Wywiad dla The Guardian - Aktor Kit Connor z Heartstopper: "Nie byłem przyzwyczajony do tego, że miliony ludzi interesują się moim życiem prywatnym."
Serialu "Heartstopper". To właśnie ten show uczynił Connora gwiazdą. Opiera się on na komiksach autorstwa Alice Oseman, opowiadających o dwóch uczniach szkoły, którzy przeżywają swój pierwszy homoseksualny związek. Connor wciela się w postać Nicka Nelsona, który jest biseksualny, zaś Joe Locke wciela się w postać Charliego Springa, który jest gejem. Drugi sezon, który zadebiutuje 3 sierpnia, jest najbardziej oczekiwanym serialem tego lata.
Nie oznacza to jednak, że Connor był nowicjuszem w branży. W przeciwieństwie do Locke'a, który nie miał żadnego doświadczenia, Connor wystąpił jako młody Elton John w biograficznym filmie "Rocketman" (2019), grając u boku takich gwiazd jak Taron Egerton, Jamie Bell i Richard Madden. Pojawił się również z Lily James w filmie "The Guernsey Literary and Potato Peel Pie Society" (2018) oraz z Benem Whishawem w filmie "Mały Joe" (2019). Mimo to nic go nie przygotowało na nagły skok sławy dzięki "Heartstopper".
Nie chciałbym być definiowany jako "aktor gej". Chcę grać wszystkie role
Chociaż "Heartstopper" jest jawnie o miłości homoseksualnej, to podczas przesłuchania nie pytano Connora o jego orientację. "Byłoby to nieodpowiednie pytanie do 16-latka" - mówi. Ale było coś "niewypowiedziane" w ogłoszeniu przed castingiem, które mówiło: "Chcemy, żeby postacie autentycznie wyglądały".
Nie chce ujawniać, z kim aktualnie spotyka się lub nie spotykam; ale przyznaje, że czułby się nieco niezręcznie, randkując z dziewczyną. "Tak, niestety. Byłbym bardziej świadomy i mniej otwarty na ten temat". Później wraca do tego tematu: "Chociaż teraz wiem, że jestem queerem, osobiście nie uważam tego za jakieś bardzo definiujące. Nie chciałbym być określany jako 'aktor queer'. Chcę grać wszystkie role. Mam nadzieję, że będę mógł to robić, jeśli moja kariera się utrzyma, jeśli będę się rozwijać. Trzymam kciuki."
"Myślałem: 'Cóż, czuję, że mogę zagrać tę rolę bardzo autentycznie'. Wiedziałem, że jestem queerowym mężczyzną, ale nie czułem, że świat musi o tym wiedzieć. Nie dlatego, że się wstydziłem, ale dlatego, że to było prywatne".
Wszystko było w porządku. Do momentu, gdy zostaliśmy sfotografowani, trzymając się za ręce z Maią Reficco, moją partnerką z nadchodzącego filmu "Przewodnik kubańskiej dziewczyny po herbacie i jutrze". Miłośnicy "Heartstoppera" chcieli wiedzieć, dlaczego trzymam za rękę kobietę. Zostałem oskarżony o "queerbaiting". Niektórzy mogą zlekceważyć takie ataki w internecie, ale ja powiedziałem, że "byłem wtedy świeżo po 18-tce. Wciąż nowy w oczach publiczności. Nie przywykłem do myśli, że miliony ludzi obserwują, co robię, czy interesują się moim życiem prywatnym". Pewnego wieczoru w domu, chodząc po nim, wpadłem w swoiste zakłopotanie. Wtedy zrobiłem coś, co teraz określam jako "szczerze mówiąc, trochę nierozważne". Napisałem: "jestem bi. Gratuluję zmuszenia 18-latka do wyjścia z szafy. Wydaje mi się, że niektórzy z was nie zrozumieli przesłania tego serialu. Żegnam".
"To była ludzka, instynktowna reakcja" - mówię. "To zrobiłem, wyłączyłem światło i poszedłem spać". Następnego ranka na planie, moi przyjaciele z ekipy żartowali sobie ze mnie, mówiąc z uśmiechem, co "było dobre, bo złagodziło całą tę sytuację". Ale chcę być poważny na chwilę. Chcę dodać, że "cały przekaz tego serialu polega na tym, że [queerness] nie zawsze jest takie stereotypowe. W serialu jest tyle momentów, gdy ktoś mówi: 'Nick Nelson, to najbardziej heteroseksualny facet w szkole. Jest kapitanem drużyny rugby, więc nie ma szans, że jest queerem'. Czasami po prostu trzeba dać ludziom przestrzeń". Drugi sezon, który nieco odbiega od oryginalnej pracy Oseman, skupia się na wielu trudnościach, z jakimi zmaga się Nick, wyznając swoją tożsamość, "co jest ważne", jak mówię.
Następnie rozmawia o "Heartstopperze". Czar tego serialu wynika z jego niewinności, dlatego Connor nigdy nie przypuszczał, że odniesie sukces. "Byliśmy zaskoczeni, że ktokolwiek go oglądał" - mówi - "jeszcze bardziej zdziwiony", gdy dowiedział się, że amerykańska publiczność go uwielbia. Nie potrafił sobie wyobrazić, że współczesni młodzi nastolatkowie będą zachwyceni prostotą tej historii: "W serialu nie ma żadnych narkotyków, seksu. Szczególnie wśród 18-latków; myślałem, że może bardziej trafi do nieco młodszej grupy wiekowej. Patrzyłem na seriale, które oglądali ludzie w moim wieku, i były one przesycone mrocznymi, seksualnymi treściami, dość stresującymi do oglądania. Przede wszystkim "Euforia", ale także "13 powodów", "Top Boy" i "Skins", które wciąż są popularne. Nawet "Stranger Things" i "Sex Education" miały swoje momenty. Connor uważa, że "Heartstopper" stanowił antidotum: "Nazywano go 'anty-Euforią', co brzmiało chwytliwie, ale prawdziwe".
Ponadto, uważa, że istotne jest, aby młodzi ludzie queer mieli dostęp do delikatnych, romantycznych produkcji. "Nie uważam, że brakuje queerowego seksu w mediach, ale często gdy queerowi ludzie są na ekranie, szczególnie geje i osoby biseksualne, są bardzo seksualizowani. Dlatego uważam, że jest coś pięknego w tym, że w naszym serialu unikamy tego podejścia". Reżyser Euros Lyn świadomie poszukiwał czegoś przeciwnego, mówi Connor, aby uchwycić sentymentalność i urok dawnych romansów z czasów Hollywood - kompletnie z Charliem stojącym na palcach u stóp, aby wymienić głęboki, namiętny pocałunek po dniu sportowym. Może właśnie dlatego serial przyciąga widzów z różnych pokoleń. Oczywiście, młodzi ludzie pokazują mu tatuaże, które zrobili na cześć serialu. Ale zatrzymują go również "starsi mężczyźni queer w wieku trzydziestu lat, ale także wielu w wieku czterdziestu, pięćdziesięciu, sześćdziesięciu, siedemdziesięciu, dumni i pełni radości, że młodsi ludzie w społeczności queer zaczynają doświadczać takich historii w szkole".
Drugi sezon "Heartstoppera" jest mniej skromny w kontekście sugestywności, tak można to ująć. Connor mówi, że sceny miłosne są teraz znacznie mniej niezręczne. "Po pierwsze, związki między Nickiem i Charliem się zmieniają, nie jest to już pełne niepokoju, nerwów, uroczej 'jak gdybyśmy mieli do siebie słabość'; jesteśmy teraz chłopakami. Ale także dlatego, że ja i Joe jesteśmy o wiele bardziej komfortowi wykonując te sceny razem. Było to o wiele łatwiejsze i ta luźna atmosfera się odzwierciedla. Również wszyscy poprawiliśmy się jako aktorzy".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz