niedziela, 10 września 2023

Słowo Boże na niedziele: Być gejem na wsi, Książka "To jest także nasz Chrystus, Niemiecki Kościół Rainer Maria Woelki kontra LGBT, Kampania Znak Pokoju ...

„Szczerze mówiąc, nie znam nikogo w podobnej sytuacji. Wszyscy uciekli ze wsi do miasta, by móc normalnie żyć albo poświęcili swoje życie osobiste dla spokoju w rodzinie i czekali z coming outem zbyt długo tracąc swój czas” - mówi młody mieszkaniec wsi na południu Polski, praktykujący katolik, gej

Ma 26 lat, mieszka w małej wsi na południu Polski. Wysłuchaliśmy jego opowieści o życiu - coming oucie, relacjach z rodziną i sąsiadami, stosunku do aktywizmu, planach na przyszłość.

Dlaczego mówię o moim partnerze „mąż”? Naturalnie w Polsce nie możemy wziąć ślubu, ale myśmy taki ślub wzięli. Sami sobie ślubowaliśmy i to jest dla nas ważne, a nie papier czy sama ceremonia. Obydwaj kochamy przyrodę i spokój, jaki oferuje. W mieście można być anonimowym, ale można też mieć złudne poczucie bezpieczeństwa. Tutaj znamy ludzi i oni też nas znają i to jest podstawa. Zagranica to też nie nasza bajka. Z kolei, żeby kochać dzieci i być w ich życiu, nie trzeba mieć własnych.

Mam jednego cudownego chrześniaka. Ojcem chrzestnym zostałem dawno temu, gdy nie spotykałem się jeszcze z żadnym mężczyzną. Chodziłem wtedy do spowiedzi i komunii. Myślę, że mam wielkie szczęście mając taką rodzinę, bo zdaję sobie sprawę, że nie u każdego taka sytuacja miałaby tak kolorowe zakończenie. Ja w sumie też jestem bardzo zaskoczony, że tak się to wszystko potoczyło.

Czy rodzice mojego chrześniaka nie żałowali swojej decyzji jak dowiedzieli się o mojej orientacji? To dłuższa historia, bo ogólnie mam bardzo słaby kontakt z ojcem chrześniaka. Jak tylko się dowiedział, że jestem gejem, miał z tym duży problem. Mieliśmy jakąś wymianę zdań, a teraz w ogóle ze sobą nie rozmawiamy. Jest homofobem. Nie wspominałem o nim wcześniej mówiąc o rodzinie, bo to taki jedyny wyjątek, o którym chciałbym zapomnieć. Ale nigdy od nich nie usłyszałem, żeby żałowali. Bo siostra jest po mojej stronie. No i dzieci mnie kochają. Mam z nimi bardzo dobry kontakt, a od chrześniaka usłyszałem, że jestem najlepszym wujkiem, więc to mi wystarczy.

Kościół i wiara katolicka. Dla mojej rodziny to bardzo ważna sprawa i dla nas w sumie też. Obydwaj jesteśmy wierzący i praktykujący. Ale chodzimy do kościoła dla siebie, a nie dla księdza. Od początku chodzimy razem do kościoła i jeszcze nie było takiego momentu, żebyśmy się poczuli źle. Ksiądz raczej nie zwraca na nas uwagi, przynajmniej takie mamy wrażenie. A ludzie czasami się na nas popatrzą, ale bez jakiś przykrych scen. Jestem pewny, że po mszy o nas gadają i komentują, ale już się tym nie przejmujemy.

Fakt, że nie mogę przyjmować sakramentów jest dla mnie bardzo trudny, bo nie czuję się gorszy od tych, którzy są w związkach hetero. Czasami takie pary mają ślub, chodzą do komunii i udają świętych, a nie potrafią szanować swojej drugiej połowy. Uważam, że nie robię niczego złego. Myślę, że najważniejsze jest to, że kocham swojego partnera nad życie, szanuję go, pomagam we wszystkim. I to się tak naprawdę liczy. Nie czuję, że grzeszę i nie żałuję tego, co robię, bo mój partner to całe moje szczęście (...) - Oko Press.

Rywalizacja, między tradycją a postępem w Kościele katolickim w Kolonii kontynuuje się. W lipcu Kardynał Rainer Maria Woelki zakazał po raz kolejny błogosławieństw homoseksualnym parom i ukarał księdza Herberta Ullmanna z Mettmann koło Düsseldorfu za przeprowadzenie nabożeństwa błogosławieństwa dla takich par. Teraz dwie katolickie parafie w Nadrenii protestują przeciwko tej decyzji. W najbliższy weekend planowane jest nowe nabożeństwo błogosławieństwa dla par jednopłciowych.

"Grającą rolę w tej sprawie odgrywa różnorodność stworzenia Bożego. Chodzi tutaj o pary, które obiecują sobie wierność - to są wartości, którymi Kościół powinien się kierować!" - powiedziała koordynatorka parafialna Ulrike Platzhoff pod koniec sierpnia w wywiadzie dla Deutsche Presse-Agentur. Obie parafie, św. Lambertusa w Mettmann i św. Maximina w Wülfrath, chcą teraz dać wyraz swojemu sprzeciwowi. 

Nabożeństwo błogosławieństwa odbędzie się teraz w Kościele Kultury Ewangelickiej w Wülfrath, przy udziale zarówno duchownego ewangelickiego, jak i katolickiego. Platzhoff podkreśliła wcześniej, że otrzymali "niezwykle dużo wsparcia i zachęty."

Wcześniej homoseksualny ksiądz katolicki Wolfgang F. Rothe z Monachium zaproponował wspólne nabożeństwo z księdzem Ullmannem, w którym homoseksualne pary również mogłyby otrzymać Boże błogosławieństwo. W tym roku większość niemieckich biskupów zdecydowała, wbrew woli Watykanu w Rzymie, że błogosławieństwa homoseksualnych i lesbijek będą stopniowo wprowadzane w całych Niemczech do 2026 roku.

Niemieccy twardogłowi, w tym kilku biskupów z Bawarii i Kardynał Woelki z Kolonii, nadal próbują sprzeciwić się temu kierunkowi. Ta sprawa wydaje się mieć znaczenie nie tylko regionalne, ponieważ na planowanej synodzie światowej, która rozpocznie się za miesiąc w Rzymie, prawa homoseksualistów w Kościele katolickim będą omawiane razem z papieżem. Wielokrotnie papież stwierdzał, że niemieccy biskupi powinni zrezygnować ze swoich planów dotyczących błogosławieństw dla par jednopłciowy, ale sami biskupi konsekwentnie odmawiają podporządkowania się tej prośbie - schwulissimo.

W proteście przeciwko kardynałowi Rainerowi Marii Woelki kilku księży katolickich odprawi 20 września przed katedrą w Kolonii ceremonię błogosławienia par tej samej płci.

Tymczasem sam kardynał Woelki, jest znany konserwatywny poglądów i sprzeciwia się reformom w Kościele. Był w przeszłości wielokrotnie krytykowany w 2015 r. osobiście zniszczył listę zawierającą nazwiska księży podejrzanych o molestowanie - mannschaft.com.

Marcin Dzierżanowski: Można powiedzieć, że w październiku 2022 r. wygrałeś z ministrem Przemysławem Czarnkiem.

Kazimierz Strzelec: Dla mnie to jest prawdziwy cud. Ja, prosty mechanik w pewnym sensie pokonałem system. Udało mi się nawet poruszyć Komisję Europejską. Bóg musiał tym sterować.

Od początku było wiadomo, że radni są tylko pionkami. Ta uchwała to robota Czarnka. W 2019 r. jako wojewoda lubelski wymyślił, że samorządy będą przyjmowały uchwały przeciwko LGBT. Radnym, którzy będą za tym głosować, obiecał nawet medale. (...)

Powiedz jeszcze, jak się stałeś aktywistą.

– To był następny krok, dla mnie naturalny. Byłem już wtedy w Wierze i Tęczy, miałem dużo więcej pewności siebie niż wcześniej. W 2018 r. miał się odbyć pierwszy Marsz Równości w Lublinie i na Facebooku zbierała się ekipa pod nazwą Tęczowy Lublin, która go organizowała. Zgłosiłem się, ale nie chciano mnie przyjąć. Jedna z osób napisała mi wprost, że jestem za stary, a na moim profilu jest zbyt wiele treści religijnych.

Znów wykluczenie, tyle że z drugiej strony.

– Byłem załamany. Później jednak ktoś się zreflektował, zaproszono mnie do komitetu organizacyjnego marszu, a nawet bardzo przeproszono. Gdy uruchamialiśmy zbiórkę pieniędzy na marsz, uznaliśmy, że musimy publicznie pokazać nasze twarze. Żeby nie było, że za marszem „nie stoją ludzie, tylko ideologia” (...) - Magazyn Więź.

Faktyczny Dom Kultury i Fundacja Wiara i Tęcza zaprasza na spotkanie z Marcinem Dzierżanowskim, który przeprowadził wywiady do książki "To jest także nasz Chrystus. Rozmowy z Chrześcijanami LGBT +" - Książka dostępna TUTAJ

Metropolitan Community Church of Toronto

Parafia Ewangelicka Opatrzności Bożej we Wrocławiu 

Dominikanie Wrocławscy 

Dominikanie w Łodzi

Nabożeństwo ewangelicko-reformowane we Wrocławiu 

Nabożeństwo parafii ewangelicko-reformowanej w Warszawie.

Nabożeństwo z kościoła ewangelicko-augsburskiego Świętej Trójcy w Warszawie 

Nabożeństwo z kościoła ewangelicko-augsburskiego w Krakowie 

Nabożeństwo otwierające spotkanie kobiet 13. Zgromadzenia Ogólnego ŚFL 

Codziennik biblijny

Katedra Hope

Metropolitan Community Church Tampa

Metropolitan Community Church Washington DC

Metropolitan Community Church San Diego

Middle Church

Katedra Narodowa w Waszyngtonie (Washington National Cathedral)

Metropolitan Community Church - Resurrection Houston

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz