sobota, 23 marca 2019

Janina Ochojska, na temat Karty LGBT i adopcji dzieci przez pary jednopłciowe


Janina Ochojska, szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej i kandydatka Koalicji Europejskiej na Dolnym Śląsku w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz dla „Gazety Wyborczej”:

Czy podpisałaby się pani pod Deklaracją LGBT+? Nie. Nie podpisałabym się, bo nie zgadzam się może ze wszystkimi zapisami. Natomiast chcę bardzo jasno powiedzieć, że uważam, iż każdy ma prawo do tego, żeby móc żyć według zasad, które oczywiście nie szkodzą społeczeństwu, ale które ktoś przyjmuje. Czy to osoby niepełnosprawne, czy geje i lesbijki. Ja wolę mówić tak, bo LGBT jakoś nie ma twarzy, a to są konkretni ludzie, to są konkretne historie tych ludzi. Czy bezdomni, czy ludzie w ogóle w jakiś sposób wykluczeni. Ale każdy z obywateli ma prawo do tego, żeby jego prawa obywatelskie były przestrzegane, i jesteśmy wszyscy równi wobec prawa. Uważam, że związki jednopłciowe powinny mieć takie same prawa. Ponieważ tutaj, jeżeli byśmy odmówili im jakichś praw, które mają inne grupy, oznacza to tak naprawdę łamanie praw człowieka.

Czy jest pani za adopcją dzieci przez pary homoseksualne? Wie pani, to nie jest takie proste. Powiem tak: mam dwie przyjaciółki we Francji, które adoptowały dzieci z Wietnamu. One są parą od bardzo dawna, adoptowały te dzieci i uratowały im życie, zwłaszcza życie dziewczynki. Zabrały ją bardzo chorą z Wietnamu. Ona przez rok we Francji była w szpitalu. Chłopak dzisiaj założył rodzinę, pracuje, skończył szkoły. Dziewczynka, właściwie już kobieta, też skończyła szkoły, żyje normalnym życiem, pracuje, pewnie założy rodzinę. I jakby nic nie przeszkodziło temu, że wychowywały się w rodzinie jednopłciowej. To, czy para jest heteroseksualna, czy nie, to tak naprawdę nie ma znaczenia. Chodzi o to, czy to są ludzie, którzy mogą odpowiedzialnie wychować dziecko, że można im to dziecko powierzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz