niedziela, 29 marca 2020

Wiadomości ostatniego dnia na temat koronawirusa - Śmierć geja, Pakiet antykryzysowy, POPIS, Zamach na demokracje, Szymon Hołownia, Jörn Kubicki ...



Po tym, jak Winter Party ogłosiło, że uczestnicy zgłosili zdiagnozowanie koronawirusa, jeden z uczestników wydarzenia zmarł. Israel Carreras jest pierwszą zgłoszoną która zmarłą z powodu powikłań COVID-19 w hrabstwie Miami-Dade. Carreras miał 40 lat, a jego chłopak Franco Conquista.

„Poszliśmy razem. Poszedłem do niego, opiekując się nim przez dwa dni, i też to miałem. Nie mógł oddychać, więc chciał iść do szpitala, a potem był w szpitalu przez cztery lub pięć dni. Potem uśpili go, a potem już się nie obudził. Pacjent umieszcza w śpiączce indukowanej, jeśli mają poważne problemy z oddychaniem, nie jest niczym niezwykły.

Carreras mieszkał w Miami od kilku lat,  urodził się na Kubie. Tańczył jako chłopiec gogo na różnych przyjęciach i imprezach, był radiologiem, ale także był kierowcą Uber i Lyft, aby zarobić dodatkowe pieniądze.


Partner byłego burmistrza Berlina Klausa Wowereita nie żyje. Jörn Kubicki, zmarł z powodu niewydolności serca po długotrwałej chorobie płuc i zakażeniu koronawirusami. Kilka tygodni temu 54-latek poinformował, że ma ciężką przewlekłe obturacyjną chorobę płuc (POChP) i nie może chodzić, powiedział „Bild”. Kubicki i Wowereit mieszkali razem przez prawie 30 lat.
W czasie, gdy zamykają się granice, aby kontrolować rozprzestrzenianie się koronawirusa, uchodźcy i osoby ubiegające się o azyl pozostają w zawieszeniu. Kimahli Powell, organizacji pomocowej dla uchodźców Rainbow Railroad, mówi o problemach obecny czasie.




Politycy opozycji nie kryją oburzenia faktem, że nocą do ustaw, które wchodzą w skład tzw. tarczy antykryzysowej, PiS dorzucił zmiany w Kodeksie wyborczym. "(...) Kolejny dowód, że trwa stan nadzwyczajny. Wybory będą nieważne" - komentuje dr Maciej Małecki, prawnik.

Posiedzenie Sejmu trwało do białego rana. Głosowanie nad poprawkami do pakietu ustaw, czyli tzw. tarczy antykryzysowej, ruszyło dopiero po godzinie 3. W trakcie drugiego czytania PiS dołożyło poprawkę zmieniającą kodeks wyborczy. Pozwala ona na głosowanie korespondencyjne osobom w izolacji oraz tym, które ukończyły 60 lat.

Ostatecznie wczesnym rankiem przyjęto cały pakiet ustaw. Opozycja nie zostawia suchej nitki na sposobie procedowania specustawy oraz na zmianie w Kodeksie wyborczym. "Zmiany w kodeksie wyborczym wprowadzane pod osłoną nocy. Pis demoluje demokrację. Wady systemu uniemożliwiają głosowanie posłom. Bez dyskusji, bez pytań. Koniec tego spektaklu. Godzina 6.20" - komentuje na Twitterze Grzegorz Schetyna - Gazeta.pl


Prof. Marek Chmaj komentuje w Gazeta.pl całonocne obrady Sejmu, podczas których przegłosowano poprawkę w Kodeksie wyborczym. Prawnik nie ma wątpliwości, że zmiany są niezgodne z konstytucją, podkreśla jednak, że problem leży przede wszystkim w tym, jak przeprowadzono obrady. - Zrobiono z Sejmu kabaret, zezwalając na głosowanie internetowe, a teraz część opozycji się burzy, że kabaret wypuszcza kabaretowe przepisy - mówi.

Prawnik zwraca uwagę także na to, że pod pretekstem walki z koronawirusem możliwe są kolejne zmiany w prawie. -  To nie zamyka kwestii. Może za tydzień marszałek Sejmu zwoła posiedzenie online i będą dalsze zmiany Kodeksu wyborczego - mówi. - Ustawa musi być uchwalana zgodnie z konstytucyjną precyzją. Zatem, jeśli jakakolwiek część tej procedury przebiegała inaczej niż to wynika z konstytucji, to dany akt nie jest ustawą. Pod płaszczykiem pomocy dla różnych podmiotów wprowadza się przepisy, które ograniczają naszą wolność bądź prawa.

Niestety nie mogę powiedzieć, że prezydent wybrany w taki sposób będzie sprawował swoją funkcję legalnie. Ja w tych wyborach na pewno nie wezmę udziału – mówi prof. Andrzej Zoll, pytany o przegłosowane przez PiS nagłe zmiany w kodeksie wyborczym. Z kolei prof. Andrzej Rzepliński mówi wprost: - To było haniebne i bandyckie głosowanie, które wyprowadza Polskę z narodów cywilizowanych - onet.pl


W sobotę nad ranem Sejm przyjął pakiet tzw. tarczy antykryzysowej, który ma złagodzić skutki epidemii koronawirusa. W trakcie obrad PiS zgłosił poprawkę, która wprowadza zmiany w Kodeksie wyborczym. Ustawę przyjęto głosami PiS i KO. Senator KO nie zostawia suchej nitki na opozycji. - Posłowie Koalicji Obywatelskiej popełnili duży błąd. Łyknęli to jak młody pelikan - mówi Onetowi Jacek Bury.

Świat, który znamy, przez wybuch pandemii zmienił się nie do poznania. Zamrożona gospodarka, pustki na ulicach, brak gwaru w restauracjach i barach. Rzeczywistość zamarła i czeka. Jednak porażona ekonomia już zaczyna się dławić. Zaraz najprawdopodobniej wróci aż za dobrze znany Polakom koszmar bezrobocia i problemy z finansami państwa, co każe zastanowić się nie tylko nad najbliższymi miesiącami, ale także powodzeniem naszego kraju w 2021 r. To wtedy może przyjść kolejna fala kryzysu.


W przypadku dzieci starszych do zwalczania epidemii może być skierowany maksymalnie jeden z dwojga opiekunów – przewiduje ustawa uchwalona w nocy przez Sejm. Sejm uchwalił w nocy z piątku na sobotę ustawę wprowadzającą zmiany w zakresie systemu ochrony zdrowia, związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

Rząd wydaje się być zadowolony ze swojej pracy. W każdym razie administracja rządowa postanowiła dać wyraz uznania dla własnych zasług i wypłacić sobie z kieszeni podatników wielomilionowe nagrody. Jak podał “Super Express” na wyróżnienie zasługiwało nawet spełnianie podstawowych obowiązków zawodowych w terminie. Najhojniejsze dla swoich pracowników były Ministerstwa Finansów i Spraw Zagranicznych.

Jeśli bedzie taka konieczność Polskie Linie Lotnicze dostaną wsparcie. Taką dekarację w rozmowie z Ernestem Bodziuchem w programie Szczerze o pieniądzach złożył wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Wiemy także, ile pieniędzy zebrały łącznie spółki Skarbu Państwa na walkę z koronawirusem i jaka będzie ich rola po zakończeniu kryzysu.

Dla zwykły obywateli mają do w dupie, sami dają sobie tysiące, swoim filmom inni nie płacą po musza mieć kasę dla siebie.


- W wyjątkowej sytuacji Senat powinien się zebrać błyskawicznie, tymczasem marszałek Tomasz Grodzki chce by Izba zebrała się dopiero we wtorek; dodatkowo składanie poprawek w Senacie oddali w czasie wejście w życie Tarczy Antykryzysowej - powiedział senator PiS Marek Pęk. - Senat nie jest maszynką do głosowania - skontrował Grodzki. Dodał, że senatorowie muszą wiedzieć, nad czym będą głosować.

Widać, dlaczego rządzący nie decydują się na wprowadzenie stanu klęski żywiołowej czy stanu wyjątkowego, ponieważ prą wszelkimi siłami do wyborów prezydenckich. Moim zdaniem pokazuje to stan całkowitego oderwania się od rzeczywistości - powiedział na antenie TVN24 były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień. Odniósł się w ten sposób do zgłoszonej w nocy poprawki Prawa i Sprawiedliwości, która zmienia Kodeks wyborczy. 

Rząd zamiast myśleć o realnym cierpieniu ludzi, myślą o tym, jak się przeczołgać w wyborach 10 maja. To się nie mieści w głowie. To zamach stanu. To atak na demokrację pod płaszczykiem walki z pandemią.


Szymon Hołownia briefing prasowy, odnosi się do zmiany ordynacji wyborczej którą przegłosowano w nocy.


Stanowisko i propozycje spotkania przedstawione przez Roberta Biedronia na konferencji po głosowaniach w sejmie ustawy o tarczy antykryzysowej.


- Procentowo to się zmniejsza. Procent chorujących jest prawie z dnia na dzień coraz mniej - powiedział w TVP o sytuacji w Polsce prezydent Andrzej Duda. Problem w tym, że niestety - liczba zachorowań rośnie, mimo minimalnego przestoju.

W szpitalu w Warszawie zmarła kolejna osoba zakażona koronawirusem. To 67-letni mężczyzna, który był w ciężkim stanie i miał choroby współistniejące - poinformowało Ministerstwo Zdrowia.

Władze sanitarne nie ukrywają przed Francuzami, że podają liczby, które nie odzwierciedlają rzeczywistości. To, co można brać za liczbę chorych, w rzeczywistości jest liczbą przypadków wykrytych. Liczba chorych, a tym bardziej liczba zakażonych nosicieli wirusa, którzy nie mają objawów, jest więc o wiele większa. Podobnie jest z oficjalną liczbą zmarłych

"Proszę by w przypadku wykonywania pracy w kontakcie z osobami ze zdiagnozowanym zakażeniem albo z podejrzeniem zakażenia powstrzymać się od wykonywania pracy z innymi pacjentami" - pisze w piśmie do medyków minister zdrowia. To oznacza, że ratownicy, lekarze, pielęgniarki muszą zrezygnować z dodatkowych etatów. - Tylko patrzeć jak padną całe oddziały, a nawet szpitale. Zwłaszcza te powiatowe - mówi chirurg ze Szczecina.

Ograniczanie do minimum kontaktów i aktywności poza domem wpłynie zarówno na tempo jak i charakter rozwoju epidemii - mówiła Informacyjnej Agencji Radiowej profesor Iwona Paradowska-Stankiewicz, krajowa konsultantka w dziedzinie epidemiologii. Przypomnijmy, że w Polsce, w związku z pandemią koronawirusa, obowiązuje obecnie zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób.

Z powodu pandemii koronawirusa telewizja CBS wstrzymała prace nad kolejnymi odcinkami serialu "Moda na sukces" - liczącego już ponad 8,3 tys. odcinków synonimu ciągłości i wieczności.

Media opisują poufną strategię sporządzoną na zlecenie niemieckiego MSW. Plan przewiduje masowe testowanie oraz izolację zakażonych. Autorzy strategii opisali też najbardziej negatywny scenariusz, w którym koronawirusem mogłoby się zakazić nawet 70. proc społeczeństwa.

Medyczny sklep z fetyszowski przekazał NHS służbie zdrowia Brytyjskiej cały zasób swoi sprzętu  szpitalnych, aby pomóc w walce z koronawirusem.

Prawica ma syndrom debilizmu nie tylko w Polsce w USA, to co oni wygadają ich prezydent Trump, pokazuje jakąś chorobę cierpią psychiczna. Jeden namawia do kupowania broni, Trump grozi gubernatorom którzy nie chcą go słuchać. Organizacja od broni są oburzeni na Kalifornie po jak można zamykać sklepy z bronią.

Chicago w kościele zachorowano wiele osób na koronawirusa. Limbaugh nie ufa ekspertom medycznym wierzy tylko swojemu prezydentowi Trumpowie. Rudy Giuliani i jego brednie na temat koronawirusa. Prawicowy prowadzący obraża gubernatora Nowego Jorku nazywa go "dziwką".  Inny wariat dyktator z Białorusi wmawia wódka wyleczy z koronawirusa.

Iracki duchowny i polityk Muktada al-Sadr i ukraiński patriarcha prawosławny Filaret uważają, że wprowadzenie małżeństw osób tej samej płci doprowadziło do rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Radny PiS Bartłomiej Dyba-Bojarski ogłosił, że po wydarzeniach, do których doszło w Sejmie w nocy z piątku na sobotę, odchodzi z partii. "Są jakieś granice nadużyć i zwyczajnego osobistego wstydu za szyld, który przez kilkanaście lat reprezentowałem" - napisał. Sposób procedowania przez PiS zmian w prawie nazwał "obrzydliwym".