poniedziałek, 20 maja 2019

Pierwsza w Indii sportsmenka wychodzi z szafy

zdjęcie AP
Dutee Chand jest pierwszą sportsmenką z Indii, która wychodzi z szafy i żyje w związku. Zawodniczka zaznaczyła, że do tego wyznania zachęciło ją nowe prawo, które zdekryminalizowało homoseksualizm.

- Znalazłam kogoś, kto jest moją bratnią duszą. Wierzę, że każdy powinien sam decydować o tym, z kim się spotyka. Zawsze popieram prawa tych, którzy chcą być w związku z osobą tej samej płci. To wybór indywidualny. Zawsze wierzyłam, że każdy powinien mieć wolność kochania, bo nie ma nic silniejszego od miłości - wyznała w rozmowie z "The Sunday Express" 23-letnia sportsmenka.

Chciałam być z kimś, kto zachęci mnie do dalszego bycia sportowcem. Byłam sprinterem przez ostatnie 10 lat i być może będę kontynuować bieganie przez kolejne pięć, czy siedem lat. Podróżuję po świecie, by rywalizować. To nie jest łatwe - dodała indyjska biegaczka.

Dutee Chand ma wiele medali i zwycięstw miedzy innymi złota medalistka juniorskich mistrzostw Azji (2014). W 2016 sięgnęła po brąz halowych mistrzostw Azji w Doha, natomiast w kolejnym roku była dwukrotnie trzecia podczas mistrzostw Azji, cztery lata po tym, jak zakazano jej rywalizacji z powodu hiperandrogenizmu - Decyzja została potępiona przez australijskich aktywistów interseksualnych. Działania Athletic Federation of India i IAAF były powszechnie krytykowane jako afront wobec prywatności i praw człowieka wobec Chanda.

Dutee Chand walczyła przeciwko Indyjskiej Federacji Lekkoatletycznej (AFI) i Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) w Sądzie Arbitrażowym ds. Sportu, podjęto decyzję w lipcu 2015 r. Orzeczenie wykazało brak dowodów, jej przestępstwu IAAF, miało dwa lata na dostarczenie dowodów. To skutecznie usunęło zawieszenie Chand może nadal konkurować.

Gdy zdobyła dwa medale po długiej bitwie sądowej o swoje prawa, wyraziła swoje zaniepokojenie koleżanką z RPA Caster Semenyi, musi walczyć także o swoje prawa tak jak ona mówiła dla The Indian Express/onet.pl.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz