Deutsche Welle: Choć przepisy dotyczące równego traktowania gejów w Budeswehrze
obowiązują od kilku lat, stosunki w armii nie są zadowalające.
Pojedynczy żołnierze geje stają do walki o swoje prawa.
'W
powszechnym odczuciu społecznym gej jest mięczakiem', mówi Udo Kappler,
44-letni były spadochroniarz Bundeswehry. 'Żołnierz to twardy facet z
bronią w ręku. Pedzio, najlepiej z różową torebką, do tego nie pasuje.
Niestety, wiele osób tak ciągle o nas myśli.'
Kappler miał dość ukrywania się. Dwa lata temu przyznał, że jest gejem. Z dnia na dzień wszystko się zmieniło.
Nie nadajesz się, bo jesteś gejem
'Raptem
okazało się, że jestem najgorszy', wspomina. 'Tak w każdym razie
wynikało z rankingów sporządzanych w jednostce, kiedy się o tym
dowiedzieli. Nie, żeby to miało jakieś uzasadnienie. Po prostu nagle
stałem się najgorszym z żołnierzy.'
Kappler jest żołnierzem zawodowym. Zawsze należał do najlepszych w
jednostce. Nie ma wątpliwości, co się dzieje. Jest ofiarą dyskryminacji,
bo przyznał się, że jest gejem. Postanawia się bronić. Zgłasza się do
wojskowego rzecznika do spraw równouprawnienia płci i wygrywa.
Ale to dopiero początek. Kappler zostaje oskarżony o molestowanie seksualne. Tym razem nie obchodzi się bez mediacji prawników.
'W
czasie dochodzenia okazało się, że wywierano naciski na świadków', mówi
Kappler. 'Mieli składać fałszywe zeznania, które by mnie obciążały.
Mówiło się też o sprawach, które nie dotyczą służby wojskowej. Moje
życie prywatne nie może być podstawą oceny pracy zawodowej.'
W końcu okazało się, że zarzuty były sfingowane.
Prawo mamy dobre
W
Bundeswehrze nie wolno dyskryminować gejów. Niemieckie ministerstwo
obrony wydało w 2002 roku rozporządzenie określające stosunek do spraw
związanych z seksualnością. Dyskryminacja homoseksualistów jest tam
wyraźnie zabroniona.
W oficjalnym stanowisku wobec sprawy
Kapplera napisano: 'zwierzchnicy mają za zadanie promować tolerancję
wobec różnych orientacji seksualnych. Ich zadaniem jest też
przestrzeganie, aby nie dochodziło do naruszeń. Równouprawnienie
niezależnie od orientacji seksualnej jest zasadą, od której nie może być
wyjątków.'
A o swoje walczyć trzeba
Historia Kapplera pokazuje, że praktyka jest inna. Dotyczy nie tylko
zwykłych żołnierzy, ale także przełożonych. Potwierdza to Peer Uhlmann,
29-letni kapitan. Uhlman jest gejem i angażuje się w pracę grupy
roboczej homoseksualnych żołnierzy Bundeswehry.
Homoseksualizm w
armii nie jest szczególnie ważnym tematem', mówi Uhlmann. 'Jest co
prawda to rozporządzenie, które mówi, że o ile coś nie zaburza czyności
służbowych, nie może być podstawą do zarzutów. Praktyka wygląda jednak
zupełnie inaczej'.
Uhlmann ma nadzieję, że coraz więcej żołnierzy
będzie się w przyszłości przyznawać, że są gejami. Póki co, jest to
raczej temat tabu. Wojsko to ciągle bardzo konserwatywne środowisko, to
wie też Udo Keppler. Nie zrezygnował ze służby wojskowej, ale nie jest
już spadochroniarzem. Zmienił jednostkę i pracuje przy biurku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz