niedziela, 30 lipca 2023

Niemiecki Kardynał Woelki ostrzega księdza po ceremonii błogosławieństwa dla par jednopłciowy, jest nie zgodne prawem błogosławieństwa dla par LGBT

Ksiądz i współpracowniczka duszpasterska którzy udzielili błogosławieństwa parom w Archidiecezji Kolonii. Jak się dowiadujemy, kardynał Rainer Maria Woelki udzielił ostrzeżenia temu księdzu. Zgodnie z prawem kanonicznym, jest to dopuszczalne - mówi kanonista Norbert Lüdecke. Jednak w obliczu aktualnej debaty reformatorskiej, podejście Woelkiego budzi pytania.

Inicjatywa #OutInchurch i dialog reformatorski synodalny postawiły kwestię obchodzenia się ma traktować osób LGBT w Kościele katolickim na czołowym miejscu agendy. Przypadek z Archidiecezji Kolonii budzi pytania.

Zgodnie z relacją organizatorów, wydarzenie odniosło pełny sukces. Pierwsza "msza błogosławieństwa dla wszystkich kochających się par" w parafii St. Lambertus w Mettmann przyciągnęła pod koniec marca również ludzi z pobliskich miast Hilden i Düsseldorf do kościoła św. Tomasza Morusa. Uroczystość została przygotowana przez grupę "Kościół Tęczowy dla wszystkich", która od 2022 roku działa w parafii na rzecz większej akceptacji LGBTQ w Kościele katolickim.

Punkt kulminacyjny uroczystości stanowiło było błogosławieństwo uczestników, które dokonała współpracowniczka duszpasterska Ulrike Platzhoff oraz ksiądz Herbert Ullmann. Obecni na mszy uczestnicy opisują uroczystość jako pełną emocji i poruszającą. Jedna z uczestniczek stwierdziła, że nigdy wcześniej nie doświadczyła czegoś takiego w kościele. Jednak obecnie organizatorzy zaczynają odczuwać rozczarowanie, a nawet przerażenie.

Podczas spotkania przygotowującego się do ponownego odbycia mszy w przyszłym roku w lutym ksiądz Ullmann poinformował grupę roboczą o reakcji Archidiecezji Kolonii - mówi członek Maximilian Bröhl. Według informacji od grupy, Ullmann został wezwany do złożenia wyjaśnień i otrzymał "ostrzeżenie" od Archidiecezji po tym, jak "nieznana osoba doniosła na naszego księdza w Rzymie". Jednocześnie zakazano duchownemu odprawiania dalszych "mszy błogosławieństwa dla wszystkich kochających się par" w obszarze Mettman-Wülfrath.

W weekend Archidiecezja Kolonii nie chciała komentować sprawy, która stała się publicznie znana dzięki raportowi w "Rheinische Post" w piątkowy wieczór. "Prosimy o zrozumienie, że nie możemy wypowiadać się w sprawach personalnych" - poinformowała służba prasowa na prośbę o komentarz. Ksiądz Ullmann, który został ukarany, obecnie przebywa na urlopie.

Zdaniem kanonisty Norberta Lüdecke, sam fakt jest niekwestionowany. "Ksiądz przed objęciem swojej funkcji musi ponownie wyznać, że identyfikuje się z wszystkimi obowiązującymi naukami Kościoła, w tym bezwzględnym potępieniem niestandardowych zachowań seksualnych. I przysiągł przestrzegać wszystkich przepisów kościelnych. Do nich należy także zakaz błogosławieństw dla związków nieheteroseksualnych" - mówi Lüdecke.

Z kolei kardynał z Kolonii - jak wszyscy biskupi - jest zobowiązany "do naciskania na przestrzeganie wszystkich przepisów kościelnych i zapobiegania nadużyciom, także w odniesieniu do sakramentów, do których należą także błogosławieństwa" - mówi Lüdecke.

Ponieważ prawo kościelne nie przewiduje ostrzeżeń, Lüdecke przypuszcza, że za tą decyzją kryje się upomnienie. "Ksiądz jest wezwany do tego, aby nie popełniał takiego naruszenia prawa ponownie, w przeciwnym razie musi się liczyć z karą".

Ale jak to wszystko pasuje do obecnej debaty reformatorskiej w Kościele? Podczas ostatniego zebrania w synodalnym Niemieckim Kościele w połowie marca we Frankfurcie uczestnicy większością głosów opowiedzieli się za możliwością celebracji ceremonii błogosławieństwa dla par jednopłciowy - kilka dni przed mszą w Mettmann.

Nadal w maju przewodniczący Niemieckiej Konferencji Biskupów, biskup Georg Bätzing, poparł tę inicjatywę. Wystarczyło tylko opracować duszpasterską pomoc, która wyraźnie podkreślałaby, że ceremonia błogosławieństwa nie jest małżeństwem i nie jest sakramentem. "To jest granica".

Faktem jest jednak, że podczas głosowania we Frankfurcie Woelki wstrzymał się od głosu i krótko potem oświadczył, że czeka na opinię z Watykanu w sprawie błogosławieństw parom jednopłciowym. 

W marcu 2021 roku Kongregacja Nauki Wiary w Watykanie stwierdziła na zapytanie, że katolickim księżom nie wolno błogosławić par tej samej płci, które proszą o religijną akceptację swojego związku.

Według kanonisty Lüdecke, sprawa znów ilustruje podstawowy dylemat synodalny, który rozpoczął się z wieloma nadziejami. Kardynał z Kolonii od samego początku oświadczył, że czuje się całkowicie wolny wobec wyników, które tam osiągnięto. "Tak jest. Jak postępują z nimi jego koledzy z urzędu, jest dla niego prawnie nieistotne".

Niektórzy katolicy na poziomie lokalnym jednak czują się urażeni. W mailu, który zespół Regenbogenkirche wysłał do kardynała i kancelarii generalnej, czytamy: "Czujemy się nieswojo w kościele, w którym dochodzi do wykluczenia i dyskryminacji, i dlatego zdecydowaliśmy się na zmianę poprzez wspólne działanie, a nie na wystąpienie z kościoła." Trudno poczuć miłość Boga na mszach i podczas działań kościelnych, "gdy jednocześnie wiemy, że instytucja kościoła nie akceptuje pewnych form miłości i tożsamości płciowej". (źródło kath.ch)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz