Tęczowe Opole, które było organizatorem Marszu Równości w Opolu, postanowiło okazać solidarność osobom, które doświadczyły ze strony środowisk narodowych i kibicowskich przemocy na pierwszym w historii Marszu Równości w Białymstoku. Z tego powodu zaplanowano pokojową pikietę na placu Daszyńskiego. Uczestniczyło około ponad 200 osób, młodzi, starsi, LGBT i sojusznicy.
Podczas manifestacji Tęczowego Opola przemawiali między innymi: politycy Lewicy Wiosny - Razem i SLD. Głos zabrał także opolski adwokat Jacek Rózycki. - Wielki szacunek dla wszystkich kolorowych ludzi, którzy byli w Białymstoku. To wymagało dużej odwagi. My tu pod sądem spotykamy się co miesiąc. I wydawało się, że to wymagało odwagi. Ale w porównaniu do Białegostoku, to prawdziwą odwagę musieli mieć ludzie, którzy nie bali się iść w marszu, gdy rzucano w nich petardami i kamieniami. Trzeba zmienić polityków, wtedy może w końcu w Polsce będzie milo i kolorowo - mówił.
Brakuje nam słów, dzięki którym moglibyśmy wyrazić, jak głębokie towarzyszy nam poczucie krzywdy, niesprawiedliwości i zwyczajnej, ludzkiej złości na to, co się stało. W ostatnią sobotę pełni nienawiści ludzie bili, wyzywali, rzucali petardami i brukiem wyrwanym z ulicy w pokojowo nastawione osoby. Chcieli nas sterroryzować. Nie pozwolić, żebyśmy mogli marzyć o swobodnym życiu z partnerem lub partnerką tej samej płci. Weźcie ze sobą flagi Polski, Unii Europejskiej – a przede wszystkim, te tęczowe. Bądźmy razem przeciwko przemocy. Pokażmy, że Opole jest strefą wolną od nienawiści - dodali.
O godz. 17.30 na placu byli już członkowie i sympatycy Ruchu Narodowego. Postanowili zorganizować w tym samym miejscu i czasie kontrmanifestację, która ma być wyrazem solidaryzmu z ofiarami pedofilii dokonywanej przez… aktywistów LGBT. Sami jej uczestnicy nie kryją także, że pikieta jest okazją do sprzeciwu „względem forsowanych przez środowiska LGBT standardów tzw. edukacji seksualnej”, która – ich zdaniem – ma zawierać w sobie treści pedofilskie.
Na manifestacji Ruchu Narodowego jest około 10 uczestników. Rozdają ulotki, które przyrównują osoby LGBT do dewiantów i zboczeńców. (Nasze Miasto Opole/Gazeta Wyborcza)
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz