Skoro dziś 25 października to znaczy, że startuje Tydzień Asów!
Asów, czyli osób aseksualnych. Z tematem aseksualności wiąże się niestety wiele mitów i nieprawdziwych stereotypów. Najpoważniejsze bodaj skutki ma przekonanie, że jeśli ktoś nie odczuwa pociągu seksualnego do innych osób "coś jest z nim lub z nią nie tak".
Nastoletnie asy często czują się z tego powodu zagubione, "gorsze", samotne. Nic zaskakującego, skoro w naszych społeczeństwach "prawiczek" czy "cnotka" to szydercze wyzwiska, nie tylko zresztą wśród młodzieży szkolnej.
Jak to często bywa, smutny dramat bierze się tu z głupoty i niewiedzy. Osoba aseksualna ma po prostu inne podejście do uprawiania seksu niż większość. I tyle.
Nie robi przecież nikomu krzywdy. Jedni są blondynami, inni noszą okulary albo szkła kontaktowe, jedni uwielbiają uprawiać seks, inni mają do niego raczej letni stosunek. Stygmatyzowanie asów wynika wyłącznie z niewiedzy i bezmyślności, co oczywiście nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
Niestety, w większości krajów (o Polsce nie wspominając) brakuje nie tylko odpowiedniej edukacji seksualnej, ale i widoczności osób aseksualnych w społeczeństwie czy kulturze popularnej.
Zresztą aseksualność to bardzo szerokie spektrum. Niektóre osoby aseksualne nie odczuwają pociągu seksualnego do innych, co oznacza, że seks czy pożądanie nie są w ich wypadku elementem budowania więzi.
Zarazem do społeczności asów zaliczane są osoby odczuwające uogólniony popęd seksualny, np. osoby, które masturbują się, lecz nie mają żadnej potrzeby chodzenia z innymi do łózka.
Do asów zaliczane są też osoby demiseksualne. W ich przypadku pociąg pojawia się wyłącznie wtedy, kiedy istnieje bardzo silna więź emocjonalna z drugą osobą. Trzeba też wspomnieć o "szarej aseksualności": tu osoba odczuwa pociąg seksualny rzadko lub tylko w wybranych okresach życia lub wybranych sytuacjach.
Co więcej, to że ktoś jest asem nie oznacza bynajmniej, że w ogóle nie uprawia seksu. Niektóre osoby czują do niego wstręt, niektórym jest on zupełnie obojętny. Czasem uprawiają seks po to, by mieć dzieci, czasem z ciekawości. Różnie bywa - i jest to fantastyczne. Aha, gdyby ktoś się niepokoił, osoby aseksualne bynajmniej nie opowiadają się za purytańską moralnością i nie chcą zakazać seksu całej reszcie. Większość z nich uważa, że seks potrafi być świetną sprawą i jeśli sprawia ludziom przyjemność - niech sobie go uprawiają. Tyle, że same asy raczej nie są zainteresowane.
Wśród asów są osoby aromantyczne, które nie odczuwają pociągu romantycznego do innych, ale trzeba pamiętać: nie każda osoba aromantyczna jest asem, nie każdy as jest osobą aromantyczną.
Wiele osób aseksualnych kocha i chce kochać. Wiele darzy czułością innych i chce czułości zaznawać. Asy akceptują różnorodność i pragną akceptacji.
Kochane asy, życzymy Wam wspaniałego tygodnia i w ogóle wszystkiego wspaniałego, a przede wszystkim życzymy, aby niewiedza na Wasz temat poszła sobie precz.
Zdaje się, że temat aseksualności wciąż nie jest do końca znany polskiej społeczności, a często nawet członkom społeczności LGBTQIA. Możemy się tylko domyślać jak trudno jest odkryć to w sobie i zaakceptować...
Dlatego tym bardziej szanujemy i podziwiamy osoby, które mówią głośno i oficjalnie: jestem aseksualna/y! Jesteście wielcy i wielkie, jesteście piękni i piękne!
Z okazji tego tygodnia, chcemy przypomnieć Wam naszego bohatera okładkowego 84. numeru "Repliki" (marzec/kwiecień 2020) - Nikodema Mrożka, który na naszych łamach zrobił coming out jako osoba aseksualna!
Nikodem jest członkiem organizacji Tolerado z Gdańska (wcześniej był jej prezesem!), współorganizatorem Marszów Równości w Gdańsku, członkiem zarządu Stowarzyszenie Asfera - spektrum aseksualności, a prywatnie wykładowcą akademickim i zapalonym podróżnikiem.
W świetnym wywiadzie naszego redaktora naczelnego Mariusz Kurc opowiadał o tym, jak to jest być "asem":
Jestem homoromantyczny: "Nie odczuwam pociągu seksualnego ani w stosunku do kobiet, ani w stosunku do mężczyzn – ale jeśli myślę o związkach, o byciu razem – to z mężczyznami. Zakochuję się w mężczyznach."
Są różne poziomy aseksualności: "Są osoby aseksualne, które nie potrzebują żadnej bliskości cielesnej, są też takie, które od czasu do czasu są gotowe na zbliżenie seksualne. Mój poziom to: pocałunki, przytulanie się, wspólne spanie."
Coming out: "Coming outy robiłem dwustopniowo – jako gej i potem jako as. Częściej outuję się jako gej, bo to jest pojęcie społecznie bardziej zrozumiałe, a dopiero potem mówię też, że jestem aseksualny."
Pociąg seksualny a libido: "Osoby seksualne mogą się masturbować. Pociąg seksualny jest w stosunku do kogoś i tego osoby aseksualne generalnie nie mają, natomiast libido to pewien fizyczny stan, napięcie, które czasem się pojawia i należy je rozładować. Niektóre osoby aseksualne mają libido."
Sprawy erotyczne: "Zacząłem się umawiać na randki z chłopakami – kawy, spacery. Randki nie prowadziły do niczego więcej. Przy próbach zbliżenia wycofywałem się. Granicą jest to zbliżenie czysto seksualne – nie mówię absolutnie nie, ale na razie tego nie czuję."
Zakochiwanie się: "Zakochany jestem wtedy, gdy nie mogę przestać myśleć o tym chłopaku, gdy jego potrzeby przedkładam nad moje, gdy fascynuje mnie to, co on robi i jaki jest, gdy odczuwam potrzebę opiekowania się nim. Gdy dzięki niemu jestem w stanie przekraczać własne granice. Gdy on mnie nieustannie inspiruje."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz