sobota, 17 czerwca 2023

Russell Tovey wyznaje, że reakcja na serial HBO "Looking" go "złamała": "Naprawdę mnie frustruje"

Aktor Russell Tovey, znany z roli w serialu HBO "Looking", przyznał, że reakcja na tę produkcję telewizyjną ze strony widzów "złamała" go i bardzo go sfrustrowała.

W niedawno udzielonym wywiadzie 41-letni aktor wspominał o serialu opowiadającym historię gejów mieszkających w San Francisco, jaką ten program spotkał wśród faktycznych mieszkańców tego miasta. Tovey zagrał w tej dramatycznej produkcji postać Kevina Mathesona, szefa i kochanka Patricka (w tej roli Jonathan Groff). Niestety, serial trwał tylko przez dwie sezony, kończąc się rozstaniem Patricka i Kevina.

Para spotkała się ponownie w filmowej wersji "Looking", która zakończyła wątki serialu. W rozmowie z The Independent Tovey wspomniał o tym projekcie w kontekście podejmowania ról gejowskich.

 Oprócz "Looking" aktor wystąpił również jako gejowskie postacie w takich produkcjach jak "Years and Years", "Pride", "The Pass" oraz "American Horror Story: NYC". 

Laureat nagrody Attitude Award wcześniej wyznał, że jest smutny z powodu krótkiego okresu emisji serialu i chciałby go reaktywować. Był także rozczarowany niewielkim zainteresowaniem, jakie wywołał debiut programu w 2014 roku.

"Na początku krytyka mówiła, że w serialu niewiele się dzieje. Że jest nudny. Ale to był po prostu prawdziwy życiowy obrazek z życia!"

"To mnie naprawdę frustruje" - wspominał Tovey, opowiadając o kręceniu scen w San Francisco na potrzeby drugiego sezonu i rozpoznawaniu go przez miejscowych.

Mówili: "Jesteś w 'Looking'! ... Ale nie oglądam tego, słyszałem, że to nudne". Nawet nie widzieli go! A to przecież o tobie, w twoim mieście, kręcono na zewnątrz twojej kawiarni, i nawet nie jesteś zainteresowany, żeby to obejrzeć?

"To mnie naprawdę frustruje. Złamało mnie, szczerze mówiąc. Gdyby ten serial wyszedł teraz, miałby zupełnie inne przyjęcie". Aktor, który gra również w spektaklu "Blue Now", poruszył również temat wpływu takich programów jak "Heartstopper" czy "Glee" na młodsze pokolenia osób LGBTQ+.

"Gdybym miał takie programy, kiedy dorastałem, czułbym się lepiej. Jestem dumny z tego, jak świat teraz wygląda."

"Dla młodych osób to niesamowity dar móc powiedzieć: 'Okej, obejrzę dziś 'Glee' i pójdę do gejowskiego baru'. To niesamowity dar, który nam przekazano. Ale musimy okazać szacunek i pamiętać, skąd ten dar pochodzi".

"Blue Now" to spektakl, który będzie świętować 30. rocznicę filmu "Blue" Dereka Jarmana. Będzie wystawiany na żywo w Brighton, Margate, Manchesterze i Londynie w maju.

źródło Attitude Magazine

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz