piątek, 26 sierpnia 2011

Kto dobił ul. Piotrkowską? Radna PiS: geje i lesbijki

Fot . Marcin Stępień/Agencja Gazeta
Gazeta Wyborcza: Zamiast zachęcać do wydawania pieniędzy na ul. Piotrkowskiej, radna PiS woli odmawiać homoseksualistom prawa do zgromadzeń. - Marsz Równości ostatecznie zniechęcił do bywania na ulicy - pisze do prezydenta

Internauci znaleźli w serwisie łódzkiego magistratu interpelację Bożenny Jędrzejczak. Radna Prawa i Sprawiedliwości pisze w niej, że prezydent Hanna Zdanowska, pozwalając na Marsz Równości w Święto Łodzi, ostatecznie zniechęciła łodzian do bywania na ul. Piotrkowskiej.

Według Jędrzejczak uczestnicy marszu zaopatrzeni w "stosowne transparenty i towarzyszący kordon policji" wypłoszyli mieszkańców w stronę Manufaktury. Radna swoją interpelację kończy zdaniem: "Szkoda, że zawiodło myślenie, żal kolejnej zmarnowanej szansy ulicy Piotrkowskiej".

Radna nie wyjaśnia w interpelacji, jakie konkretnie ma zastrzeżenia do haseł na transparentach: "Za burtę z homofobią", "Związki partnerskie teraz", "Więcej równości" czy też "Bóg jest miłością"? Wydawałoby się, że to ostatnie powinno być jej szczególnie bliskie.

Nie chciałabym podejrzewać radnej o utożsamianie się z kontrmanifestującymi - bandą wyrostków z zakrytymi twarzami skandującymi na samym środku ul. Piotrkowskiej: "Łódź z nami, nie z pedałami" i "Wypierdalać!". Chuliganami, którzy rzucali w stronę uczestników Marszu Równości nie tylko obelgi, ale też jajka i butelki. To z ich powodu marszowi towarzyszył wspomniany przez radną kordon policji. Jędrzejczak ich jednak o wypłaszanie ludzi nie oskarża.

Radna, wyrażając troskę o Piotrkowską i jej kondycję, za dobicie ulicy obwinia środowisko LGTB (lesbijki, geje, transseksualiści, biseksualiści). Najwyraźniej zapomina, że homoseksualiści zwykle zarabiają więcej niż średnia krajowa, a - co za tym idzie - wydają więcej. Zalicza się ich do tzw. DINKs (ang. Double Income, No Kids), co oznacza podwójny dochód, żadnych dzieci. To jedna z ulubionych grup docelowych nie tylko firm, ale - coraz częściej - władz miast oraz krajów, które bardzo cenią sobie "tęczowych" klientów i ich pieniądze. Gdyby radnej rzeczywiście zależało na poprawie kondycji ulicy, starałaby się ściągnąć tam jak najwięcej homoseksualistów, żeby ci zostawiali swoje pensje właśnie na Piotrkowskiej.

W piśmie do pani prezydent radna obnaża też swoją nieznajomość prawa. Jędrzejczak zachodzi w głowę, jak można było wydać pozwolenie na marsz. Otóż można było, a nawet należało. Bo w naszym kraju obowiązuje wolność zgromadzeń. To jedna ze swobód obywatelskich, tak jak i wolność słowa, która dopuszcza pisanie nawet tak osobliwych interpelacji.

Znów PIS i atak na LGBT normalka po za zaatakowaniem nic PIS nie robić.

1 komentarz:

  1. Do dobicia Piotrkowskiej jeszcze trochę brakuje. Polecam: www.ulicapiotrkowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń