TVN24.pl: Senat nie dopisał do ustawy Prawo prywatne międzynarodowe, że
małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Projekt przeszedł bez
poprawek. Zdaniem PiS otwiera to furtkę do legalizacji związków tej
samej płci. Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji
zaproponowała wprowadzenie do ustawy poprawki, która precyzuje, że w
polskim prawie 'w szczególności nie stosuje się przepisów prawa obcego
regulujących związki osób tej samej płci'. Poprawkę zgłosił szef komisji
Stanisław Piotrowicz (PiS). Sentorowie w głosowaniu przyjęli jednak
ustawę bez poprawek.
Wcześniej, czasie głosowania nad ustawą w
Sejmie, odrzucona została zgłoszona przez PiS poprawka, która dodawała
zapis, że 'małżeństwem w rozumieniu niniejszej ustawy jest tylko związek
kobiety i mężczyzny; nie stosuje się przepisów prawa obcego
regulującego związki osób tej samej płci'.
Debata senacie:
ABIEKT pisze: W kontekście gigantycznej ofensywy homoseksualnego lobby, które na całym
świecie, a w Unii Europejskiej w szczególności, zmierza do zniszczenia
instytucji rodziny opartej ma małżeństwie między kobietą a mężczyzną,
przyjęcie takiej ustawy bez poprawki jest szkodliwe. Chciałbym
podkreślić, że homoseksualne lobby, uderzając w naturalną rodzinę w imię
utopijnej wizji człowieka i społeczeństwa, godzi w same fundamenty
porządku społecznego i przyczynia się do destrukcji naszej cywilizacji,
proponując zamiast stabilnej i kochającej się rodziny wypaczony model
życia i relacji ludzkich. (znowu zagrożenie dla rodziny my ale nie popatrzą prawdziwy problem)
Senator Stanisław Kogut (PiS):
Ale,
na przykład, jak do Polski przyjedzie para homoseksualistów i będzie szukać pracy, a będą to prawnicy, którzy zostaną zatrudnieni w sądzie, to
co? Przecież oni będą wydawać takie werdykty, które będą korzystne dla
tej grupy. (...) Ale, Drodzy Państwo, przecież prawo unijne nie zawsze
idzie we właściwym kierunku i dlatego powinien decydować zdrowy, zdrowy,
zdrowy rozsądek. To jest moja puenta – nie prawnika, tylko senatora,
który ma kręgosłup moralny katolicki i który przestrzega wszystkich
encyklik Jana Pawła II. (Znowu papież, też trzeba powiedzieć nasz papież też opowiedziany za ukrywanie pedofilów księży)
Argument ostatni nie do podważenia.
Zbigniew Cichoń (PiS) nie owija w bawełnę:
Pocieszające
w tej dyskusji jest to, że wszyscy chcemy jednego, mianowicie nie
chcemy dopuścić do tego, żeby usankcjonowano prawnie w jakikolwiek
sposób istnienie związków homoseksualnych w polskim systemie prawnym. (pokauje jedno chcą całkowicie pozbawić praw nam nawet nie chcą
pozwolić żeby były związki partnerskie, chcą je zablokować żeby nie były
u nas)
Senator Czesław Ryszka (PiS) - ten chyba podsumował całą debatę:
Krótko
mówiąc, odrzucenie tej poprawki w Sejmie spotkało się z ogromną krytyką
także ze strony episkopatu, ze strony ośrodków, które bronią rodziny.
To też, jako ustawodawcy, musimy wziąć pod uwagę. (...) Jednym słowem,
jeśli nie wprowadzimy tej poprawki, to niejako dopuścimy do wprowadzenia
tylnymi drzwiami do polskiego porządku prawnego legalizacji układów
homoseksualnych. (Kościół nie zamknie się)
I Ryszka na koniec:
Chodzi o to, żeby nie
było żadnej możliwości dla środowisk, powiedzmy, homoseksualnych,
wygrywania z Polską takich spraw. nie bójmy się tutaj opinii, że
jesteśmy homofobami.
Jak dalej pisze Abiekt: "Cóż - nie ma się czym szczycić, zwłaszcza, że Komisja Senacka zaproponowała zmianę w prawie brzmiącą następująco:
Przepisy prawa uznające związki osób tej samej płci nie wywierają skutków prawnych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
To
sprawia, że jakiekolwiek roszczenia z racji zawarcia nawet związku
partnerskiego w Polsce nie miałyby już żadnych szans. Ze strony Senatu dowiadujemy się, że Senat ustawę
przyjął ale bez poprawek. PO schowało głowę w piasek podczas debaty, ale
w głosowaniu postawiło na swoim. Ot polska polityka"
Komentarz w nawiazie mój na więcej nie mam sił polski konserwatyzm homofobiczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz