sobota, 21 października 2017

Taniec na rurze został oficjalnie uznany dyscypliną sportową. Męski taniec na rurze


Zgromadzenie Generalne Międzynarodowych Federacji Sportowych poinformowało o tym, że pole dance został oficjalnie uznany dyscypliną sportową. To oznacza, że taniec na rurze, ma także szanse zostać w przyszłości dyscypliną olimpijską. Mało kto, tak naprawdę, zdaje sobie sprawę z tego, jak trudną dyscypliną jest ten sport. Pole dance to akrobatyka i gimnastyka połączona ze wspinaczką oraz bardzo siłowymi elementami. Nauka nowych figur wymaga ogromnej siły oraz dużej elastyczności ciała. (myfitness.pl)

Dla „Repliki”, wydaniu marcowo kwietniowym. Damian w krótkim czasie osiągnął w tańcu na rurze taki sukces, że dziś jest zapraszany przez szkoły tańca do prowadzenia „master classes” – lekcji mistrzowskich.

„Poza tym wyróżniam się - taniec na rurze kojarzy się z laskami, a tu – facet. Po drugie – Polak, a Polaków się w Wielkiej Brytanii z tancerzami raczej nie kojarzy. A po trzecie Polak gej. W Polsce homofobia – na rozwijanie takiej pasji nie miałbym szans, a tu – proszę bardzo.”

U siebie w Manchesterze ten zaledwie 26-letni tancerz od 3 lat prowadzi własną szkołę. A ponieważ „od razu w nazwie trzeba pokazać, że homofobia u nas nie przejdzie”, to szkoła nazywa się jak?

Damian zaczynał od zera. „Łamaga byłem, dziesięciu pompek nie mogłem zrobić, gdy zapisałem się na pierwsze zajęcia z rurki”. Potem kupił dwie rurki, które wstawił w mieszkaniu. „Od tamtej pory to już była 5 godzin dziennie codziennie. Jak chcesz mieć efekt, trzeba ćwiczyć”. Szkołę założył sam - dzięki pożyczce z banku dla młodych przedsiębiorców. Miał 23 lata.

Dziś zatrudnia siedmiu instruktorów, dwa razy do roku organizuje tygodniowe „rurkowe obozy”. Znalazł też miłość – Artura, również tancerza. Poznali się przez Facebook, połączyła ich pasja do tańca. Ale Damian był w Manchesterze, a Artur w Gdyni.

Pierwszy spędzony razem weekend wystarczył: „Od razu miałem 100% pewności, że to jest to. Zakochałem się na zabój. Zacząłem tęsknić za Arturem minutę po tym, jak odjechał”

Artur: „Rzuciłem pracę, wymówiłem wynajem mieszkania, spakowałem cały dobytek w dwa wielkie kartony i wysłałem je do Damiana – czyli gościa, którego widziałem przez jeden weekend w życiu. Pożegnałem się z rodziną i przyjaciółmi, pozamykałem sprawy. Wciąż pamiętam, jak drżała mi ręka na komputerowej myszce, gdy kupowałem bilet na samolot w jedną stronę. W ciągu miesiąca byłem u Damiana z powrotem – już na stałe. Nie żałuję. Mam tu mnóstwo nowych doświadczeń, dużo się nauczyłem – no i jestem z Damianem, którego kocham” W zeszłym roku Damian i Artur zaręczyli się.

Taniec męski na rurze wykonaniu męskim miedzy innymi Damian Kutryb, Maxim Assenza mąż Michała Kwiatkowskiego oraz wideo GayStarNews.



Polski dokument o polski emigrantach na zachodzie "Sukces nie zna granic"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz