- Rz 8, 31
Gazeta.pl: Najstarsze wersje Biblii różniły się od wersji współczesnej. I to bardzo - twierdzi brytyjska teolożka. Na podstawie jej prac powstał film dokumentalny, który wyemitował kanał Discovery.
Francesca Stavrakopoulou pracuje w Katedrze Teologii i Religii na Uniwersytecie Exeter. Jej koncepcja nie jest nowa. O tym, że starożytni izraelici czcili Jahwe i jego żonę, Aszerę, wspominał już w 1967 r. historyk Raphael Patai. Ale to Stavrakopoulou zebrała nowe dowody, które mogą potwierdzać teorię zapomnianej bogini płodności.
- Po żonie Boga zostały wzmianki w starożytnych tekstach; amulety, figurki wykopane przez archeologów na terenach współczesnej Syrii oraz inskrypcje na naczyniach odnalezionych na płw. Synaj - mówi teolożka, którą cytuje magazyn Time.
Teorię Stavrakopoulou potwierdza J. Edward Wright, prezes The Albright Institute for Archaeological Research. - Znanych jest kilkanaście hebrajskich inskrypcji, które wymieniają 'Jahwe i Aszerę'. W Biblii pozostały drobne ślady bogini. Nie wszystko zostało usunięte przez mężczyzn, którzy redagowali i kopiowali tekst - podkreśla.
Brzmi trochę jak kolejna, szalona powieść Dana Browna, prawda? Zamiast puenty przedstawimy więc kolejny argument Stavrakopoulou:
'W Biblii jest potwierdzenie, że Aszera była czczona razem z Jahwe w świątyni w Jeruzalem. W Księdze Królewskiej czytamy, że w świątyni tej był posąg Aszery, a kapłanki tkały dla niego rytualne szaty'.
Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego (Wielka Brytania) rozszyfrowali rękopisy będące świadectwem o życiu Jezusa Chrystusa na ziemi. Duża część tekstów opowiada o ostatnim okresie życia Syna Bożego na naszej planecie.
Zbadanie 70 rękopisów, które znaleziono na północy Jordanii, trwało pięć lat. Okazało się, że wiek tajemniczych dokumentów wynosi około 2 tys. lat. Strony rękopisów zostały przygotowane przez starożytnych mistrzów, a tekst był zakodowany.
Mieszkańcy Jordanii, którzy znaleźli materiały, przetrzymywali je przez pięć lat i starali się, by wieść o tym zbytnio się nie rozeszła, ponieważ zamierzali sprzedać tę unikalną kolekcję. Jednak potencjalni nabywcy uznali za konieczne zwrócenie się do niezależnych ekspertów, by poddali oni to znalezisko analizie.
Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego poinformowali, że udało im się przeczytać część zaszyfrowanego tekstu. Jak napisała brytyjska gazeta „Sunday Times”, w rękopisach znajdują się informacje o Mesjaszu. Naukowcy doszli do wniosku, że rękopisy opowiadają o życiu Jezusa Chrystusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz