czwartek, 14 grudnia 2017

Sąd orzekł: szkoła musi przeprosić ucznia za homofobię. Pierwszy taki wyrok w Polsce!


Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał prawomocny wyrok w sprawie prześladowania ucznia z powodu jego orientacji seksualnej. W uzasadnieniu sąd orzekł, że doszło do naruszenia dóbr osobistych skarżącego i zobowiązał szkołę do opublikowania oficjalnych przeprosin na swojej stronie www. Jest to pierwszy w historii polskiego sądownictwa wyrok przeciwko szkole za brak przeciwdziałania homofobii wśród uczniów. Sprawa ta pokazuje, że istnieją skuteczne środki prawne, z których mogą korzystać uczniowie i uczennice doświadczający przemocy motywowanej homofobią – komentuje wyrok adw. Paweł Knut z Kampanii Przeciw Homofobii, pełnomocnik skarżącego szkołę Jakuba Lendziona.

Zespołu Szkół Gastronomiczno – Hotelarskich w Warszawie. Tam przez rok rozgrywał się dramat nastoletniego wówczas Jakuba. Uczeń, który otwarcie mówił o tym, że jest gejem, był regularnie szykanowanych przez rówieśników. Szkolni koledzy wyzywali go od „pedałów”, „ciot” i „pedofili”. Wyśmiewali i obrzucali resztkami owoców, gumkami i długopisami. Notorycznie chowano mu plecak, a na szkolnym korytarzu rozklejano homofobiczne naklejki. Z czasem było tylko gorzej. Doskonałym pretekstem, by dać upust homofobicznej nienawiści okazały się walentynki, na które Kuba dostał kartkę z napisem „zakaz pedałowania”. Nikt nie reagował, a koszmar nastolatka trwał dalej. Na stronach startowych szkolnych komputerów ustawiono zdjęcie dwóch mężczyzn uprawiających seks. Obrazek podpisano imieniem i nazwiskiem Kuby oraz tekstem „Jesteś jebanym homo”. Przemoc eskalowała i gumki, którymi dotąd rzucano w Kubę, zastąpiły kamienie. Chłopak został nimi obrzucony przez grupę uczniów. Tuż obok terenu szkoły, do której chodził.

Pedał, ciota, pedofil – szkoła nic nie słyszy i nic nie widzi

O wszystkich tych zachowaniach i zdarzeniach Kuba informował na bieżąco zarówno nauczycieli jak i dyrekcję szkoły. Szkoła nie zrobiła nic, aby poprawić sytuację ucznia konfrontującego się każdego dnia z homofobią ze strony rówieśników. Co więcej, jedna z nauczycielek powiedziała Kubie już po jego coming outcie, że inni uczniowie będą go wyśmiewać i obrażać, gdy ujawni swoją orientację i że nie powinno go to dziwić. Inna nauczycielka, u której nastolatek szukał pomocy, stwierdziła, że nie jest w stanie zmienić zachowania uczniów. Mimo skarg ze strony doświadczającego homofobicznej przemocy Kuby, żaden z uczniów nie dostał choćby uwagi, o wezwaniu rodziców do szkoły nie wspominając.

Sąd decyduje – szkoła musi przeprosić za homofobię

Trzy lata po skończeniu szkoły Jakub zdecydował się wnieść sprawę do sądu. Z pomocą prawników Kampanii Przeciw Homofobii, której był już wtedy pracownikiem, wytoczył szkole proces. Pozew przeciwko szkole zawierał zarzut naruszenia jego dóbr osobistych. Kuba nie żądał przy tym pieniędzy, a jedynie publikacji przeprosin. Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że szkoła naruszyła dobra osobiste swojego byłego ucznia i zobowiązał ją do opublikowania przeprosin m.in. na jej stronie internetowej. W uzasadnieniu wyroku sąd wskazał m.in. że „obiektywnie patrząc używanie wulgaryzmów takich jak „pedał, ciota, (…) homoś, pedofil, pedzio“ nie jest przejawem realizacji wolności słowa, czy prawa do krytyki, lecz poniżającym, wyszydzającym i szkalującym godność człowieka zachowaniem, nie mającym żadnego racjonalnego usprawiedliwienia”. Szkoła wniosła od wyroku apelację. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał wyrok i na stronie www Zespołu Szkół Gastronomiczno – Hotelarskich pojawiły się przeprosiny. Tak decyzję sądu komentuje skarżący szkołę Jakub Lendzion:

Dla mnie ta sprawa była swoistym uwolnieniem się od przeszłości. Bardzo dużo emocji kosztowały mnie dwa ostatnie semestry szkoły średniej. Wyrok sądu utwierdził mnie w przekonaniu,, że nie ja byłem problemem tej szkoły, a moje oczekiwania wobec jej kadry były jak najbardziej uzasadnione. Bagatelizowanie problemu lub zamiatanie go pod dywan nie może być odpowiedzią szkoły na homofobię. – mówi Lendzion i dodaje – Ważnym jest dla mnie także aspekt prewencyjny tego wyroku. Mam nadzieję, że orzeczenie wydane w tej sprawie będzie ważnym sygnałem dla innych szkół, które borykają się z homofobiczną przemocą.
Podobnego zdania jest prowadzący sprawę prawnik KPH, adw. Paweł Knut:

To co jest w tym rozstrzygnięciu szczególnie istotne, to nazwanie przez sąd problemu homofobii po imieniu oraz przypomnienie, że do obowiązków szkół publicznych należy aktywne przeciwdziałanie temu zjawisku.
Wyrok należy nazwać historycznym – jak dotąd jest to pierwsza sprawa, w której sąd skazał szkołę za brak przeciwdziałania homofobii wśród uczniów.

Fatalna sytuacja nastolatków LGBT – czas to zmienić

Zgodnie z wynikami najnowszego raportu „Sytuacja społeczna osób LGBTA. Raport za lata 2015 – 2016” blisko 70 proc. osób LGBTA doświadczyło przemocy motywowanej uprzedzeniami w ciągu ostatnich dwóch lat. Najczęściej były to wyzwiska (64 proc.) i groźby (34 proc.), 14 proc. badanych doświadczyło przemocy seksualnej, a 13 proc. fizycznej. Duże ryzyko doświadczenia przemocy, obawy przed ujawnieniem własnej orientacji seksualnej (w szkole i na uczelni swoją orientację ukrywa aż 73,3 proc. osób LGBTA) i niska akceptacja ze strony rodziców (tylko 25% matek i 12% ojców w pełni akceptuje swoje dziecko LGBTA), wydaje się mieć bezpośredni wpływ na odsetek młodych osób LGBTA zmagających się z myślami samobójczymi i depresją. Wśród młodzieży o homo-, bi- i aseksualnej oraz transpłciowej aż 49,6 proc. ma objawy depresji, a 69,4 proc. myśli samobójcze.

Jeżeli polski system edukacyjny nie chce mieć na sumieniu kolejnych Kacprów i Dominików, którzy odebrali sobie życie z powodu homofobii, powinien jak najszybciej podjąć działania zmierzające do poprawy sytuacji uczęszczających do szkoły młodych lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych. W przeciwny razie będzie dochodziło do kolejnych tragedii, ponieważ niewiele osób ma tyle siły i determinacji, co Jakub, który zaskarżył szkołę i wygrał – apeluje Kampania Przeciw Homofobii.

"Dlatego właśnie tak ważne dla nas wszystkich są niezależne od polityków sądy! To żywy dowód na to, że powinniśmy z pełną stanowczością protestować przeciwko nadchodzącym zmianom. Czy sędzia z nadania obecnej partii rządzącej trzymałby się litery prawa i wydał podobny wyrok?

Pozostawimy Was z tym pytaniem bez odpowiedzi i zapraszamy w czwartek na protesty w całej Polsce. Poznań, Stary Rynek, 19:00" - Grupa Stonewall