niedziela, 21 października 2018

Pierwszy Marsz Równości w Zielonej Górze


zdjęcia Miłość Nie Wyklucza 
Ulicami Zielonej Góry przeszedł pierwszy w historii miasta Marsz Równości. Uczestniczyło około 1 tysiąca osób. Obyło się bez incydentów. Wzięło udział wiele osób młodzi, starsi, całe rodziny z dziećmi, wierzący z fundacji Wiary i Tęczy. Ludzie witali machając z okien i chodników, wiele miłości i wrażliwości.

Wśród postulatów Marszu znalazło się żądanie uznania przez Państwo Polskie, którego osoby LGBTQ+ są pełnoprawnymi obywatelkami i obywatelami, ich prawa do miłości oraz nadania jej ram prawnych w kształcie, w jakim przysługują one osobom heteronormatywnym, a więc prawa do zawarcia związku małżeńskiego wraz z prawem do adopcji. Zagwarantowanie przez Państwo formalnych ram dla istnienia rodzin funkcjonujących w modelu nieheteronormatywnym, a także gwarancja ochrony przez Państwo każdej polskiej rodziny jest sztandarowym postulatem Marszu Równości w Zielonej Górze, którego hasło brzmi: „Każda rodzina jest najważniejsza!” Ma ono na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej, że postulaty Marszu są z gruntu konserwatywne, ponieważ opierają się na założeniu, iż to właśnie rodzina jest podstawą społeczeństwa – każda rodzina.

Organizatorki i organizatorzy zwracają szczególną uwagę na prawo do bezpiecznego i spokojnego życia oraz samorealizacji, które powinno należeć się nie tylko osobom nieheteronormatywnym, ale i wszystkim, którzy spotykają się z problemem wykluczenia.

Tradycyjnie już osoby uczestniczyły w Marszu Równości apelowali do władz w sprawach związanych z problemami osób niepełnosprawnych, osób z zaburzeniami psychicznymi, kwestiami związanymi z równouprawnieniem kobiet w życiu społecznym i gospodarczym oraz wsparciem dla osób znajdujących się na uchodźstwie z powodu wykluczenia.

– Mamy jedno życie. Chcemy je przeżyć godnie i uczciwie. Mamy takie sama prawa do miłości jak wszyscy! Nie zgadzamy się na agresję ze względu na to, że wyglądamy czy czujemy inaczej. Przez 25 lat żyłem zamknięty w szafie. Nie wytrzymałem, wybuchłem. Osoba bardzo mi bliska, krew z krwi, uważa, że powinienem się leczyć. Jestem gejem, a nie pedofilem – opowiadał tuż przed startem Mateusz Krobski, organizator zielonogórskiego Marszu Równości.

Wzruszającą mowę wygłosiła Martyna Bartosiak, zielonogórzanka, która przez lata była w związku z tragicznie zmarłą Katarzyną Bienias. Dziewczyny aktywnie walczyły o prawa osób LGBT. Dziś Martyna, wraz ze swoją żoną, Mirką Makuchowską, mieszka w Warszawie.

– Przyznaję. Nie spodziewałam się, że w Zielonej Górze odbędzie się Marsz Równości. To duża rzecz. Dziękuję organizatorom za odwagę. Dziękuję Robertowi Biedroniowi za pamięć o „Buni” (pseudonim Kasi - red.). Wszystko zaczęło się 14 lat temu, kiedy byłyśmy na naszej drugiej randce, a młodzi chłopcy obrzucali nas kamieniami. Wtedy postanowiłyśmy walczyć o nasze prawa. Bunia została szefową Kampanii Przeciw Homofobii w naszym regionie. Działałyśmy prężnie, robiłyśmy Tęczowe Festiwale, imprezy taneczne. Bunia, ten marsz jest dla ciebie! – mówiła Martyna Bartosiak.

Głos zabrał Marek Błaszczyk, który przemówienie zaczął od słów: „jestem ojcem lesbijki”. – Jestem z wami dlatego, że chcę bronić wartości rodzinnych. Nie chcę, żeby kogokolwiek z was spotkała kiedyś krzywda – oznajmił.

Nikt nie zakłócił Marszu Równości, nikt nie próbował też zrywać tęczowy flag, które przyczepiono do latarni przy ul. Łużyckiej. Tuż za ostatnimi uczestnikami marszu, oddzieleni radiowozami, maszerowali ludzie ze stowarzyszenia Prawo do Życia, swoimi kłamcami Paula Camerona, szli za marszem wyglądali jak na pogrzebie - Gazeta Wyborcza Zielona Góra.

Stanowisko partii Razem okręg Lubuski w sprawie sprawie homofobiczny banerów. Okręg Lubuski Partii Razem stanowczo protestuje przeciw jawnej dyskryminacji, jaką uprawia w Zielonej Górze grupa „stoppedofilii.pl”

Grupa ta sponsoruje krążący po ulicach miasta samochód z kłamliwym bilbordem i kłamliwym tekstem emitowanym przez głośnik. Kojarzenie osób nieheteroseksualnych z pedofilią jest propagowaniem krzywdzących uprzedzeń i pośrednio oznacza nawoływanie do nienawiści.

Szczególnie w przeddzień Pierwszego Marszu Równości w Zielonej Górze Partia Razem domaga się od władz miasta zakazu wszelkich zorganizowanych akcji szerzących wśród społeczeństwa nastroje homofobiczne.

Partia Razem domaga się, by prawa i wolności osób nieheteroseksualnych nie były naruszane publicznie, a także, by do systemu polskiej edukacji wreszcie wprowadzono rzetelną edukację seksualną i antydyskryminacyjną. Zarząd Okręgu Lubuskiego Partii Razem Anna Gargul Robert Wiśniewski

– Kierowca samochodu, który blokowałem, był przez cały czas spokojny. Wyglądał, jakby mój sprzeciw w ogóle mu nie przeszkadzał. Na początku postukał się tylko w głowę, a potem zrobił mi kilka zdjęć i nagrał filmik – opowiada Vasilisa Nezabarom. – Niektórzy kierowcy w innych samochodach trąbili, kilku krzyczało: „Co ty robisz? Zejdź z drogi”, podobnie jak niektórzy piesi, ale ogólnie ludzie byli dość spokojni - Gazeta Wyborcza

Także podczas marszu równości w Zielonej Górze wspominano Kasię Bienias która w roku 2015 zginęła miała zaledwie 29 lat, jej była partnerka obecna żona członkini KPH Mirki wspominała swoją byłą.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz