sobota, 3 października 2020

Bramkarz Lech Poznań - o homoseksualizmie i Polsce




Nieczęsto mamy okazję cytować tutaj piłkarzy, więc tym chętniej zrobimy to teraz! Filip Bednarek, bramkarz Lech Poznań, udzielił wywiadu dla Przegląd Sportowy. Opowiedział m.in. o perspektywie, jaką dał mu dwunastoletni pobyt w Holandii.

"Rozmawiałem o tym z rodziną, u której mieszkałem. Adoptowali dzieci z południowej Afryki, otoczyli je niesamowitą miłością. Dali im szansę na lepsze życie, na rozwój. Ci państwo mają znajomych z różnych środowisk, różnej nacji, którzy często przebywali u nas w domu. Wpoili mi, że liczy się to, jakim kto jest człowiekiem, a nie jaki ma kolor skóry czy jaką ma orientację seksualną. Holandia sprawiła, że dla mnie tolerancja jest czymś zupełnie naturalnym. Wspólnik mojej narzeczonej jest gejem, traktujemy go jak rodzinę".

"Państwo polskie jest ściśle połączone z Kościołem. Jeżeli ksiądz na ambonie mówi jedno, to pan Kaczyński nie może stwierdzić czegoś innego. Musi być spójność poglądów (...) Kiedy od kogoś słyszę, że homoseksualizm to choroba, a współżycie dwóch osób tej samej płci jest grzechem ciężkim, to nie mam o czym z takim człowiekiem rozmawiać. Niestety większość ludzi, którzy rządzą naszym państwem, wychowywało się w czasach komunizmu. Trudno zmienić ich sposób myślenia".

"Ja nie rozumiem nawet zadawania pytań o to, czy homoseksualista w szatni byłby dla mnie problemem. Stawianie go to szukanie sensacji. Dla mnie to w ogóle nie jest zagadnieniem. To jak z segregowaniem śmieci. Nie zastanawiam się nad tym, robię to automatycznie. I mam nadzieję, że za jakiś czas wszyscy Polacy będą tak funkcjonować, bo każdy z nas jest tą kropelką w oceanie. Tysiąc takich kropelek tworzy sporą całość".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz