Sąd nie zobowiązał Bułgarii do wprowadzenia małżeństw między parami tej samej płci, ale do uregulowania ich relacji w lokalnym ustawodawstwie w celu uzyskania ochrony ich życia prywatnego i rodzinnego, które są chronione przez Europejską Konwencję Praw Człowieka.
Decyzja ta ma kluczowe i fundamentalne znaczenie dla rozwoju bułgarskiego ustawodawstwa w dziedzinie równości i praw osób LGBT. Wiele par w Bułgarii znajduje się w próżni prawnej, ponieważ po jednej stronie granicy są mężem i żoną, a po drugiej – na terytorium Republiki Bułgarii – nie mają żadnego związku prawnego – skomentowała prawniczka Denica Ljubenowa, która jest również przewodniczącą organizacji LGBTQ+ Deistwie (Akcja) i reprezentowała obie Bułgarki przed Trybunałem w Strasburgu.
Ljubenova krytykuje odmowę przez państwo uznania małżeństwa obu kobiet. Darina Koiłowa i Lilia Babulkowa wzięły ślub w 2016 roku w Wielkiej Brytanii, gdzie mieszkały od 2009 roku. Obecnie mieszkają w Sofii.
W bułgarskim ustawodawstwie istnieją dwie główne formy wspólnego życia jako para rodzinna – małżeństwo cywilne i faktyczny związek rodzinny.
Miesiąc temu po raz pierwszy w ustawie o ochronie przed przemocą domową pojawiło się pojęcie „intymnego związku”, ale bułgarski parlament ponownie wykazał się całkowitym lekceważeniem problemów osób o odmiennej orientacji seksualnej i zdefiniował, że tylko mężczyzna i kobieta mogą być w „intymnym związku”.
Pomimo tego kontekstu, podczas postępowania przed Trybunałem w Strasburgu, bułgarski rząd dosłownie zaprzeczył problemom, z jakimi borykają się pary tej samej płci w kraju.
Większość parlamentarna zmieniła pierwotną wersję ustawy, która chroniła prawa par jednopłciowych, zapisując, że „intymny związek” może istnieć tylko między mężczyzną i kobietą. Powodem był ostry sprzeciw prorosyjskich partii Odrodzenie i Bułgarskiej Partii Socjalistycznej.
– Bułgarski rząd postrzega to jako znak, że debaty na te tematy są wystarczająco angażujące, aby znaleźć się na agendzie politycznej, gdy nadejdzie czas. Żaden organ publiczny nie sprzeciwia się temu procesowi, a wpływowe partie polityczne nie rozpowszechniają żadnej propagandy, która mogłaby być interpretowana jako promowanie dyskryminacji lub nękania ze względu na orientację seksualną – czytamy w stanowisku rządu w tej sprawie, cytowanym w wyroku Trybunału w Strasburgu.
Chociaż decyzja sądu w Strasburgu jest wiążąca dla władz bułgarskich, jej wdrożenie może nie nastąpić. Bułgaria nie ma zamiaru wdrożyć wyroków w sprawach dotyczących rejestracji organizacji chroniącej prawa bułgarskich Macedończyków OMO „Ilinden – Pirin” i opóźniła o 14 lat wdrożenie decyzji w sprawie „Kolewi przeciwko Bułgarii” z powodu braku kontroli bułgarskiego prokuratora generalnego.
Ljubenowa komentuje, że odmowa uregulowania statusu prawnego par jednopłciowych pozbawia je szeregu praw spadkowych, podatkowo-ubezpieczeniowych i pokrewieństwa w odniesieniu do ich przyszłych dzieci. Państwo odbiera ponad 300 innych praw gwarantowanych rodzinom heteroseksualnym.
Darina Koiłowa zgłosiła się do Centrum Wspomaganego Rozrodu, które finansuje zapłodnienie in vitro u kobiet niezależnie od tego, czy mają partnera, czy nie, a także od ich własnej płodności. Wypełniła wniosek, w którym poprosiła o podanie stanu cywilnego oraz nazwiska męża i partnera. Darina prawidłowo podała, że jest w związku małżeńskim z Lilią.
Nie została jednak zatwierdzona ze względu na „biologicznie uwarunkowaną niemożność naturalnego rozmnażania się dwóch osób tej samej płci”. Jednocześnie obie kobiety wyraźnie wskazały w dokumentach, że będą korzystać z materiału dawcy. Urzędnicy Centrum zasugerowali nawet, aby skłamały w dokumentach, ale odmówiły zastosowania się do tej rady - euractiv.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz