Anderson Cooper, znany prezenter CNN opowiada magazynowi PEOPLE o swoim życiu jako samotny tata, współrodzicem z byłym partnerem oraz dlaczego teraz to "najlepszy czas" w jego życiu.
"To jest najlepszy czas w moim życiu," mówi Cooper w nowym numerze magazynu PEOPLE. "Nie ma wątpliwości."
Cooper, który współwychowuje 3-letniego Wyatta Morgana i 19-miesięcznego Sebastiana Luke'a ze swoim przyjacielem i byłym partnerem, właścicielem nocnego klubu Benjaminem Maisanim (50 lat), dodaje, że doświadcza "momentów takiej błogości, humoru, delikatności i czystej rozkoszy, że to mnie oszałamia."
To mile widziana zmiana dla mężczyzny, który w swoim życiu doświadczył bolesnych strat. Cooper miał 10 lat, gdy jego ojciec, pisarz Wyatt Cooper, doznał zawału serca i zmarł w 1978 roku. Dziesięć lat później brat Coopera, Carter, popełnił samobójstwo w wieku 23 lat. Jego matka, towarzyszka i projektantka mody Gloria Vanderbilt, zmarła w wieku 95 lat w 2019 roku.
Po latach tłumienia swojego smutku, teraz stawia mu czoła, aby jego synowie nie widzieli "cieni strat" w jego oczach, jak to określił w swoim podcaście "All There Is With Anderson Cooper," rozmawiając z gośćmi, takimi jak Molly Shannon.
Pozostawienie przeszłości w przeszłości pozwala Cooperowi - który w tym miesiącu świętował dwudziestolecie swojego programu informacyjnego CNN, "Anderson Cooper 360" - skupić się na radosnej przyszłości swojej rodziny.
Cooper, który mieszka razem z Maisanim i chłopcami w Nowym Jorku oraz w ich domu na wsi w Connecticut, mówi, że uwielbia "rutynę" w ich domu w Nowej Anglii.
Chłopcy dobrze się bawią razem, nawet używają niektórych starych zabawek Coopera.
"Po prostu widzieć ich relację, to niesamowite," mówi. "Niedawno znalazłem drewniane klocki, którymi bawiłem się z bratem. Rysowaliśmy na nich roboty i inne rzeczy. Teraz widzieć, jak Wyatt się nimi bawi i buduje rzeczy, to niesamowite."
Cooper kontynuuje: "To piękne widzieć ten cykl życia i miłości oraz jak wszystkie te rzeczy się powtarzają."
Mimo że chłopcy są jeszcze mali, Cooper już teraz myśli o tym, czego chce ich nauczyć o pieniądzach i odpowiedzialności. To coś, co przyszło mu do głowy, gdy pracował nad swoją książką z 2021 roku, "Vanderbilt," historią swojej sławnej rodziny, a także nad swoją nową książką "Astor," która opisuje rozwój i upadek tej amerykańskiej dynastii.
Zarówno Vanderbiltowie, jak i Astorowie zdobywali i tracili niesamowite fortuny, a Cooper chce, żeby jego synowie zrozumieli znaczenie zarabiania na życie.
Na pytanie, czego chce nauczyć chłopców o bogactwie, Cooper mówi: "To coś, nad czym myślałem, i nie wiem, czy mam już na to odpowiedzi."
"Mój ojciec jasno mi powiedział, że nie czeka na mnie fortuna Vanderbiltów. Teraz, z perspektywy czasu, cieszę się, że to zrobił, bo od samego początku było jasne, że to, co działo się w przeszłości mojej mamy, nie miało nic wspólnego ze mną pod względem finansowym," kontynuuje. "To postawiło mnie na bardzo wczesnym etapie na ścieżce poszukiwania swojej pasji i tego, co mnie naprawdę kręci. Chcę, żeby moi synowie odkryli, co ich napędza, i chcę im w tym pomóc."
Tymczasem stara się być obecny, by docenić każdy moment z Wyattem i Sebastianem: "Dzieje się wiele ważnych rzeczy, i chcę to zobaczyć."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz