Fot: Washington Blade/Bigstock |
Można zrekompensować stopom te straty. Miedzy innymi nieprawidłową techniką biegów jest niewłaściwe obuwie czy skarpety, to najczęściej przyczyny uszkodzeń skóry naszych stóp podczas biegania.
Dlatego przed rozpoczęciem regularnych treningów warto skonsultować się z ortopedią. W razie potrzeby też lekarzem, przepiszę odpowiednie wkładki do butów.
Też ważne jest, by na początku powoli zwiększać dystans i czas treningu, średnio o 10 procent tygodniowo. Dzięki temu wtedy mięśnie, ścięgna, stawy i skóra ma wystarczająco dużo czasu, przyzwyczaić się i przystosować do obciążenia.
Nawet najlepsze buty do biegania, po 800 kilometrach, tracą połowę swej amortyzacji i trzeba je wymienić. Podczas wyboru butów najbardziej wybierać powinno krój, niż marka i kolor. Po w każdy butach po wiele kilometrach zrobi się ciepło i wilgotno. Takich warunkach nasz naskórek staje się miękki i bardziej podatnych na uszkodzenia.
Przez to zły szew czy ozdobny przeszycie w złym miejscu może spowodować bolesne obtarcia i pęcherze. Dobre rozwiązanie przed joggingiem, używać pochłaniający wilgoć talku albo kremu które ograniczy pocenie.
Ale takie kosmetyki nie pomogą gdy biega się w deszczu, najlepiej posmarować tłustym kremem lub wazeliną żeby chronić skórę przed różnymi otarciami.
Biegając rekreacyjnie wykonujemy prawie 150 kroków na minutę, to około 4,5 tysięcy kroków na pół godziny. To na pewno spory wysiłek dla naszych stóp, tym musimy o nie dbać. Nic więc dziwnego, że po długim joggingu stopy często są spuchnięte, obolałe ale też naskórek naszych podeszwy twardnieją.
Żeby to ograniczyć trochę, po każdym biegu, jest wskazana kąpiel stóp w chłodnej wodzie z dodatkiem kojącej i zmiękczającej soli.
Raz na tydzień, po kąpieli powinno nadmiar zrogowaciałego naskórka usunąć pilingiem, pumeksem czy tarką. Gdyby stopy są spuchnięte to po osuszeniu wysmaruj w nie nawilżający krem z chłodzącym mentolem oraz kojącym aloesem.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz