wtorek, 16 sierpnia 2011

Słowo Boże na dziś Znęcał się nad 14-letnią córką za to, że uwierzyła w Jezusa

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego”. Gdy uczniowie to usłyszeli, przerazili się bardzo i pytali: „Któż więc może się zbawić?” Jezus spojrzał na nich i rzekł: „U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe”. Wtedy Piotr rzekł do Niego: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?” Jezus zaś rzekł do nich: „Zaprawdę powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzyście poszli za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach sądząc dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy. Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.”
Mt 19,23-30

Chrześcijanin24.pl Minęło 10 miesięcy od chwili, gdy została uwolniona, ale nadal nie jest w stanie chodzić. Mowa o 14-letniej dziewczynce z zachodniej Ugandy, nad którą ojciec znęcał się za to, że wyrzekła się islamu i została chrześcijanką.

Susan Ithungu udało się uratować dzięki jej sąsiadom i policji. Jej ojciec, Beya Baluku, został aresztowany, ale tylko na krótko. Obecnie pozostaje na wolności.

Susan i jej młodszy brat, Mbusa, mieszkali sami z ojcem, po tym jak rozwiódł się on z ich matką.

W 2010 r. ewangelista z kościoła Bwera Full Gospel Church przemawiał w szkole, do której uczęszczała Susan. Postanowiła wtedy zaufać Chrystusowi i przyjąć zbawienie.

Susan powiedziała: "Usłyszałam przesłanie o wielkiej miłości Chrystusa, że umarł za nas i że możemy dzięki temu mieć niekończący się pokój. Postanowiłam wtedy uwierzyć w Chrystusa. Po miesiącu informacja ta dotarła do mojego ojca. To był początek moich kłopotów z nim. Ostrzegł nas, byśmy nie chodzili do kościoła i nie słuchali ewangelii. Groził nam nawet nożem. Mówił, że jest gotów nas zabić, jeśli będziemy chrześcijanami".

Pastor kościoła Bwera Full Gospel Church opowiada: "Ojciec zamknął ją w pokoju na 6 miesięcy. Nie mogła zobaczyć nawet światła słonecznego. Przestrzegł też jej młodszego brata, żeby nikomu o tym nie mówił. Susan była głodzona".

Kiedy ojca nie było w domu, brat Susan piekł jej banany. - Kopałem też dołek pod drzwiami, żeby móc jej tam wlewać wodę. Piła ją, używając języka".

Mieszkańcy zaczęli się niepokoić, nie widząc Susan od kilku miesięcy.

- Jej brat w końcu wyjawił nam, że Susan jest w zamknięciu. Powiadomoliśmy o tym władze i policję. Funkcjonariusze przybyli do domu i wyłamali drzwi - powiedział jeden z okolicznych mieszkańców.

Susan natychmiast trafiła do szpitala. Odwiedził ją tam jej pastor. Jak mówi, "Susan była bardzo osłabiona i wychudnięta. Nie była w stanie mówić ani chodzić. Jej włosy zżółkły, miała długie paznokcie i zapadnięte oczy. Była bardzo szczupła, ważyła mniej niż 20 kilogramów".

Po niedawnej wizycie pastor powiedział: "Dzięki Bożej łasce Susan wciąż żyje. Nie może co prawda chodzić, ale już mówi. Przyjmuje lekkostrawne pożywienie. Nadal silnie trwa też w Jezusie Chrystusie. Potrzebuje modlitw i wsparcia, by wkrótce mogła powrócić do swojej edukacji".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz