Ani jedna duża marka odzieżowa nie zapewnia godziwych płac wszystkim pracownikom w łańcuchu dostaw – nawet jeśli ci pracują w nadgodzinach – czytamy w nagłówku.
Później jest już tylko gorzej. Kiedy uświadomimy sobie, ile kosztuje koszulka kupiona przez nas w sklepie, a ile pieniędzy z tego otrzymują osoby, które rzeczywiście ją wykonały, szybko ogarnie nas złość. Na system i brak poszanowania dla godności ludzkiej.
Przede wszystkim nauczyłam się szacunku do rzeczy. Staram się o nie dbać, zakładać odpowiednie ubrania do konkretnych czynności i sytuacji, prać je w zgodzie z informacjami zawartymi na metce. Zauważyłam, że szacunek, którego nabrałam do ubrań, zaczyna przekładać się także na inne przedmioty. Stałam się bardziej oszczędna i praktyczna.
Przestałam kupować także kosmetyki, przerzucając się na kosmetyczny minimalizm. Zrezygnowałam z wyposażania się w książki, których i tak nigdy nie przeczytam. Mam poczucie, że przedmioty są bardzo ważne, ale nie najważniejsze i to sprawiło, że moje życie jest prostsze (...) - mamadu.pl
Problem z fast fashion my naprawdę za dużo ubrań kupujemy, same środowisko gejowskie za dużo kupuję wielu podtrawi za bluzkę wydać 500 złoty, po markowa. Wygląd u nas najważniejszy niż to co jest w środku człowieku.
Program Być patriotą zaprasza Hasan Minhaj - niewygodna prawda o fast fashion.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz