zdjęcie Facebook/Rafał Trzaskowski |
Taka jest główna oś tej kampanii do Parlamentu Europejskiego po ostatnich konwencjach, które na dobre rozkręciły kampanijną walkę. Jarosław Kaczyński wyraźnie wycofuje się z akcji rzekomego ataku Platformy na rodzinę i dzieci, coś o tej sprawie wspomniał, ale już mniej kategorycznie, zaledwie jednym zdaniem. Najwidoczniej w partii uznano, że to się nie kalkuluje politycznie, bo Polacy są chyba bardziej tolerancyjni, niż to się rządzącej partii wydawało. Atakowanie osób homoseksualnych, które każdy zna i ma w swoim środowisku, nie jest receptą na wygraną, lecz raczej na klęskę. Choć może się jeszcze okazać, że PiS wróci do dzielenia obywateli ze względu na preferencje seksualne, gdy uzna, że utrzymanie żelaznego elektoratu tego wymaga - Gazeta Wyborcza
Rafał Trzaskowski podkreślił w swoim przemówieniu, że Platforma Obywatelska wyśle do Brukseli ludzi, którzy "grają w pierwszej lidze". - Przede nami jest wybór pomiędzy polityką PiS, która jest oparta na kłamstwie, na propagandzie, na manipulacji, na szczuciu i na tym, co najbardziej ohydne: na budowaniu strachu, oraz między polityką, którą my proponujemy, która jest oparta przede wszystkim na wartościach, w które my naprawdę wierzymy. Na tolerancji, na otwartości, na budowaniu wspólnoty zarówno w Polsce jak i w Europie. I to jest ten wybór podstawowy pomiędzy populistami, a tymi ludźmi, którzy naprawdę w coś wierzą, wierzą w wartości europejskie - oświadczył Trzaskowski.
Wskazał, że wszyscy w Polsce i w UE zasługują na szacunek. - To jest wybór pomiędzy prawdą, a kłamstwem. To jest wybór pomiędzy wspólnotą, a konfliktem. I w końcu to, co najważniejsze - wielokrotnie będziemy o tym mówili - to jest wybór pomiędzy Wschodem, a Zachodem - zaznaczył polityk. - Raz już powiedzieliśmy kłamstwu i manipulacji - nie. Powiedzieliśmy w wyborach samorządowych i przyszedł czas, aby jeszcze raz głośno powiedzieć populistom - stop - podkreślił Trzaskowski - onet.pl
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz