziewczynę. Może znajdziesz dobrą dziewczynę. A ja mówię: „To nie jest rozwiązanie” – ujawnił Archuleta.
Zdradził też, że nie tylko rozważał odebranie sobie życia, ale przez lata próbował przekonać samego siebie do poślubienia trzech różnych kobiet.
„Próbujesz zdecydować, co jest gorsze? Czy to gorsze, że pragnienie mężczyzn w końcu eksploduje tam, gdzie nie mogę już tego kontrolować, a ty patrzysz na to tak, jakby to Szatan próbował przejąć moją duszę? A może lepiej dla mnie zakończyć życie i w ten sposób uwolnić się od tej pokusy?” powiedział, że sam się pytał siebie.
„Doszło do tego, że zdałem sobie sprawę, że wiesz co, jest we mnie coś, co mówi mi, że nadal warto żyć, nawet być osobą queer” – powiedział. „I to było dla mnie naprawdę trudne do zaakceptowania, ponieważ mój kościół nie był jawnie agresywny w stosunku do gejów, ale mają w tej sprawie bardzo pasywno-agresywną surową postawę”.
W ciągu dwóch lat od tego wydarzenia, Archuleta odnajduje swoją siłę i cieszy się owocami bycia autentycznym. W zeszłym miesiącu wystąpił ze swoimi przebojami na pierwszym festiwalu Pride. Pewnie stanął na scenie, witany przez społeczność LGBTQ+ w San Diego.
W nowym wywiadzie 32-letni artysta podsumował swoją podróż do akceptacji samego siebie i wyraził, że nie żałuje decyzji o oddaleniu się od kościoła.
"Mówiłem w modlitwach: 'Proszę, zabierz to ode mnie. Proszę, zrób mnie hetero'. W końcu miałem moment, w którym pomyślałem: 'Nie, jesteś taki, jaki być powinieneś. I jak widzisz, próbowałem przez 15 lat to zmienić. To się nie zmieni'", powiedział o swoim procesie coming outu w wywiadzie dla Today. "Nastąpiła zmiana w przekonaniach i wartościach. I to było uwolnienie."
Mimo że wychowywał się w wierzeniach mormońskich w stanie Utah i przerwał karierę, aby służyć dwuletnią misję w ramach Kościoła Świętych w Dniach Ostatnich, Archuleta teraz cieszy się każdą chwilą swojej świeckości i nie spieszy się, by wracać do kościoła.
"Trudno mi powiedzieć, że identyfikuję się jako chrześcijanin lub wyznawca innej religii. Obecnie naprawdę się za religijnego nie uważam. Musiałem się od tego odciąć", dodał. "Planuję napisać o tym książkę, ponieważ rozmowy z przywództwami mojego kościoła, i obserwowanie konfliktów w ich podejściu do spraw, wydawało mi się dość niepokojące."
Archuleta ma również bezpośredni przekaz dla tych, którzy wątpią w to, że teraz jest w doskonałym miejscu, kiedy przestał usiłować pogodzić swoje religijne wychowanie z prawdziwym sobą.
"Myślę, że wiele osób, zwłaszcza z mojej religii, mówiło: 'Patrzcie, jaki ciemność w jego oczach. Jest taki przygnębiony i smutny, bo zaakceptował w sobie coś, czego nie powinien zaakceptować'. Tak naprawdę jestem teraz najszczęśliwszy", podzielił się. "Już nie czuję, że zakończenie swojego życia jest lepszą opcją niż istnienie."
Częścią głębokiego zanurzenia Archulety w radości z bycia sobą jest coraz większa znajomość sztuki przyciągania uwagi.
Wszystkie pozytywne zmiany, które zachodzą w jego życiu, odzwierciedlają się również w jego prawdziwej pasji - muzyce.
W czerwcu wydał singiel "UP" z charakterystycznym brzmieniem gitary, który opowiadał o drodze z mroku do miłości własnej. Archuleta kontynuował ten kierunek w lipcu, prezentując zarazem wciągający letni utwór "I’m Yours". 18 sierpnia planuje wydać nowy utwór "Afraid to Love".
To wspaniałe widzieć, że nowo znaleziona wolność Archulety tak pięknie odzwierciedla się w jego twórczości, którą wszyscy mogą cieszyć się razem z nim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz