poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Nagrody MTV VMA 2011 rozdane

Fot: MTV 
Gazeta.pl: Tegoroczna gala MTV Video Music Awards miała zaskoczyć i zaskoczyła. Lady Gaga pojawiła się w męskim przebraniu, Beyonce ogłosiła, że jest w ciąży, z kolei Bruno Marsa złożył piękny hołd Amy Winehouse, który, zdaniem magazynu "People", przejdzie do historii nagrody.

Najbardziej wzruszający moment - hołd dla Amy Winehouse. Najbardziej zaskakujące show - próbujący zrewitalizować swoją karierę raper Chris Brown. Ale i tak wszystko przyćmił ciążowy brzuszek Beyonce. Tak w skrócie można opisać ceremonię rozdania nagród MTV Video Music Awards, która w nocy z niedzieli na poniedziałek odbyła się w Los Angeles.

Fot. Matt Sayles AP/gazeta.pl
 MTV Video Music Award to okręt flagowy wśród licznych wyróżnień przyznawanych przez muzyczną telewizję. Początkowo miała stanowić alternatywę dla Grammy, szybko jednak osiągnęła status jednej z bardziej prestiżowych nagród w branży muzycznej.

Od konkurentów odróżniał ją klimat. MTV od początku stawiało na luz i atmosferę niewymuszonej zabawy - stąd nazwa "Oscary dla młodych". Największymi triumfatorkami tegorocznej gali MTV VMA były panie: po trzy statuetki zgarnęły Katy Perry i Adele, dwie otrzymała Lady Gaga.

Wielką wygraną wieczoru była z pewnością Katy Perry, która odebrała najważniejszą statuetkę wieczoru za najlepszy teledysk do piosenki "Firework" (i przyznała, że już w południe musiała "strzelić sobie tequilę"). Jestem z niego bardzo dumna - powiedziała piosenkarka odbierając nagrodę w nietypowym "nakryciu głowy" - żółtym sześcianie.

Jessie J Fot. Chris Pizzello AP/gazeta.pl 
 Wychodziła w nim na scenę jeszcze dwa razy, odbierając statuetki za najlepszy duet i najlepsze efekty specjalne - w obu przypadkach za "E.T." z Kanye Westem. Perry była też tegoroczną rekordzistką - otrzymała aż 10 nominacji (wśród 15) i została pierwszą artystką, która dostała nominacje za cztery klipy w tym samym roku.

Tyle samo statuetek co Katy odebrała brytyjska gwiazda roku - Adele, która tryumfowała w tak zwanych "profesjonalnych kategoriach": "kreacja artystyczna", "zdjęcia" i "montaż". Wszystkie za teledysk do "Rolling in the deep".

Zwycięskie Katy i Adele zbladły przy wyczynach innych bohaterek wieczoru - Lady Gagi i Britney Spears. Ta pierwsza rozpoczęła wieczór z przytupem: wcieliła się w swoje męskie, palące papierosa za papierosem i przeklinające alter-ego. Rozpoczęła wieczór akompaniując sobie na pianinie, po czym dołączył do niej gitarzysta Queen - Brian May. Potem wręczyła nagrodę im. Michaela Jacksona Britney Spears, czule ją przy tym całując.

Męskiemu przebraniu Lady Gaga pozostała wierna do końca wieczoru m.in. w trakcie odbierania nagrody za "Born this Way" w nowododanej kategorii "a video with the message" ("wideo z przesłaniem") za "Born His Way".

 Bruno Mars Fot. Matt Sayles AP/gazeta.pl
 W kategorii, która według decydentów MTV ma podnieść rangę zdominowanej przez celebrytów i gwiazdy reality show ceremonii, z Lady Gagą rywalizował Eminem z "Love The Way You Lie" ("o przemocy domowej"), czy Katy Perry z "Firework" ("o docenianiu indywidualizmu każdego z nas")

Lady Gaga na przekór wszystkim pojawiła się... w męskim przebraniu. Niecodzienną kreację zaprezentowała już wcześniej w swoim teledysku "You and I" oraz podczas sesji dla magazynu "Vogue". Gaga paliła, przeklinała, a na scenie towarzyszył jej sam Brian May z Queen.

Wokalistka nie byłaby sobą, gdyby nie postanowiła wykorzystać swojego oryginalnego wizerunku. Po pamiętnym pocałunku Madonny i Britney Spears, czegoś podobnego spróbowała dokonać w tym roku Gaga. Choć była blisko, Spears w ostatnim momencie się uchyliła.

Nie zabrakło też zdecydowanie bardziej kobiecych akcentów. Beyonce pojawiła się na gali z pokaźnym brzuszkiem i ogłosiła fotoreporterom, że spodziewa się dziecka, co z miejsca podchwyciły serwisy plotkarskie. Szczęśliwym ojcem będzie nie kto inny, jak sam Jay-Z.

Fot: gazeta.pl
 MTV VMA to nie tylko muzyka, ale też - albo przede wszystkim - kreacje gwiazd. Czasami bardzo zaskakujących. Jak na przykład ten kawałek sera (?) na głowie Perry.

 Były momenty wzruszenia, podziękowania i nieukrywana radość (patrz reakcja Tylera, The Creatora) i akcenty, które przejdą do historii MTV. Tony Bennett zaprezentował na gali zdjęcia z jego wspólnej sesji nagraniowej z Amy, z kolei Bruno Mars wykonał energetyczną przeróbkę znanego z jej repertuaru hitu "Valerie".

"Pełne życia i radości wykonanie oraz widok śpiewających gości z Adele na czele. To był jeden z najlepszych momentów w historii VMA" - napisał magazyn "People".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz