niedziela, 30 września 2018

Dokument Arte: "Dzicy" - ludzkie zoo - Jak rasizm zyskał na popularności


W latach 1810-1940 ludzie w Europie, Stanach Zjednoczonych i Japonii przedstawiali ludzi z odległych krajów jako "prymitywnych dzikusów". Podczas licznych wypraw złapano ponad 35 000 takich osób. Ludzie wystawiani byli przez innych ludzi w parkach, cyrkach, teatrach, salach anatomicznych, na wystawach kolonialnych i światowych... Od połowy XIX wieku do II wojny światowej „ludzkie zoo” odwiedziło około 1,5 mld osób. „Dzicy” byli postawiani na tym samym poziomie co zwierzęta. Dzieci, kobiety, mężczyźni występowali, by promować hierarchię ras, uzasadniać kolonizację świata...

Dlaczego cieszyło się to takim powodzeniem? To proste.

W „zoo” oglądano dzikich z odległych, niezwykłych krain, którzy od dawna fascynowali egzotyzmem. Pokazywani jako nienormalni, zdeformowani, kultywujący dziwne zwyczaje, na przykład kanibalizm… Teraz po raz pierwszy można było ich zobaczyć na żywo. Proszono ich o odgrywanie fikcji: udawanie kanibali, mimo iż wcale nimi nie byli. Z powodu ludzkich zoo, rasizm stał się powszechny, zwyczajny. Przychodziło się obejrzeć „dzikusów”, egzotycznych i przerażających. Wyreżyserowanych.

Wykorzystując wcześniej niepublikowane materiały archiwalne, pokazujemy, jak rasizm zyskał na popularności i stał się powszechny dzięki ludzkim ogrodom zoologicznym. Przypominamy ten fragment zapomnianej historii ludzkości i śledzimy losy sześciu zapomnianych „ludzkich eksponatów”.



Dostępne od 28/09/2018 do 28/11/2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz