piątek, 18 czerwca 2021

Mini reportaż Arte: I kissed a girl (and I liked it)


Reżyserka serii, Ovidie, mówi: "Kiedy pierwszy raz usłyszałam Katy Perry, jak śpiewa "I kissed a girl and I liked it'', byłam zirytowana. Bo piosenkarka, która udaje, że całuje dziewczynę to taka znudzona dziewczyna hetero, która chce zwrócić na siebie uwagę". Czyżby ścisła heteroseksualność stawała się swego rodzaju "fashion faux pas"? Bo jeśli Katy, Madonna, Britney czy kto tam jeszcze mogą bezpiecznie lecieć w ślimaka w czasach, kiedy, paradoksalnie, lesbijki jeszcze atakuje się na ulicach, to dlatego, że biseksualność kobiet staje się społecznie akceptowana, ale tylko jako źródło fantazji heteryków. Dwie laski razem? Liczy się tylko wtedy, kiedy celem jest wzbudzenie zainteresowania seksualnego w oczach mężczyzn. Tych samych, którzy wzdragają się na samą myśl eksperymentowania z innym mężczyzną. Co powiedzieliby fani Kanyego Westa, gdyby śpiewał "I kissed a boy"? Czy singiel odniósłby ten sam sukces? Kobieca biseksualność jest akceptowana tylko w obecności masturbującego się faceta. To właśnie z tego też powodu sceny porno typu "girl-girl" oglądają głównie mężczyźni. Zresztą większość aktorek porno akceptuje bez problemu sceny lesbijskie, podczas gdy prawie żaden aktor hetero nie przyjmie scen gejowskich.

Dość seksualnego dyktatu! Ovidie i Sophie-Marie Larrouy przełamują uprzedzenia i tabu i zachęcają kobiety do robienia tego, co chcą i tylko wtedy, kiedy chcą. Na podstawie komiksu "Libres ! Manifeste pour s'affranchir des diktats sexuels”, autorstwa Ovidie i Diglee, ten skandalicznie potrzebny serial o seksie z humorem i otwartością opowiada o seksie i seksualności... W tym odcinku: Czyżby ścisła heteroseksualność stawała się swego rodzaju "fashion faux pas"?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz