niedziela, 16 lipca 2023

Poznaj rodziców tej samej płci, którzy opowiadają się za prawami osób LGBTQ i osób niepełnosprawnych


Kiedy Michael i Paul Atwal-Brice po raz pierwszy spotkali dwuletnie bliźniaki identyczne Levi i Lucas, poczuli niezwykłą więź i natychmiast się w nich zakochali. Mimo że pracownicy socjalni powiedzieli im, że chłopcy mają opóźniony rozwój, zdecydowali się na adopcję. 

Jednakże nie wiedzieli, że dzieci są poważnie niepełnosprawne. Chłopcy, obecnie mający 17 lat, cierpią na autyzm, ogólny opóźniony rozwój, niekontrolowaną padaczkę, upośledzenie umysłowe i problemy behawioralne. W rezultacie wymagają całodobowej opieki. Michael powiedział w rozmowie z "Independent": "Życie nie było łatwe. Wręcz przeciwnie, to kompletna jazda na rollercoasterze. Jednak to, co dzielimy, to nasza bezwarunkowa miłość do bliźniaków. Mamy dwóch chłopców, o których bardzo dbamy i chcemy, aby mieli jak najlepiej. Przystosowaliśmy nasz dom i nasze życie. Jesteśmy do nich oddani i jesteśmy wszystkim, czego mają".

Mimo trudności, Michael i Paul tak bardzo pokochali bycie ojcami, że później zdecydowali się również na adopcję dwóch kolejnych dzieci - identycznych bliźniaków Lotana i Lance'a, którzy teraz mają pięć lat.

Para - jest laureatami tegorocznej edycji Attitude Pride Awards 2023 - dokumentują swoje życie online i wykorzystuje swoją platformę do udzielania porad dotyczących uzyskiwania pomocy dla dzieci z niepełnosprawnościami, za co otrzymują wiele pochwał od swoich obserwujących.

"To prawdziwe życie, nasza rodzina" - mówi Paul. "Nie upiększamy tego. Pokazujemy zarówno wspaniałe rzeczy, jak i trudne momenty. Myślę, że staliśmy się dobrzy w mówieniu o negatywnych aspektach, ale bez stawania się negatywnymi". Są również dumnymi prowadzącymi podcast Diffability, w którym gościli przedstawicieli organizacji charytatywnych i ekspertów, z którymi nawiązali kontakt na przestrzeni lat.

Dla Paula możliwość pomocy dzieciom znaczy wszystko. Sam został adoptowany jako dziecko wraz z pięciorgiem rodzeństwa. "Wychowałem się w systemie opieki aż do około siódmego roku życia - mieszkałem w domach dziecka w latach 80." - mówi. "Pamiętam moje wczesne dzieciństwo, po prostu czułem, że chciałem - i potrzebowałem - należeć do jakiegoś miejsca. Chciałem być częścią rodziny. Bardzo odczuwałem to pragnienie".

Wspomina, jak trudno było znaleźć kogoś, kto by się zgłosił i adoptował go i jego wszystkich rodzeństwo. Na szczęście udało im się pozostać razem. "Adopcja dla mnie ma taką ogromną siłę" - kontynuuje. "Moimi rodzicami są ci, którzy mnie adoptowali. To ludzie, którzy nauczyli mnie wszystkiego przez całe życie, umiejętności, których potrzebowałem, ale jestem też bardzo otwarty na mój wcześniejszy okres życia przed adopcją".


To jest jeden z głównych powodów, dla których zdecydowali się na adopcję rodzeństwa, aby upewnić się, że nie zostaną one rozdzielone w młodym wieku. "Te wspomnienia i emocje, które to wywołuje, jestem bardzo otwarty na to. To najlepszy sposób, ponieważ ludzie mogą się uczyć na podstawie tej szczerości" - dodaje. Michael i Paul spotkali się w Cleethorpes w 2002 roku, zupełnie przypadkowo. Paul pracował jako tancerz zawodowy i został wezwany na ostatnią chwilę do pracy, a Michael był tam na weekendowym wypoczynku. "Nikt z nas nie miał tam być!" - mówi Michael. "Pracowałem, moja ciotka miała wolne miejsce w swoim zakwaterowaniu i powiedziała: 'Chcesz przyjechać?' Więc w ostatniej chwili poprosiłem szefa o wolne, a on powiedział tak".

Para świętowała swoje związek partnerski w 2008 roku, ale miała trudności z przekształceniem tego w małżeństwo po uchwaleniu ustawy o równości małżeńskiej w Wielkiej Brytanii w 2013 roku. Doprowadziło to do tego, że odegrali ogromną rolę w kampanii mającej na celu zmianę prawa, wyzwały rząd zmian. Paul mówi: "Mimo że byliśmy razem przez wiele lat, nie było sposobu, aby przekształcić partnerski związek w małżeństwo. Ale dwóch facetów mogło się spotkać tydzień wcześniej i wziąć ślub. Wyzwaliśmy rząd do zmiany tego, i to zrobili".

Po licznych występach w prasie i lokalnych rozgłośniach radiowych, a także swojej pracy charytatywnej m.in. z Narodowym Stowarzyszeniem Autyzmu, para często jest rozpoznawana w swojej lokalnej społeczności w South Yorkshire.

Mimo że są rozmowni i szczery w naszym wywiadzie, nie zawsze czuli się na tyle odważni, aby być tak otwarci na temat swojej czasami skomplikowanej drogi do ojcostwa. Para wspomina, jak "chowali się" w pierwszych latach życia Levi i Lucas. "Kiedy po raz pierwszy dostaliśmy Leviego i Lucasa, zorientowaliśmy się, że robią dużo hałasu. Kiedy wychodziliśmy do społeczności lub na zakupy, ludzie komentowali lub się gapią" - mówi Paul. "Przez długi czas, gdy chłopcy byli małymi dziećmi, chowaliśmy się przed światem i staliśmy się wycofani. To miało okropny wpływ na nas". Paul i Michael wspominają inne sytuacje, w których byli krytykowani, na przykład za korzystanie z miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych lub za obserwowanie ich i cmokanie wargami, gdy chłopcy mieli ataki w trakcie zakupów. Ale sprawy się poprawiły.

Michael mówi: "Z biegiem czasu, coś kliknęło i pomyśleliśmy: 'Dlaczego się chowamy?' Ukrywamy najbardziej kochane osoby, z których jesteśmy najbardziej dumni. Dlaczego mielibyśmy to robić z powodu opinii ludzi? To był moment, w którym nasze życie się zmieniło".

"Jako rodzice Levi i Lucasa doświadczamy wyczerpania i rozpaczy, które są nierozłączne z radością i miłością" - powiedział Michael "Independent". "Dzieci niepełnosprawne mają takie samo poczucie zabawy jak my wszyscy. Choć często muszą zmagać się z bólem i skrajnym cierpieniem, równocześnie rozświetlają życie innych, tak jak nasze chłopcy to dla nas robią. Osoby niepełnosprawne nie są obywatelami drugiej kategorii. Są pełnoprawnymi członkami naszej społeczności i wzbogacają nasze życie wszystkich".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz