„Poznajcie 19-letnią Alicję, jedną z niewielu osób we wsi, która nie ukrywa swojego homoseksualizmu” - tymi słowami rozpoczyna się materiał brytyjskiego Channel 4 News na temat „stref wolnych od ideologii LGBT” w Polsce.
Jedną z bohaterek programu „UNCOVERED” by Channel 4 News jest Alicja Sienkiewicz, aktywistka na rzecz ruchu LGBT na Lubelszczyźnie. - Moi sąsiedzi boją się powiedzieć mi prosto w twarz, że mnie nie lubią czy nie akceptują. Czuję lęk, bo [wrogowie] wiedzą, gdzie żyję, ale strach motywuje mnie do działania. Ktoś przecież musi walczyć - mówi 19-latka, która w ramach protestu zakleja homofobiczne vlepki naklejone na jeden ze znaków drogowych.
W dalszej części reportażu dziennikarka Minnie Stephenson jedzie do Świdnika, innej miejscowości, która przyjęła homofobiczną deklarację. Tam spotyka się ze wspomnianym wcześniej Staszewskim, który mimo poważnych kłopotów będących następstwem wywieszenia tablic, decyduje się opowiedzieć o problemie. Mówi, że pomysłodawcy stref chcą wykluczyć osoby LGBT z lokalnej społeczności.
Stephenson rozmawia również Honorata Sadurska, mieszkanką „stefy”, która powiadała o tym, jak kilkakrotnie była atakowana za swój wygląd. Z tego powodu wkrótce wyprowadzi się ze swojej miejscowości do większego ośrodka miejskiego, gdzie liczy, że „będzie wolna”.
Channel 4 oddaje głos drugiej stronie. Pomysłodawcy homofobicznych deklaracji twierdzą, że w rzeczywistości nie ma czegoś takiego jak „strefy wolne od LGBT”, a uchwały jedynie skupiają się na ochronie „tradycyjnego modelu rodziny”. Stephenson i jej ekipa filmowa trafiają na spotkanie Młodzieży Wszechpolskiej w Warszawie, gdzie rozmawiają z prawicowymi działaczami. - Uchwały to dobry krok, by walczyć z ideologią i propagandą LBGT w Polsce. Bycie gejem nie jest okej, nie tak zostaliśmy stworzeni. To nienaturalne - mówi Mateusz Marzoch, jeden z członków skrajnie prawicowej grupy - NOIZZ
Tweet