Mt 17,1-9
Chrześcijanin24.pl: W Stanach Zjednoczonychm pojawia się coraz więcej chrześcijańskich... klubów nocnych. Wiele z nich jest zlokalizowanych w największych amerykańskich miastach. Różnią się one jednak od świeckich night clubów. Nie ma w nich alkoholu, dymu od papierosów czy wulgaryzmów. W klubach tych można spędzić czas miło i w zgodzie z chrześcijańskimi zasadami.
Część wierzących ma wątpliwości co do owoców tego nowego pomysłu. Zdania są jednak podzielone.
Internauci tak opisują swoje opinie na ten temat...
Danielle Hall: "To wspaniałe miejsce dla nawiązywania relacji. Można tam też przyprowadzić swoich niezbawionych przyjaciół, by mogli cieszyć się Panem i spędzać czas z wierzącymi. Ci ludzie mogą się bawić i nie muszą tam imprezować, by być na haju. Przecież najlepszym hajem jest Boża obecność. To jest potrzebne, by dotrzeć do młodego pokolenia. Duch Święty będzie się tam poruszał i te kluby mogą stać się miejscami, w których Bóg porusza się bez przeszkód, a Jezus jest wywyższany! Popieram to przedsięwzięcie!".
David Kaap: "Duch Święty może wypełnić kościół. Night cluby są niepotrzebne. Mamy być światłem! Zapytajmy chrześcijan, którzy umierają w Chinach za wiarę czy potrzebują chrześcijańskiego klubu nocnego. Do służby świętemu Bogu Wszechmogącemu musimy podchodzić poważnie!".
Etykietka "Night club" może być jednak myląca. Teresa Frick Sorensen z miejscowości Channahon proponuje alternatywne określenie tego rodzaju klubów. Mówi: "To miejsce, w którym można w miłej atmosferze spotkać innych chrześcijan albo w którym przyjaciele mogą zebrać się w miłym otoczeniu. Jeśli nazwę "night club" zmienionoby na przykład na: "Chrześcijańskie centrum spotkań", to być może ludzie lepiej by się tego odnosili".
Ewangelizujący w Internecie Ty Adams tak podchodzi do sprawy chrześcijańskich night clubów:
"Myślimy, że jeśli doświadczamy w pewnym stopniu zabawy czy przyjemności, to jest to grzech. Jako chrześcijanie powinniśmy znaleźć pewną miarę zabawy, jednocześnie nie wychodząc poza określone granice i nie wchodząc w grzech".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz