Muzyczni ikony Mika i Calum Scott niedawno wystąpili razem na scenie w Bristolu i poświęcili czas na rozmowę o Dumie (Pride) oraz własnych doświadczeniach związanych z dorastaniem jako osoby queer.
Scott opisał swoje doświadczenie jako "niespójne" i "bardzo trudne". Wyjaśnił, że obawiał się ujawnienia swojej orientacji i był nieśmiały w młodzieńczych latach, ale im starszy się stawał, tym bardziej czuł się komfortowo we własnej skórze i jest bardziej dumny niż kiedykolwiek wcześniej.
Mimo że zarówno Mika, jak i Scott celebrowali swoje tożsamości, obaj mieli swoje własne problemy z akceptacją. Scott mówi, że nie był bezpośrednio znęcany, ale raczej "opuszczony" - ale ostatecznie historia skończyła się dobrze
Mika powiedział, że zarówno był opuszczany, jak i znęcany, ale życzyłby sobie, żeby było więcej tego pierwszego. "Dzieci potrafią być tak okrutne", wyjaśnił. "Teraz mogę się z tego śmiać, ale wtedy to nie było śmieszne... tak wiele rzeczy było trudnych i często dotyczyły seksualności".
Spędzając czas we Francji i Londynie, Mika powiedział, że znęcanie się było tam "normalne". Pomimo trudności, jakie miał w szkole, jego matka, projektantka mody, kochała sztukę, a on stale był otoczony społecznością, w której każdy rodzaj tożsamości płciowej i seksualnej był reprezentowany. Powiedział, że "queerowość była wszędzie".
"Miało to naprawdę swoje święto", powiedział Mika. "Było o tym, aby ją przyjąć z dumą... Jestem tak wdzięczny, że mogłem być częścią tej społeczności".
Jeśli chodzi o eksplorowanie swojej seksualności, Mika jako nastolatek wychodził potajemnie z domu i jeździł do Londynu na imprezy. W młodym wieku występował także na koncertach, a pewnego razu ktoś bardzo wyjątkowy przyszedł go zobaczyć.
"Pamiętam, że moja babcia, która niekoniecznie była najbardziej tolerancyjną osobą, przyszła na jeden z moich pierwszych koncertów, były konfetti, balony i ludzie tańczący, a ona mówiła: 'To jest fantastyczne. To jest niesamowite'", wspominał Mika. "To jest bardzo silna kobieta z Libanu... niech jej dusza odpoczywa". Natomiast Scott dorastał wśród wielu chłopców i uprawiał "męskie" zajęcia, takie jak jazda na deskorolce i BMX. "Nie zaprzeczyłem swojej seksualności, ale trzymałem ją ukrytą i tłumiłem, i jak można sobie wyobrazić, to nie było łatwe w trakcie dorastania", przyznał, dodając, że nigdy nie wkraczał w gejowską scenę w czasach, gdy media społecznościowe nie były jeszcze tak powszechne.
"Nie byłeś tak bardzo połączony z resztą świata, jak teraz", powiedział. "Myślę, że to trochę utrudniało samodzielne odkrywanie siebie".
Mika odpowiedział: "Czułem się naprawdę szczęśliwy, że miałem okazję zajrzeć przez okno społeczności, gdzie każdy był akceptowany, dzięki pracy mojej mamy".
Scott uważa, że jego muzyka zawiera uniwersalne przesłanie i zrozumienie dla pragnienia akceptacji. "To coś, z czym bardzo się utożsamiałem w czasie dorastania". Dodaje również, że ma nadzieję, że jego muzyka pomoże komuś w swojej podróży i wprowadzi "trochę więcej empatii na świat".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz