Mimo deszczu tłumy zebrały się w Pradze na placu Republiki wczesnym popołudniem i wyposażone w parasole, gwizdki, tęczowe gejowskie flagi wzywały do tolerancji i obrony praw LGBT.
Wielobarwna manifestacja przeszła głównymi ulicami stolicy, przy dźwiękach muzyki, płynącej z głośników zainstalowanych na ciężarówkach.
Parada zakończyła się na wyspie Strelecky, na środku Wełtawy, gdzie do późnego wieczora zaplanowane były koncerty.
Czeslaw Walek, szef parady, przyznaje, że krytyczne głosy sprawie parady były dobrą reklamą festiwalu. Dzięki temu Czechy dowiedzieli się, że taki festiwal jest. Jednak to też reklama taka jest niebezpieczna dla całej społeczności LGBT, dodał. Organizatorzy czeskiej parady szukają inspiracji w podobnych paradach za granicy. Organizatorzy są jednak tej parady tegorocznej zadowoleni i chcą powtórzyć w przyszłym roku.
Jak zawsze też podczas parady pojawili się skrajna prawica krzyczeli obelgi wobec osób uczestniczący parady, kilku zostało aresztowani. Policja oddzieliła dwie grupy i temu nie doszło do większy incydentów.
Relacja filmowa na: Novinky.cz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz