niedziela, 4 października 2020

12. Wrocławski Marsz Równości odbył się inny od wszystkich z powodu pandemii



Żądają zaprzestania kampanii nienawiści wobec środowiska osób LGBT+, zmian w przepisach prawa i przeprosin od Kościoła katolickiego. 12. Wrocławski Marsz Równości dla Polski, objęty patronatem prezydenta Wrocławia, Jacka Sutryka, przeszedł przez miasto.

W tym roku z powodu "stref wolnych od LGBT" Polska wśród państw Unii Europejskiej spadła na ostatnie miejsce w rankingu ILGA Europe, który bada poziom równouprawnienia i ochrony prawnej osób LGBT+ w krajach europejskich. Władza przy użyciu policji brutalnie rozgromiła protestujących na Krakowskim Przedmieściu. Samobójstwo popełniła należąca do naszej społeczności 12-letnia Zuzia. Maszerujemy dziś, by stawić opór przemocy - mówi Piotr Buśko z Kultury Równości, która od lat organizuje Wrocławski Marsz Równości.

Z powodu epidemii koronawirusa marsz przechodził przez miasto w 20 sektorach, wyznaczonych taśmami przez wolontariuszy, między którymi zachowane były odległości. Bezpieczny dystans oraz prawidłowe zasłanianie twarzy był też wymagany od uczestniczek i uczestników pochodu w obrębie sektorów. Organizator apelował do osób z grupy ryzyka i jakimikolwiek objawiami infekcji o rezygnację z udziału w demonstracji.

Wśród uczestników marszu można było zobaczyć sporo znanych twarzy, m.in. byłego prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, obecnego wiceprezydenta Sebastiana Lorenca, działacza opozycji z czasów PRL Władysława Frasyniuka, a także parlamentarzystów i radnych miejskich tuwroclaw.com.




Wideo Gazety Wyborczej Wrocław.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz