- Jr 24, 7
Na ostatni dzień Bydgoski Dni Różnorodności 2011 odbyła się debata - 'Kościół miejscem homofriendly?' - Spotkanie z ks. Tomaszem Puchalskim, prezbiterem Reformowanego Kościoła Katolickiego w Polsce. Tylko wypowiedzi trochę zostały okrojone relacje ze spotkania który pisze mmbydgoszcz.pl.
MM.pl: Ksiądz Tomasz Puchalski, prezbiter Reformowanego Kościoła Katolickiego w Polsce, był gościem Bydgoskich Dni Różnorodności. Z uczestnikami wczorajszego spotkania rozmawiał o stosunku Kościoła do homoseksualistów.
Reformowany Kościół Katolicki, który działa w Poznaniu od 5 lat dopuszcza do kapłaństwa osoby niezależnie od ich płci oraz orientacji seksualnej.
- Nie oszukujmy się, że Biblia jest pro gejowska, natomiast potępienie homoseksualizmu, którego dopatruje się w niej wielu interpretatorów wynika np. z błędnego tłumaczenia jej tekstu, lub naginania go na siłę do doktryny kościoła – mówił ks. Tomasz Puchalski podczas wczorajszego spotkania w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, zorganizowanym przez Lambdę Bydgoszcz.
Pytania ks. Puchalskiemu zadawała Marta Megger z Lambdy Bydgoszcz, a także zgromadzona publiczność.
- Czy Kościół rzymskokatolicki może stać się kiedyś homofriendly?
- Może być z tym problem. Niektórych rzeczy nie da się już zrobić. Zmiana nastawienia do homoseksualizmu byłaby dużym wstrząsem dla Kościoła. Jedność jest w tym przypadku ważniejsza niż jednostka.
- Co z homoseksualistami, którzy nie potrafią pogodzić swojej tożsamości z doktryną Kościoła rzymskokatolickiego?
- Nie wiem co im poradzić. Kościół należy przyjmować całościowo, akceptować wszystkie założenia. Podobny problem mają osoby po rozwodach.
- Dlaczego geje zdają się być napiętnowani bardziej niż lesbijki?
- Kwestia estetyki seksualnej. Mężczyznom przyjemnie patrzy się na lesbijki, na gejów nie. Przypomniał o tym niedawno jeden z posłów. Poza tym, w czasach biblijnych mężczyźni uważani byli za dużo ważniejszych dla społeczeństwa. Dlatego mężczyzna, który zszedł z „właściwej” ścieżki postrzegany był jako większe zagrożenie, stratę dla społeczeństwa. Kobieta była traktowana jak inkubator, miała siedzieć w domu, rodzic dzieci. Jeżeli miała skłonności homoseksualne, nikt się tym aż tak bardzo nie przejmował.
- Jak zmienić nastawienie społeczeństwa do homoseksualistów, jeżeli wynika ono z głęboko zakorzenionych przekonań i emocji?
- Nie wystarczą same parady równości. „Krzykacze” są potrzebni, ale ludzie muszą zobaczyć, że homoseksualiści to cześć społeczeństwa. Żyją obok nas, potrafią nam pomóc, wesprzeć.
- Obraz kościoła w Polsce, ze względu na jego upolitycznienie i brak nadążania za duchem czasu, jest obecnie dość negatywny w oczach części społeczeństwa. Czy spotykacie się z niezasłużoną krytyką, tylko dlatego, że nosicie koloratki?
- Kościół jest jeden. Czujemy się odpowiedzialni za rany, jakie zadaje Kościół rzymskokatolicki. Utożsamiamy się też z ogromem dobra, które czyni. Znam wspaniałych księży rzymskokatolickich. Problemy Kościoła są bolesne, ale to nasz wspólny ból. Nawet jeżeli Kościół rzymskokatolicki będzie nas odrzucał, to gramy do tej samej bramki – chcemy pokazać Jezusa jako kogoś, za kim warto iść.
- Nigdzie nie znajdziecie idealnego Kościoła – podsumował swoją wypowiedź ks. Tomasz Puchalski. – Kościół to ludzie, a ludzie mają wady. Jesteśmy wspólnotą, a prawdziwą wspólnotę poznacie po ranach, tak jak apostołowie poznali Jezusa. Pamiętajmy, że homoseksualiści oraz ich przeciwnicy są częścią Kościoła. Są ludźmi, którzy potrafią kochać – zakończył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz