Gazeta.pl: Kraje po kataklizmach często pogrążają się w chaosie i bezprawiu.
Tymczasem Japończycy zareagowali na największą w swojej historii
katastrofę naturalną ze spokojem i godnością. Dlaczego w Kraju Kwitnącej
Wiśni nie ma szabrowników?
Po przejściu huraganu Katrina Nowy Orlean był plądrowany przez uzbrojone
bandy. Fala bezprawia po ubiegłorocznym trzęsieniu ziemi w Chile
zmusiła rząd do wyprowadzenia wojska na ulice. Po zamachach w Moskwie
taksówkarze podwyższyli ceny 10 razy, by zarobić na zdesperowanych
obywatelach. Także nieszczęście polskich powodzian stało się dla wielu
okazją do wzbogacenia się.
Japończycy nie mają słowa 'grabież'
Tymczasem
po tragicznym trzęsieniu ziemi i tsunami japońskie supermarkety
obniżają ceny, a ich pracownicy równo dzielą pozostałą żywność pomiędzy
mieszkańców, tak by nikt nie dostał więcej niż inni. Właściciele
automatów z napojami za darmo rozdają je wśród ocalonych. Mieszkańcy
ustawiają się w równych kolejkach po wodę i żywność dystrybuowaną przez
władze.
Mimo
niedoborów żywności nikt nie panikuje i brak jest jakichkolwiek
doniesień o kradzieżach. RIA Novosti pisze o małym sklepiku w Sendai -
mimo, że wstrząsy rozbiły wszystkie okna, towar na półkach leżał
nienaruszony. Stojący nieopodal bankomat także był nietknięty.
-
Grabież nie ma miejsca w Japonii. Nie jestem nawet pewien, czy mają w
swoim języku słowo, które niosłoby tak silne negatywne znaczenie jak
'grabież' - twierdzi w rozmowie z CNN Gregory Pflugfelder, japonista z
Uniwersytetu Columbia.
Od dziecka uczeni spokoju i wytrwałości
Ogromne
znaczenie ma przywiązanie do porządku, dyscypliny i wytrzymałości
zakorzenione w kulturze japońskiej. Uczniowie szkół podstawowych dostają
lunch za darmo, ale czasem składa się on np. z samych warzyw. Nikt na
to nie narzeka, dzieci uczą się więc radzić sobie ze spokojem z 'chudymi
latami'. Godność i opanowanie są najwyższymi wartościami, a rozbój i
przemoc są postrzegane negatywnie.
- Ten porządek społeczny i
dyscyplina są na tyle egzekwowane w codziennym życiu, że moim zdaniem
bardzo łatwo jest Japończykom przestrzegać go w sposób do jakiego są
przyzwyczajeni, nawet podczas wyjątkowych wydarzeń - tłumaczy
Pflugfelder.
Od indywidualizmu ważniejsze dobro wspólnoty
Duch
wspólnotowy leży u podstaw japońskiej kultury i może się wydawać, że
funkcjonuje jeszcze lepiej pod wpływem stresu spowodowanego katastrofą. -
Japończycy mają poczucie, że są przede wszystkim odpowiedzialni przed
społeczeństwem - mówi ekspert. Cenią oni konformizm i consensus. -
Porządek postrzega się jako coś wychodzącego z grupy i ze wspólnoty,
jako wyrównywanie różnych potrzeb indywidualnych - tłumaczy.
Amerykanie
tymczasem skłaniają się ku niezależności. - Skupiają się na chronieniu
swojej własności prywatnej i zakładają, że wszyscy inni zrobią to samo, a
porządek wyłoni się samoistnie - dodaje Pflugfelder. 'Mentalność
kowboja' może jednak skłonić wielu do skorzystania z okazji, zabrania
cudzej własności i ucieczki.
Te narodowe wartości pomogły
Japończykom odbudować kraj po II wojnie światowej. Według ekspertów
pomogą im też podnieść się po ostatnim kataklizmie.
A Polsce po katastrofa najczęściej są kłótnie polityków. Konserwatyści Amerykańscy oskarżają że Japonia została ukarana trzęsieniem ziemi za to że Bóg u nich nie jest tak popularny co Ameryce. Witać Japończycy mają rozum i przez to nie są tacy religijni, dla nich człowiek jest ważniejszy niż jakiś psychol w sutannie który najczęściej poniża niż miłuje. Witać Japończycy bardziej pokazują co to jest miłość i szacunek do Boga, niż inni jak konserwatyści więcej mówią, a tak nic dobrego nie wychodzi. Coś można nauczyć od Japończyków godność ludzką.
Aktualizacja
Joe. My. Boga.: Cindy Jacobs fanatyczka religijna, powiedziała że Bóg celowo
zniszczył Japonię, gdzie mieszkańcy są poganami bezbożnymi, ponieważ też kraj
jest ten w panowaniu smoka. Ale Pastor Rick Joyner, powiedział że trzęsienie ziemi w Japonii uwolni demony nazizmu na Stany Zjednoczone. Wykorzystują tragedie do swojej kampanii nienawiści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz