sobota, 28 lipca 2018

Czy penis może być za duży? Jak dobrze obciągać i bezpiecznie


Niejaki Fredy Alanis z Chicago ujawnił w sieci coś, co poszło jak burza przez social media. A mianowicie opowiedział historię, że w styczniu tego roku miał tak intensywny oral z tak hojnie obdarzonym przez naturę gościem, że... na 3 dni wylądował w szpitalu. Nius rozszedł się wirusowo i portal "Them" zapytał Fredy'ego o szczegóły.

"Penis tego gościa miał spokojnie 25 cm. Podczas samej akcji nie było jakiegoś wielkiego bólu, choć zdawałem sobie sprawę, że poddaję moje gardziołko ostrej próbie. Od pewnego momentu czułem jednak, że coś jest nie tak. Ale byłem tak podjarany, że - z dumą powiem - dociągnąłem sprawę do radosnego końca. Ma się te moc!" - opowiada Fredy.

Następnego dnia jednak do bólu gardła doszedł ból klatki piersiowej i straszny kaszel. "Mama wiozła mnie do szpitala, wstydziłem się jej powiedzieć, że chyba wiem, skąd ten kaszel... Mama oczywiście wie, że jestem gejem, ale że taka ze mnie "zdzira" - to nie wie. No, teraz już wie."

W szpitalu Fredy niechętnie, ale w końcu opowiedział lekarzowi, skąd mu się to wzięło. Lekarz stwierdził mocne nadwyrężenie dróg oddechowych i dodał, że coś takiego od seksu oralnego "może zdarzyć się chyba raz na ileś milionów".

Przedwczoraj, po pół roku, Fredy "pochwalił się" na Twitterze kilku kumplom... i poszłooo! "Dostałem trochę homofobicznych wiadomości, ale też mnóstwo ludzi pisze do mnie ze śmiechem: "Jesteś męczennikiem!" albo "Ej, stary, dla mnie już jesteś ikoną!"

I dodaje: "Było super i zrobiłbym to chętnie jeszcze raz. Przecież nie dam się zastraszyć jakimś wielkim rozmiarem!"

Fredy jest kelnerem, a ten hojnie obdarzony facet to... jego sąsiad, poznany na Grindrze: "Oczywiście, wie o wszystkim i bardzo mu przykro. Jest ratownikiem medycznym, więc miał świadomość, że mogliśmy przesadzić, bo było naprawdę intensywnie. Jesteśmy w kontakcie" (Replika)

REFFORM Blog komentarz:

Małe dzieci już tak mają, że byle co biorą do buzi. Potem nieco z tego wyrastają i biorą do buzi co innego, tym razem padło na członka o długości 10-cali! Młody raczej wprawy za wielkiej nie miał ale za to z młodzieńczą werwą wziął się do roboty. I tu niestety zaczyna się problem … zbyt mała wprawa, duże rozwarcie ust (z uwagi na rozmiar członka) oraz zapał do roboty spowodowały, że myślenie poszło na plan dalszy. Koleś wpychał mu członka głęboko a młody nie wiedział, jak się do tego przygotować.

Po pierwsze, duży członek wymaga innego podejścia, namaszczenia i przygotowania. Nie każdy sobie z tym poradzi. Bywają kolesie, którzy – choć trudno w to uwierzyć – mają odruch wymiotny, gdy w ustach pojawi się naprawdę duży członek. Tak to jest na początku i mija, jak obraz w kinie, gdy się trenuje.

Po drugie – jeśli już się go ma w ustach to samo ssanie nie jest jedyną techniką robienia laski: lizanie od nasady w górę, po żołądź, pieszczenie główki, lekkie przygryzanie, bawienie się napletkiem (jak jest), uciskiem palcami miejsca przy nasadzie członka lub tuż pod żołędzią, a w ostatniej gdzieś fazie – i tylko przy treningu oraz wprawie obciągającego – wsadzanie go głęboko w gardło (tzw. deep throat). Duże znaczenie ma tu również opanowanie naturanego odruchu wykrztuśnego i oddychania nosem podczas oralu.

Plus tekst REFFORM od Czarka Staweckiego o robieniu laski i tam pisał o roli języka, rąk, palców, o czasie i orgazmie. Zapraszamy do lektury i oczywiście do treningów. Nic jednak nie uczy tak, jak osobiste doświadczenie dlatego zachęcamy do robienia laski i robienia ją z głową. Przyłożyć się do tego, bo po prostu warto. Ponoć aż 47% heteroseksualnych mężczyzn przynajmniej raz miało już członka w ustach … czyli jest duch w narodzie i jest rynek. Zasada wzajemności wciąż mile widziana. Wykorzystujemy sytuacje i działajmy, bo przecież nie chcemy, by ktokolwiek jeszcze znalazł się na oddziale ratunkowym z problemami z górnymi drogami oddechowymi. Także i w tym tekście w akapicie zatytułowanym “Gag the fag” także daliśmy kilka pomysłów na ćwiczenia swojego gardła w przyjmowaniu głęboko dużego penisa.

1 komentarz:

  1. Kurna musi byc dobry w te klocki ja mam odruch wymiotny i łzy w oczach jak próbuje całego zmieścić

    OdpowiedzUsuń