czwartek, 9 maja 2019

Wojna o kartę LGBT w Poznaniu

Dokument ten, który z pewnością Pan zna, zawiera szereg rozwiązań, których wdrożenie będzie kamieniem milowym dla bezpieczeństwa i komfortu życia społeczności LGBT+ - pisze w liście do Jacka Jaśkowiaka rzecznik Grupy Stonewall Mateusz Sulwiński.

Stonewall chce, by swoją deklarację przyjęła też stolica Wielkopolski. Prezentuje też wstępnie opracowane założenia poznańskiej karty. Wśród priorytetów aktywiści wskazują opracowanie miejskiego systemu interwencyjnego dla osób LGBT+ zagrożonych bezdomnością, stworzenie centrum kulturowo-społecznościowego a także system monitorowania i raportowania przestępstw i incydentów motywowanych homofobią oraz transfobią. Oczekują też prowadzenia rzetelnej edukacji antydyskryminacyjnej oraz przeszkolenie tzw. „Latarników” - osób odpowiedzialnych za pomoc uczniom o orientacji innej niż heteroseksualna.

– Poznań ma już swoje sukcesy w działaniach na rzecz społeczności LGBT+, dlatego nie ma potrzeby, by zaczynać od zera. Miasto ma swój program zajęć antydyskryminacyjnych w szkołach, prezydent Jaśkowiak podpisał już Kartę Różnorodności i regularnie pojawia się na organizowanym przez nas marszu równości. Czujemy, że miasto jest naszym sojusznikiem, dlatego to idealny moment, aby pójść o krok dalej – uważa Mateusz Sulwiński.

Jak podaje Joanna Żabierek, rzeczniczka prezydenta Poznania, Jacek Jaśkowiak jeszcze nie zapoznał się z listem, bo pismo nie wpłynęło do urzędu miasta.

- Miasto Poznań realizuje szereg działań wspierających osoby oraz środowiska zagrożone wykluczeniem społecznym i jest otwarte na wszelkie usprawnienia w zakresie polityki równościowej – mówi rzeczniczka. - Większość propozycji zawartych w warszawskiej Karcie LGBT+, która była inspiracją dla autorów dokumentu opracowanego przez Grupę Stonewall, już w naszym mieście jest realizowanych lub zostało wpisanych w strategię rozwiązywania problemów społecznych na lata 2019–2025 – dodaje - WTK.

Grupa Stonewall: Czekamy na odpowiedź Jacek Jaśkowiak na nasz list w sprawie poznańskiej Karty LGBT+, tymczasem radni PiS z Leszna chcą, aby miasto było wolne od "ideologii LGBT".

Radnym nie podoba się m.in. to, że leszczyńskie szkoły organizowały u siebie Tęczowy Piątek i zapraszały z tej okazji organizacje LGBT+ (czyli nas). Radnych niepokoi również wystawiany w lokalnym teatrze spektakl "Seksmisja", w którym nie brakuje wątków LGBT+. Przy okazji pozdrawiamy reżyserkę Joanna Drozda oraz Ekscelencję Mike Urbaniak.

Tworzenie pozornej różnicy pomiędzy osobami LGBT+ a "ideologią LGBT" to wygodny wybieg, za pomocą którego politycy prawicy chcą uniknąć oskarżeń o brak szacunku do ludzi. To iluzja. Nie ma ideologii, są jedynie osoby LGBT+, które chcą żyć w kraju dającym im poczucie bezpieczeństwa. Czy po przeczytaniu stanowiska radnych z Leszna czujecie się bezpieczniej?

Po liście Grupy Stonewall do prezydenta Poznania pojawiają się głosy, że podpisywanie Deklaracji LGBT+ jest zbędne. Jak przekonują niektórzy, miasto już i tak realizuje politykę równościową, dlatego dodatkowe gesty nie są potrzebne. Nie zgadzamy się z tym. W sytuacji, w której kolejne samorządy podejmują uchwały przeciwko "ideologii LGBT", podpisanie poznańskiej Karty LGBT+ byłoby ważnym i potrzebnym sygnałem, że nie ma zgody na politykę wykluczenia



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz