niedziela, 22 maja 2011

Marsz Równości w Krakowie

Gazeta.pl: Marsz Równości przeszedł z placu Wolnica na Rynek Główny. Policja oddzielająca jego uczestników od manifestantów spod znaku Narodowego Odrodzenia Polski użyła gazu i pałek. 14 osób zostało zatrzymanych. Do szpitala trafił uczestnik Marszu Równości, pobity prawdopodobnie przez jednego z członków NOP. Po zakończeniu demonstracji nad Krakowem rozszalała się burza.

Marsz Równości rozpoczął się po godz. 14 na placu Wolnica. Aleksandra Sowa, rzeczniczka prasowa festiwalu 'Queerowy maj', odczytała manifest. - Jesteśmy w Krakowie, mieście, które powinno być symbolem wielokulturowości i szacunku wobec nienormatywności. Chcemy, by nasza lokalna społeczność była otwarta na różnorodność i nie spychała na margines nikogo, bez względu na jego seksualność, płeć, religię czy pochodzenie etniczne - mówiła. Organizatorzy zapowiadali też, że w roku wyborczym będą się przyglądać politykom i ich poglądom na zmiany w prawie. Na manifestacji pojawił sie też Robert Biedroń z Kampanii przeciw Homofobii. Mówił, że choć wciąż odbywają się kontrmanifestacje, to nie pojawiają się już na nich politycy. Dodał, że kilka lat temu Polacy przyznawali, że nie znają żadnego geja i lesbijki, a teraz się to zmienia - także pod wpływem fali 'coming-outów' znanych osób.

Uczestnicy - których było mniej niż w ubiegłych latach - rozwinęli na czele duży transparent z napisem: 'Marsz Równości świętem miasta'. Nieśli także tęczową flagę, trzymali w rękach różnokolorowe balony i transparenty z napisami, np.: 'Hetero! Też możecie mieć swój marsz', 'Nieważna płeć, ważne uczucie', 'Chrześcijanie LGBTQ', 'Jestem twoim sąsiadem', 'JCC - Żydzi dla tolerancji'. Podobnie jak w poprzednich latach pojawili się też sambiści - grupa z bębnami.

Pochodowi, który przeszedł obok Wawelu, przyglądało się wielu turystów. Komentarze były różne. - Niech oni się idą rozmnażać, zobaczymy, jak długo pociągną - mówił Michał - jak się przedstawił - 'z małego, bardzo homofobicznego miasta'.

Na Rynku Głównym zgromadziło się tymczasem około 100 osób z Narodowego Odrodzenia Polski. Krążyli wokół Rynku, niosąc tabliczki z napisem 'Zakaz pedałowania'. Wznosili okrzyki: 'Polska bez pedałów!', 'Rynek krakowski nigdy nie będzie gejowski', 'Każdy to powie - nie chcemy gejów w Krakowie', 'Kto nie skacze - jest pedałem'.

Marsz Równości dotarł po godz. 15 na Rynek. Tam zetknął się z uczestnikami manifestacji NOP. Policja osłaniająca marsz użyła gazu, w ruch poszły pałki. Ucierpieli także dziennikarze, którzy znaleźli się między kordonem policji a NOP. Narodowcy zostali zepchnięci, policja legitymowała uczestników zajść, niektórzy byli zakuwani w kajdanki.

Uczestnicy Marszu Równości na zakończenie tańczyli w rytm samby, skandowali: 'Dziękujemy'. Pozostali na Rynku kontrmanifestanci odpowiedzieli: 'Idźcie do domu, my nie powiemy nikomu'.

Nad centrum Krakowa przez cały ten czas krążył policyjny helikopter. Jak poinformował kom. Robert Spólak z krakowskiej policji - zaplanowane manifestacje zabezpieczało na trasie pochodu oraz na Rynku Głównym około 300 policjantów, wspieranych przez około stu strażników miejskch.

Po marszu policja zatrzymała 14 osób. - Jedna osoba została zatrzymana za czynną napaść na funkcjonariusza, pozostałe trzynaście za zakłócanie manifestacji - poinformował Dariusz Nowak z małopolskiej policji. Chodzi o członków Narodowego Odrodzenia Polski, ktorzy już po rozwiązaniu przez nich manifestacji rozbiegli się i próbowali przedrzeć się przez kordon policji, by zaatakować uczestników Marszu Równości.

Do szpitala przy ul. Wrocławskiej w Krakowie trafił mężczyzna - uczestnik Marszu Równości, który został pobity już po zakończeniu pochodu w okolicach ul. św. Gertrudy w Krakowie. - Śledztwo w tej sprawie zostało już wszczęte - poinformował Dariusz Nowak. Ze wstępnych informacji wynika, że mężczyzna nie ma poważnych obrażeń, choć został dosyć dotkliwie skopany, prawdopodobnie przez jednego z członków NOP.

Marsz Równości z udziałem mniejszości seksualnych odbył się w Krakowie po raz siódmy. Zorganizowano go w ramach Festiwalu Queerowy Maj, który w zamyśle organizatorów ma być świętem tolerancji i różnorodności oraz forum dyskusji wokół zagadnień ważnych dla osób nieheteroseksualnych.
Video Wojciech Matusik z  Mojemiasto.pl
 Video TVN24

Co roku jest z problem w Krakowie. NOP i kibole, kobiety i mężczyźni, mówią precz z wolnością, witać są za dyktaturą i jeszcze nacjonalistyczną taką jak trzecia rzesza.  Nienawidzą lesbijek, gejów żydów emigrantów, czas edukacji i potępiać takie zachowanie, należę u nas pobierają częśc polityków oraz część przeciwników którzy ostatnio jest probierem na stadionach, którzy najczęściej bronią ich przez PIS i nawet też SLD. 

2 komentarze:

  1. Demontuję plotki jakoby wśród zatrzymanych byli członkowie NOP - zatrzymani nie są związani z Narodowym Odrodzeniem Polski.

    OdpowiedzUsuń
  2. • Czy organizacje gejów i lesbijek powinny mieć prawo urządzać publiczne manifestacje?

    tak 27 proc.

    nie 66 proc.

    • Czy pary gejów i lesbijek pozostających w intymnym związku powinny mieć prawo...

    ...uprawiać stosunki seksualne?

    tak 37 proc.

    nie 37 proc.

    ...publicznie pokazywać swój sposób życia?

    tak 25 proc.

    nie 69 proc.


    ...zawierać związki niebędące małżeństwem, dające im prawa majątkowe, np. do wspólnego opodatkowania się czy dziedziczenia?

    tak 41

    nie 48

    ...zawierać związki małżeńskie?

    tak 18

    nie 76

    ...adoptować dzieci?

    tak 6 proc.

    nie 90 proc.

    • Czy znasz osobiście jakiegoś geja lub lesbijkę?

    tak 15 proc.

    nie 83 proc.


    • Homoseksualizm jest...

    ...rzeczą normalną 8 proc.

    ...odstępstwem od normy, lecz należy go tolerować 52 proc.

    ...nie jest rzeczą normalną i nie wolno go tolerować 31 proc.

    • Jak twoim zdaniem odnosi się do homoseksualizmu większość społeczeństwa?

    życzliwie 1 proc.

    obojętnie 25 proc.

    wrogo 66 proc.


    • Państwo powinno homoseksualistów...

    ...ochraniać 13 proc.

    ...traktować obojętnie 57 proc.

    ...zwalczać 20 proc.

    Badanie OBOP przeprowadzone 9-12 maja na reprezentatywnej próbie losowej 1116 dorosłych Polaków.

    OdpowiedzUsuń