sobota, 5 sierpnia 2017

News: Replika, Tęczowe Opole, Ali Feruz, Krzysztof Kamil Baczyński, Gay USA, Norwegia, Jerozolima ...


Wioleta Jaworska, psycholożka i terapeutka Instytutu Pozytywnej Seksualności w wywiadzie w najnowszej „Replice”: "- Moje zainteresowanie psychologią i seksualnością rosło wraz z tym, jak odkrywałam, że jestem lesbijką i jak musiałam w związku z tym przeformułować świat norm, w których byłam wychowywana. (…)

Praktycznie wszyscy wzrastamy w heteronormie – i jeśli jesteś LGBT, to zderzenie następuje nieuchronnie. Rodzice dopytują córkę o chłopaka, narzeczonego, rodzinę z mężem u boku. Albo syna o dziewczynę itd. Kwestia, czy uda ci się z tego konfliktu wewnętrznego szybko wyjść cało, czy też musisz powalczyć.

- Sporo osób LGBT idzie w trzecią opcję – poddają się heteronormie. Tak, ale wtedy tracisz siebie, a przynajmniej ważną część siebie. To jest wysoka cena. (…)

Dość powiedzieć, że swoje przeszłam. Mam za sobą niejeden trudny coming out i wiem, co oznacza być nieakceptowaną ze względu na homoseksualność.”
„Jakieś zachowania seksualne są częstsze, a inne rzadsze – zgadza się, ale to jest tylko statystyka. Więcej osób lubi seks oralny niż analny – no i co z tego? Fetysze to seksualne zjawiska jak każde inne – tyle tylko, że lubiane przez mniejszą liczbę osób. Wszyscy jesteśmy fetyszystami, bo nie ma dwóch identycznych seksualności.

(…) Wizja Pozytywnej Seksualności to wizja, w której jest tysiąc wariantów czerpania przyjemności z tego, że jesteśmy istotami seksualnymi. Chciałabym to podkreślić: seks to coś, czym można i należy się cieszyć.

To są proste stwierdzenia, ale trudne do zrealizowania. Borykamy się z wieloma uprzedzeniami. Bywa, że jedni fetyszyści nie umieją zrozumieć innych. Np. ci, których kręci BDSM oburzają się na tych, którzy kochają przebieranki – i vice versa.”

Cały wywiad z Wiolą Jaworską - do przeczytania w najnowszej "Replice", dostępnej na allegro i w prenumeracie i w klubach LGBT-friendly

Działają kilka miesięcy, mają mnóstwo ciekawych planów i już dali o sobie usłyszeć dzięki protestom w obronie niezawisłych sądów. Poznajcie Tęczowe Opole!

"Ostatniego dnia protestów jedna z naszych członkiń przemawiała do zebranych, tłumacząc dlaczego walka o wolne sądy jest ważna również dla społeczności LGBT+. W trakcie demonstracji spotykaliśmy i spotykałyśmy się z bardzo pozytywnymi reakcjami. Kilka razy zdarzyło się, że ktoś do nas podchodził chcąc potrzymać flagę lub wyrazić swoje uznanie dla naszej obecności. Szczególnie zapamiętaliśmy i zapamiętałyśmy, kiedy po jednej z demonstracji podeszła do nas młoda osoba transpłciowa, która gratulowała nam odwagi oraz była bardzo wdzięczna za naszą obecność" - opowiadają Joanna i Maciej.

W chwili obecnej Tęczowe Opole organizuje grupę dyskusyjną, za nimi także ognisko integracyjne, na które przyszło 25 osób.

"Niestety, pod koniec ogniska doszło do przykrego incydentu. Grupa kilku młodych mężczyzn pojawiła się i groziła nam słownie. Byli wulgarni i agresywni. Musieliśmy i musiałyśmy wezwać policję. Ostatecznie, zerwali i ukradli nam jedną, tęczową flagę, ale na szczęście nic nikomu się nie stało" - opowiadają Joanna i Maciej. (Queer.pl)

Dziennikarzowi i aktywiście Khudoberdiemu Nurmatowi grozi przymusowe wydalenie z Rosji do Uzbekistanu i tortury.

1 sierpnia 2017 roku sąd w Rosji orzekł, że Nurmatow jest winny złamania „zasad wstępu lub pobytu obcokrajowców w Federacji Rosyjskiej” i wydał nakaz jego deportacji do Uzbekistanu.

Khudoberdi Nurmatow pisze dla niezależnej gazety Novaia Gazeta pod pseudonimem Ali Feruz, poruszając tematy takie jak prawa osób z niepełnosprawnością oraz prawa uchodźców i migrantów z Azji Środkowej. Od 2015 roku jest także aktywistą Amnesty International.

Khudoberdi Nurmatow został zatrzymany przez policję 16 marca 2017 roku i oskarżony o przestępstwa administracyjne związane z jego statusem migracyjnym w Rosji. Jest narodowości uzbeckiej, jednak urodził się w Rosji i tam też spędził dzieciństwo zanim przeprowadził się do Uzbekistanu. W 2009 roku musiał wyjechać z Uzbekistanu, po tym jak został aresztowany i był torturowany przez funkcjonariuszy państwowych służb bezpieczeństwa w odwecie za odmowę współpracy. Khudoberdi Nurmatow złożył wniosek o tymczasowy azyl w Rosji, dzięki któremu ma prawo przebywać w Rosji do czasu podjęcia decyzji w sprawie jego wniosku i wyczerpania wszystkich procedur odwoławczych - Amnesty International

4 sierpnia – rocznica śmierci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Był poetą, socjalistą należącym do związanego z PPS "Spartakusa", powstańcem warszawskim.

Wielu też mówił był homoseksualistą/biseksualistą. Miedzy pisał o tym w książce Jerzy Andrzejewski. Monika Olejnik w swoim programie mówiła że był biseksualny.

"4 sierpnia 1944 roku. Na posterunku powstańczym obok placu Teatralnego od niemieckiej kuli ginie młody lewak. Chłopak już w liceum działał w Organizacji Młodzieży Socjalistycznej Spartakus. Ich znakiem były trzy strzały - symbol do dziś używany przez antyfaszystów. Ten lewak to poeta-powstaniec Krzysztof Kamil Baczyński.

73 lata później na ulicy Miodowej - tuż obok miejsca, gdzie zginął Baczyński - płoną race, a ONR wrzeszczy znajdzie się kij na lewacki ryj. Teoretycznie to przemarsz ku czci bohaterów powstania. W praktyce - demonstracja nienawiści do lewaków. Pewnie nawet nie wiedzą, że w szeregach AK walczyły tysiące czerwonych, a na czele politycznej reprezentacji Państwa Podziemnego stał socjalista, towarzysz Kazimierz Pużak.

W ostatnich latach skrajna prawica próbuje ukraść tradycję Armii Krajowej. To kpina z historii. Ręce opadają, gdy - w rocznicę powstania - brunatne bojówki wymachują rasistowskim symbolem krzyża celtyckiego. Pierwszego sierpnia tacy ludzie powinni schować się ze wstydu, a nie defilować po ulicach Warszawy. Ich tradycja to przecież nie Armia Krajowa. Raczej - szmalcownicy i kolaboranci gestapo" - w Super Expressie piszę o Baczyńskim, Zośce, Pużaku i innych "lewakach", bohaterach walki z nazistowskim okupantem.

Stasiek Stan Bednarek i Paweł Bednarek – bracia i geje. W wywiadzie w najnowszej „Replice” opowiadają m.in. jak robili coming outy wobec swojej mamy, Marzenny Latawiec, która stała się działaczką LGBT.

Najpierw wyoutował się mamie starszy Paweł (bezproblemowo, bo "nasza mama to anioł"). Coming out Staszka wyglądał mniej więcej tak:

Paweł: (…) Staś zadzwonił i poprosił, bym porozmawiał z mamą, bo nie wiedział, jak to mamie powiedzieć – a on musi, absolutnie musi jechać na Paradę do Sztokholmu. „Bo poznałem świetnego faceta, który ma na imię Johan i jest Szwedem. Bo tak ogólnie, to mi się chłopcy podobają tak jak tobie”. Zamurowało mnie.

Staszek: E tam. Pamiętam, że się zaśmiałeś! I w ogóle to nie było tak - nie chciałem, żebyś rozmawiał z mamą, tylko żebyś mi doradził, jak ja mam to mamie powiedzieć.
I jak doradził?

S: Powiedział, że mam mamie powiedzieć normalnie. Że przecież wiem, jaka jest nasza mama, że jest aniołem i że nie będzie problemu. I że w ogóle, czego ja się boję i po co dzwonię z taką błahą sprawą.

To czego się bałeś?
S: Jednego geja w rodzinie anioł gładko łyknął, ale czy drugiego tak samo łyknie?
Ale łyknął.
P: Oczywiście, że łyknął.
S: Powiedziałem mamie, że wprawdzie niedawno, jak sama pamięta, miałem dziewczynę, ale teraz spodobał mi się pewien chłopak. Jeszcze nie wiem, czy będę uprawiał z nim seks, ale jest taka możliwość.

Tak powiedziałeś?! O tym seksie?
S: Tak.
I co mama na to?
S: Że ona nas w bólach rodziła i zawsze będzie za nami, ale o seksie szczegółów wszystkich nie musi znać. Wystarczy, że jej będziemy mówić, co robimy w czasie wolnym od seksu."

O tym, jak mama została działaczką LGBT, Staszek mówi tak:
"Kilka lat temu w Sylwestra pobili mnie i mojego chłopaka za to, że szliśmy ulicą trzymając się za ręce. (Chodzenie za rękę jest super, wcale nie zamierzam rezygnować).

Mama wtedy zdała sobie sprawę, że to, że ona sama nie ma problemu z synami gejami, nie wystarcza. Trzeba wyjść szerzej ze sprzeciwem wobec homofobii. Mama więc działa - w zeszłym roku otwierała Paradę Równości. Nic mi wcześniej nie powiedziała. Stoję sobie pod główną platformą, a tu nagle zaczyna przemawiać. Nagrywałem na komórce i płakałem ze wzruszenia."
Gorąco pozdrawiamy Panią Marzennę Latawiec

Cały wywiad ze Staszkiem i Pawłem Bednarkami - do przeczytania w najnowszej "Replice", dostępnej na allegro.

Izrael w Jerozolimie, przeszła parada Pride, która najwięcej emocji sprawia z powodu ekstremizmu religijnego. Kilkanaście osób aresztowano ekstremistów, pamiętajmy dwa lata temu podczas parady zamordowano dziewczynę 16-letnią Shirę Banki, przez ekstremistę żydowskiego.

W paradzie Jerozolimie uczestniczyło ponad 20 tysięcy osób, to wielki sukces mówią organizatorzy, w mieście które jest bardzo konserwatywne.


Pinksixty News wiadomości LGBT


Gay USA wieści LGBT od Free Speech TV


Bo wszystko zależy od tego, ile serca masz dla drugiego człowieka. Mocna kampania społeczna z Norwegii.


Spot Symphonized Unites, co stanie spotka dwóch skinheadów parę żyda i muzułmankę (...) muzyka łączy


Democracy Now! wiadomości w perspektywy lewicowe


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz