Radna PIS z kolegami atakują policję/Fot: Gdańsk.pl |
Anna Kołakowska, gdańska radna Prawa i Sprawiedliwości chce, by wojewoda pomorski zakazał zaplanowanego na sobotę (26 maja) Trójmiejskiego Marszu Równości. Uważa, że takie wydarzenia "propagują dewiacje seksualne" i "prowadzą w Gdańsku do zamieszek".
Według radnej PiS, środowiska LGBT prowadzą "zwiększone wysiłki w celu podważenia tradycyjnego modelu rodziny oraz przekonania młodego pokolenia o nieskrępowanej niczym swobodzie zachowań seksualnych".
- Wniosek radnej jest po prostu absurdalny, więc myślę, że pan wojewoda go nie poprze - mówił w rozmowie z tokfm.pl Nikodem Mrożek, prezes stowarzyszenia Tolerado, które organizują Trójmiejskiego Marszu Równości.
Ona od wielu lat protestuje najczęściej z kolegami nacjonalistami i organizacjami pro life, miedzy innymi rok temu grozili nawet policji, nie mówić też jej znajomi z pro life atakowali rodziny tęczowe w Sopocie.
To przez jej kolegów ONR i jej zawsze prowadzi się do zamieszek, marsz równości idzie spokojnie, a oni robią wszystko niszczą, wyzywają, atakują fizycznie i słownie uczestników, ale też policję. Wielu jest bezkarni czy sama radna i osób którzy atakują uczestników marszu. (Tok FM)
Już zakazać to wojewoda powinien zakazać wszelkim homofobicznym nacjonalistycznym grupom to oni robią problemy.
Dwie grupy kolorowy ludzi uśmiechnięty, kontra sfrustrowani ludzie nienawistni, mimo mówią są katolikami, ale jad z ust pełno mają. To marsz równości są prawdziwi chrześcijanie, wielu tam są rok temu było pełno z okazji Euroforum, ale tym roku, a nawet wśród organizatorów są chrześcijanie.
Pro life organizacja ta która ta sama co protestuje przeciwko marszu równości w Gdańsku, można rozpoznać wielu z zdjęć zaatakowali dzieci z rodzin tęczowy.
Katolickie media jeszcze są dumni z ataków, wyzywają prawdziwe miłosierdzie katolickie, rzucają jadem w inny.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz