sobota, 25 maja 2019

Brazylia: homofobia i transfobia uznane za przestępstwo


W przełomowym głosowaniu, większość osób zasiadających w Sądzie Najwyższym Brazylii opowiedziała się za penalizacją homofobii i trasfobii. Sędziowie uznali, że rząd nie włączając do prawa antydyskryminacyjnego zapisów mówiących o prześladowaniach ze względu na tożsamość płciową łamie prawa zawarte w konstytucji.

Większość osób zasiadających w brazylijskim Sądzie Najwyższym zagłosowała za zrównaniem homofobii i transfobii z rasizmem, za który grozi w tym kraju kara pozbawienia wolności do pięciu lat. Pierwsze posiedzenie w tej sprawie miało miejsce już w lutym. Wtedy to, czterech sędziów opowiedziało się za przyjęciem zmian. W tym tygodniu, dwóch kolejnych zagłosowało tak samo, tym samym utworzyła się wymagana większość.

Osoby LGBTQ oraz członkowie i członkinie Ludowej Partii Pracy wskazują na potrzebę szybkich działań w kierunku powstrzymania prześladowań ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową. Pomimo tego, że w Brazylii osoby tej samej płci mogą wstępować w związki małżeńskie oraz mają prawo do adopcji, w kraju szaleje przemoc względem osób LGBT+. Jak podaje Los Angeles Times, w 2018 roku 320 osób zginęło w wyniku morderstw motywowanych homofobią i transfobią.

Do czasu powstania ustawy definiującej homofobię i transfobię jako osobne przestępstwa, będą one rozpatrywane w ramach przepisów odnoszących się do rasizmu. Nowe prawo wejdzie w życie po oddaniu głosów przez wszystkich sędziów.

Orzeczenie Sądu Najwyższego z pewnością nie spodoba się prezydentowi Brazylii, który sam siebie określa jako "dumnego homofoba". Jair Bolsonaro wielokrotnie w wywiadach przyrównywał homoseksualność do pedofilii, przyznawał otwarcie, że "gdyby zobaczył na ulicy dwóch całujących się mężczyzn, pobiłby ich", a także powiedział, że wolałby, żeby jego syn umarł niż żeby okazało się, że jest gejem - Queer.pl.

Trzeba przypomnieć według badań wiele osób Brazylijczyków LGBT doświadczyło gwałtownej śmierci z powodu homofobii, raportu Grupo Gay de Bahia.

Jedne z pierwszych decyzji prezydenta, radykalnego prawicowego polityka Jaira Bolsonaro, uderzają w prawa osób LGBT+, społeczności autochtonicznych i potomków niewolników.

Kwestie LGBT+ zostały usunięte z zakresu spraw, którymi zajmować będzie się nowopowstałe ministerstwo odpowiedzialne za sprawy kobiet, rodziny, praw człowieka i społeczności tubylczych. Tematem dyskryminacji i przemocy ze względu na orientację seksualną czy tożsamość płciową nie zajmie się też żaden inny urząd. Istniejący dotychczas sekretariat promocji i ochrony praw człowieka został zlikwidowany.

Bolsonaro dał się poznać jako krytyk „ideologii gender”. Ministrą odpowiedzialną za prawa człowieka w jego rządzie została Damares Alves, ewangelicka duchowna, przeciwniczka aborcji, feminizmu i różnorodności.

W marcu 2018 zabita została brazylijska aktywistka Marielle Franco. Sprawa do dziś nie została rozwiązana. Wdowa po Marielle, Monica Benicio, kontynuuje walkę o prawa osób ubogich, czarnych i LGBT+ - Lambda Warszawa.

W 2016 roku 343 osoby zostały zamordowane w homo-, bi- i transfobicznych atakach w Brazylii. Tym samym osoba LGBT ginie co 25 godzin - dowiadujemy się z badania Gay Group of Bahia. Działacze i działaczki zwracają uwagę, że statystyki mogą być jeszcze wyższe, albowiem państwo oficjalnie nie zbiera takich danych.

W 2010 roku GGB zarejestrowało 130 morderstw, w 2015 - już 318. Niestety pierwszym miesiącu 2017 zamordowano 23 osoby.

Mimo małżeństw osób tej samej płci są legalne w tym kraju, a dyskryminacja ze względu na zatrudnienie ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową jest nielegalna.

Wszystko z powodu chrześcijański ekstremistów taki jak obecny prezydent w tym kraju, którzy w prosto mówią można dyskryminować osób LGBT, a nawet zabić.

Ale rok pokazuje wiele także nawet w USA po przejęciu władzę przez Trumpa raporty podobnie wzrosła nienawiść do osób LGBT.

Reportaż Channel4 na temat osób LGBT w Brazylii po wyborze prezydenta Jaira Bolsonaro


Fragment Gaycation na temat homofobii w Brazylii



Wdowa po Marielle, Monica Benicio, kontynuuje walkę o prawa osób ubogich, czarnych i LGBT+


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz