Kampania Przeciw Homofobii: Polska znalazła się na homofobicznym podium krajów UE zajmując przedostatnie miejsce w rankingu analizującym poziom równouprawnienia osób LGBTI w Europe. Jeżeli polski rząd przez najbliższe 12 miesięcy nie zrobi nic, aby polepszyć sytuację osób LGBTI, to za rok Polska uzyska tytuł homofobicznego lidera Unii Europejskiej – ostrzega Mirosława Makuchowska, kierowniczka Pionu Politycznego Kampanii Przeciw Homofobii. Ranking dostępny online na stronie https://rainbow-europe.org/country-ranking.
Przedostatnie miejsce wśród krajów Unii Europejskiej i 18 punktów na 100 to tegoroczny wynik Polski w tęczowym rankingu ILGA Europe – najważniejszym europejskim rankingu dotyczącym poziomu równouprawniania osób LGBTI (lesbijek, gejów, osób biseksualnych, interpłciowych i transpłciowych) publikowanym co roku przy okazji obchodzonego 17 maja Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, Bifobii i Transfobii (tzw. IDAHOT). Polska od 5 lat zajmuje coraz niższą pozycję w rankingu. Rok temu za nami były dwa kraje. Obecnie gorsza od Polski jest jedynie Łotwa, która z wynikiem 16 pkt zajęła ostatnie miejsce – stwierdza Slava Melnyk, kierownik Pionu Równe Traktowanie Kampanii Przeciw Homofobii. Za tak słaby wynik Polski odpowiedzialni są politycy, którzy przez ostatni rok byli bierni i nie zrobili nic, aby poprawić sytuację osób LGBTI żyjących w Polsce – komentuje wyniki rankingu ILGA Europe Mirosłąwa Makuchowska i dodaje:
Jestem przekonana, że będzie miało to konsekwencje w zbliżających się wyborach, kiedy liczący 2 miliony osób elektorat LGBTI pójdzie do urn, a wraz z nimi ich rodziny i bliscy. Na ich głosy nie mają co liczyć ci, którzy w kwestii równouprawnienia nie robią nic.
Polska w homofobicznej czołówce Europy
Liderem rankingu, podobnie jak rok temu, jest katolicka Malta, która zdobyła 91 punkty na 100. Na podium znalazła się również Belgia z wynikiem 79 punktów, tuż za nią Norwegia z 78 punktami oraz Finlandia, Wielka Brytania i Francja – wszystkie otrzymały 73 punkty.
Polskę od równościowego lidera rankingu, czyli Malty dzielą aż 73 punkty. To o wiele więcej, aniżeli w przypadku Azerbejdżanu, Armenii i Turcji, które stanęły na homofobicznym podium rankingu ILGA Europe zdobywając kolejno 5, 7 i 9 punktów.
Bliżej niż rok temu jest nam do Rosji. Od kraju, w którym obowiązuje prawo zakazujące „propagowania homoseksualizmu” różnimy się zaledwie 11 punktami. W tym roku Polskę wyprzedziła ponownie m.in. Ukraina, która poprawiła swój zeszłoroczny wynik o 2 punkty i ma ich obecnie 21. Lepszym wynikiem od Polski może pochwalić się również Bułgaria i Rumunia oraz Węgry. O wyniku Węgier należy pamiętać podczas kampanii wyborczej, kiedy PiS będzie po raz kolejny stawiał Polakom Węgry za wzór. Wówczas warto przypomnieć, że Węgry to kraj, w którym geje i lesbijki mogą zawierać związki partnerskie i że węgierskie prawo chroni osoby LGBTI przed przestępstwami z nienawiści – wskazuje Makuchowska.
Co mówi 18 punktowy wynik Polski?
Ranking ILGA-Europe mierzy równouprawnienie w sześciu obszarach – równość i zakaz dyskryminacji, rodzina, wolność zgromadzeń, zrzeszania i ekspresji, przestępstwa z nienawiści, uzgadnianie płci i integralność cielesna oraz prawo do azylu. Suma punktów we wszystkich sześciu kategoriach dała w tym roku Polsce wynik w postaci 18 punktów. Najmniej, bo zero punktów uzyskaliśmy w kategorii przestępstwa z nienawiści rozumiane jako akty agresji w stosunku do osób LGBTI, których źródłem jest homo-, bi- i transfobia.
Skala przemocy wobec osób LGBTI w Polsce jest porażająca. Wskazują na to wyniki ostatnich badań, zgodnie z którymi aż 70 proc. osób LGBTI doznało przemocy na przestrzeni ostatnich 2 lat. Mimo to Polski rząd konsekwentnie opiera się równościowym trendom i nie robi nic, by zwiększyć bezpieczeństwo 2 milionów obywateli i obywatelek LGBTI – komentuje wyniki Polski w tej kategorii Slava Melnyk.
Polskie prawo dyskryminuje osoby LGBTI również w obszarze rodzina. Polska należy do grupy 6 krajów UE, w których geje i lesbijki nie mogą się pobrać czy to zawierając związek partnerski czy biorąc ślub. Poza Polską pary osób tej samej płci dyskryminuje Rumunia, Bułgaria, Słowacja, Litwa i Łotwa. Osoby LGBTI żyjące w Polsce nie mogą liczyć również na ochronę przed dyskryminacją w opiece zdrowotnej i edukacji. Kolejnym ograniczeniem jest obowiązek rozwodu dla osób transpłciowych uzgadniających swoją płeć oraz brak zakazu dokonywania interwencji chirurgicznych bez świadomej zgody osób interpłciowych. A to tylko niektóre przykłady z licznych braków w polskim prawodawstwie, których efektem jest katastrofalny wynik Polski w tęczowym rankingu.
2 miliony głosów
Ranking ILGA Europe dotyczy poziomu równouprawnienia osób LGBTI na poziomie regulacji prawnych. Te natomiast mają bezpośredni wpływ na to jak wygląda życie prawdziwych ludzi, których w Polsce żyje około 2 milionów – zwraca naszą uwagę Slava Melnyk z KPH. Jak wskazują wyniki badań oblikowane w raporcie „Sytuacja społeczna osób LGBTIA. Raport za lata 2015 – 2016” osoby homo- i biseksualne oraz transpłciowe częściej biorą udział w wyborach niż osoby heteroseksualne. W przypadku wyborów parlamentarnych w 2015 roku frekwencja wyborcza wśród gejów, lesbijek, osób biseksualnych i transpłciowych wyniosła 80.4 proc. Dla porównania według danych Państwowej Komisji Wyborczej w wyborcach do Sejmu w 2015 roku frekwencja wyborcza wśród osób heteroseksualnych wyniosła jedynie 50.9 procent.
Wiele wskazuje na to, że najbliższe wybory będą również walką o 2 miliony głosów wyborców i wyborczyń LGBT. Ignorując tę grupę można wiele stracić. Dlatego rekomendujemy kandydatom i kandydatkom, aby w swoich programach wyborczych nie przegapili kwestii dotyczących równouprawnienia osób LGBT – zaleca Mirosława Makuchowska z KPH.
Tęczowy ranking ILGA Europe ilustruje poziom równouprawnienia osób LGBTI (lesbijki, geje, osoby biseksualne, transpłciowe i interpłciowe) w 49 krajach Europy, w tym w Polsce. Publikowany jest od lat 17 maja, kiedy na całym świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Walki z Homofobią i Transfobią. W ten sposób ILGA-Europe – ogólnoeuropejska organizacja zrzeszająca organizacje LGBTI w Europie – chce zwrócić uwagę na problemy dotyczące regulacji prawnych dotyczących osób LGBTI.
Rok temu Polska zajmowała trzecie miejsce od końca, jeśli chodzi o kraje Unii Europejskiej. W tym roku zajęliśmy przedostatnie miejsce (gorzej pod tym względem w UE jest tylko na Łotwie).
Warto też zauważyć, że wyprzedza nas coraz więcej krajów byłego Związku Radzieckiego, takich jak Ukraina czy Gruzja, nawet Węgry rzekomo chcą budować drugi Budapeszt u nas, ale wychodzi im druga Rosja.
Na czele rankingu znalazła się oczywiście katolicka Malta. Dodam że wiecie według konstytucji Malty co piszę art. 2 stanowi: "1. Religią Malty jest religia Rzymskokatolickiego Kościoła Apostolskiego. 2. Na organach władzy Rzymskokatolickiego Kościoła Apostolskiego spoczywa obowiązek i prawo nauczania, jakie zasady są dobre, a jakie złe. 3. Nauczanie religii Rzymskokatolickiego Kościoła Apostolskiego stanowi składnik obowiązkowego nauczania we wszystkich szkołach państwowych."
Ale nie przeszkadza uchwalanie praw LGBT równość małżeństw, osób traspłciowy, adopcję dzieci przez pary jednopłciowe, nawet prawica jest. Mówi się polska to katolicki kraj, ale brak naszym kraju empatii jak ostatnio pokazuje wobec osób niepełnosprawny. W Polska swojego papieża to jest Torunia, a nie jaki Franciszek z Watykanu.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz