czwartek, 5 marca 2020

Manifestacja przeciw uchwałom anty-LGBT i Pod sąd za “Atlas Nienawiści”



Pierwsze samorządy, które przyjęły stworzoną przez Ordo Iuris Samorządową Kartę Praw Rodzin, chcą postawić przed sądem twórców "atlasu nienawiści". Przedstawiciele prawicowej organizacji uważają, że dokument ten nie ma nic wspólnego z dyskryminacją osób LGBT. Inaczej widzą to aktywiści i obrońcy praw człowieka. - Nie damy się zastraszyć - mówi Kuba Gawron, jeden z twórców "atlasu nienawiści".

Podczas konferencji wypowiedzieli się także sami samorządowcy, m.in. Maria Barbara Chomicz, wicestarosta powiatu opoczyńskiego.

- Nasz powiat od wielu lat jest powiatem przyjaznym rodzinie, jedną z naszych misji jest służenie społeczeństwu. Z ogromnym niepokojem, a nawet i strachem przyjęłam pojawiające się informacje, że robimy coś złego. To nieprawda. Wyrażam sprzeciw i nie życzę sobie, jako przedstawiciel samorządu, aby ktokolwiek mówił, że my kogokolwiek dyskryminujemy - zaznaczała - onet.pl.

We wtorek w Warszawie przed siedzibą Ordo Iuris została zorganizowana manifestacja przeciwko uchwałom anty-LGBT. W trakcie manifestacji przemawiała m.in. rzeczniczka SLD posłanka Anna Maria Żukowska. - Jesteśmy w miejscu symbolicznym, jesteśmy pod budynkiem, z którego patronuje nam symbol Polski Walczącej, symbol szlachetny, symbol walki z opresyjnym najeźdźcą, jesteśmy też częściowo na terenie getta warszawskiego (...). I w tym miejscu, w XXI w. musimy protestować przeciwko odwoływaniu się do retoryki, która nigdy nie powinna już w historii mieć miejsca, nigdy więcej nie powinno się pojawiać dzielenie ludzi ze względu na kolor skóry, na orientację psychoseksualną, tożsamość płciową, wyznanie lub brak wyznania, a to się dzieje nagminnie - mówiła Żukowska.

- Będziemy patrzeć wam na ręce, wytropimy i nagłośnimy każdy wasz krok, będziemy manifestować na tyle sposobów, ile ich jest. Wykorzystamy do tego całą naszą determinację i demokratyczne możliwości. Nie zastraszycie nas procesami, wesprą nas demokratki i demokraci z całego świata. Powołujecie się tylko na część konstytucji, za nami stoi cała jej reszta (...). Nie zawrócicie nas do XIX wieku. Razem stawimy wam opór. Solidarność naszą siłą - słowa Gawrona odczytał Bart Staszewski, który na wjeździe do miast, które zagłosowały "za" homofobicznym dokumentem, postawił znak "Strefa wolna od LGBT" - Gazeta.pl

Sprawa stref wolnych od LGBT wyszła poza granice Polski. Zainteresował się nią między innymi dziennikarz BBC. Ekipa jest w Polsce, sprawdza co się u nas dzieje, a spraw do pokazania nie mało. Od tęczowego herbu Jordanowa i kłopotów 16-latka po samorządy, które sprzeciwiają się zapisom karty LGBT.

W ostatnich dniach internet żył przeróbką herbu małopolskiego Jordanowa, do którego 16-latek dołożył tęczę - symbol ruchu LGBT. Po doniesieniu burmistrza sprawą zajęła się policja, co wielu odczytało jako nieuzasadnione szykany.

Jarosław Jagura z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zwraca uwagę, że doszło do przerobienia herbu miasta, a ten symbol nie jest chroniony przez przepisy kodeksu karnego, mówiące o znieważeniu godła państwowego. - Po drugie, mówimy tu o osobie 16-letniej, zbyt młodej, by odpowiadać z kodeksu karnego - dodaje.

Tęczowy herb Jordanowa uruchomił kolejne przeróbki w sprzeciwie do tego, co władza robi wobec 16-latka. Swoją wersję znaku Wodzisławia Śląskiego zrobiła Gabriela Wilczyńska. - Dostawałam groźby na messengerze, wyzywano mnie. Komentarze pod postem również były niepochlebne. Doszło nawet do porównania społeczności LGBT do nazistów - opowiada Gabriela Wilczyńska - TVN24.

Oświadczenie Kampanii Przeciw Homofobii: Kuba, Paulina i Paweł stworzyli „Atlas Nienawiści”, w którym śledzą dyskryminacyjne uchwały przyjęte w samorządach na terenie całej Polski. O Atlasie zrobiło się głośno na całym świecie. Teraz, za umieszczenie na mapie samorządów, które przyjęły Samorządową Kartę Praw Rodzin, grozi im proces. Okaż solidarność z bohaterską trójką zaatakowaną przez radykałów zrzeszonych w Ordo Iuris – dołącz do akcji „Murem za Kubą, Pauliną i Pawłem! #BohaterskaTrójka”.

Kiedy inni biernie przyglądali się dyskryminacyjnym poczynaniom lokalnych władz, Kuba, Paulina i Paweł postanowili działać. Wspólnymi siłami stworzyli „Atlas nienawiści” (www.atlasnienawisci.pl) – mapę, na której zaznaczyli m.in. samorządy, które przyjęły Samorządową Karta Praw Rodzin. Atlasem skierowali oczy świata na Polskę. Za opisanie poczynań lokalnych władz grozi im proces. Fundamentalistyczna organizacja Ordo Iuris przekonała lokalne władze do wszczęcia postępowania sądowego przeciwko bohaterskiej trójce. We wtorek, 3 marca na konferencji prasowej ogłoszono złożenie pierwszego pozwu o naruszenie dóbr osobistych.

Kuba, Paulina i Paweł to pierwsze osoby, którym przeciwnicy równości chcą zakneblować usta. Straszenie sądem to nic innego jak próba cenzurowania działań na rzecz praw człowieka mająca na celu wywołanie efektu mrożącego.

Nie boimy się! Będziemy kontynuować nasze działania, których celem jest upowszechnianie prawdy nt. dyskryminacyjnych uchwał przyjmowanych przez samorządy na terenie całej Polski – mówi Paulina Pająk, Kuba Gawron i Paweł Preneta.

Autorzy i autorka „Atlasu Nienawiści” nie są sami – wsparcia prawnego Kubie, Paulinie i Pawłowi zdecydowała się udzielić grupa prawna stowarzyszenia Kampania Przeciw Homofobii.

Zapowiedzi o możliwych pozwach pojawiały się już wcześniej i tak naprawdę jako Grupa Prawna KPH nie jesteśmy zaskoczeni i zaskoczone wczorajszymi zapowiedziami. Jesteśmy gotowe do podjęcia obrony i przekonania sądów, że o żadnym zniesławieniu samorządów nie może być mowy, a Samorządowe Karty Praw Rodzin zasługują na umieszczenie ich w Atlasie – mówi adwokatka Karolina Gierdal, koordynatorka Grupy Prawnej KPH.

Równie ważna, co pomoc prawna, jest społeczna solidarność z bohaterską trójką, która zwróciła uwagę świata na dyskryminacyjne uchwały. Okaż wsparcie – zrób sobie zdjęcie z kartką z napisem „Murem za Kubą, Pauliną i Pawłem! #BohaterskaTrójka”, a następnie umieść je na mediach społecznościowych razem z hasztagiem #BohaterskaTrójka. Razem stańmy w obronie wolności i praw człowieka! Razem stańmy murem za Kubą, Pauliną i Pawłem!




Byliśmy na proteście przed siedzibą Ordo Iuris. Protestowaliśmy przeciwko działaniom tej szkodliwej organizacji, która wykorzystuje quasichrzescijanską narrację, żeby wprowadzać swoje fundamentalistyczne pomysły. To OI jest jednym z głównych lobbystów uchwał wprowadzających samorządowe strefy wolne od LGBT. To OI zapowiedział, że wraz z samorządami wolnymi od LGBT pozwą Kubę Gawrona - twórcę „atłasu nienawiści” gromadzącego wiedzę na temat tych uchwał oraz Barta Staszewskiego - autora projektu zdjęć z tablicami stref wolnych od LGBT. Chcą ich pozwać za niszczenie dobrego imienia samorządów.

Mieszkałem i pracowałem w Puławach, które ogłosiły się strefą wolną od LGBT. I doświadczyłem na swojej skórze, że to realnie wpływa na komfort życia osób LGBT w takiej sferze. Otóż w wyniku politycznej atmosfery przeciwnej społeczności LGBT, po moim publicznym wyautowaniu i zaangażowaniu się w sprawę LGBT, musiałem ostatecznie tę pracę zakończyć i wyjechać z miasta. Homofobiczna atmosfera przerodziła się presję. Ta presja sprawiła, że stałem się niewygodny i niechciany. Zastosowano wobec mnie perfidne prowokacje mające mnie zdyskredytować. Wyjechałem.

Dzięki mrówczej pracy Kuby czy akcji Barta świat obiegła prawda o tym, że samorządy w Polsce stają się strefami wykluczenia. Pojawiły się konsekwencje: miasta partnerskie zaczęły zrywać relacje. Samorządowcy ogłosili się ofiarami. Obarczyli aktywistów LGBT odpowiedzialnością za to, że takie miejscowości jak Puławy okryły się w Europie hańbą. Ale to właśnie radni i radne Puław, i ich odpowiednicy w innych miejscowościach, podjęli decyzję o wprowadzeniu tych uchwał. To wy, radni, okryliscie hańbą swoje miejscowości, powiaty, województwa. To wy odpowiadacie za zaistniałą sytuację. Daliście się podpuścić homofobicznym fundamentalistom. Być może połasiliście się na medale, które rozdawał ówczesny wojewoda lubelski, aktualnie poseł Czarnek, za zasługi w walce z LGBT. Miał być splendor obrońców Polski przed „tęczową zarazą”, a jednak okrył was wstyd i hańba piewców homofobii, dyskryminacji i wykluczenia.

Chcecie bronic honoru swoich społeczności? Przed kim? To wy uchwaliliscie te strefy, samorządowcy i ludzie z Ordo Iuris. To wasze uchwały okryły samorządowe społeczności wstydem. Powinniście więc oskarżyć sami siebie. To wy jesteście winni! Jesteście winni szerzeniu dyskryminacji, wykluczenia, nienawiści! Jako osoba LGBT, która żyła i pracowała w mieście wolnym od LGBT, oskarżam was. Tak, to ja was oskarżam za to, co mi zrobiliscie. Za to, co robicie innym osobom LGBT.

Organizacje, które walczą z prawami kobiet w Polsce czerpią inspiracje z Rosji. Zwłaszcza, gdy w sprawę zamieszane jest Ordo Iuris. To front, na którym odbywa się jedna z „hybrydowych” dywersji Putina, by rozsadzić od środka UE. Putin idzie tu ręka w rękę z fundamentalistycznym ruchem pro-life z USA, organizującym Światowe Kongresy Rodzin - Oko Press.

Podczas konferencji prasowej w Sejmie przedstawiona została publikacja prawna, której celem jest identyfikacja strategii działania organizacji Ordo Iuris, które dąży do zniesienia obowiązujących w Polsce zasad świeckiego praw. Zorganizowała ją Wielka Koalicja za Równością i Wyborem wraz z posłankami Joanną Scheuring-Wielgus i Katarzyną Kotulą, posłem Krzysztofem Śmiszkiem oraz wicemarszałkinią Senatu Gabrielą Morawską-Stanecką, jak również z przedstawicielkami organizacji pozarządowych - Urszulą Grycuk i Kamilą Ferenc - prawniczkami Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

Z kolei omawiając dokumenty o charakterze prawnym dotyczące tematyki LGBT+, Ordo Iuris stara się wykazać, że działania antydyskryminacyjne nie są konieczne, ponieważ takie osoby w polskim prawie dyskryminowane nie są. Co więcej, osoby nieheteroseksualne są przedstawiane przez OI jako element antyrodzinnej i antychrześcijańskiej propagandy, czyli, jak wskazują twórcy raportu, mamy do czynienia ze strategią odwrócenia i oczernienia. Z prowadzonej przez prawicowych fundamentalistów narracji wynika, że to nie osoby LGBT+ są ofiarami dyskryminacji, a są nimi katolickie rodziny - Gazeta.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz