Grupa Stonewall Poznań mikołaje i mikołajki wyszły na ulice, aby rozdając ciacha naszego wypieku, życzyć poznaniakom wesołych świąt! 1000 ciastek rozdane!
Jako stowarzyszenie staramy się wychodzić do ludzi tak często, jak tylko się da. Nic nie zwalcza homofobii skuteczniej, niż bezpośredni kontakt z gejem czy lesbijką. – tłumaczy pomysł na akcję Arek Kluk, prezes Grupy Stonewall.
Większość ludzi zakłada, że mijane na ulicy osoby na pewno są heteroseksualne. Nie zdają sobie sprawy z tego, że codziennie mają do czynienia z osobami LGBT+, nawet o tym nie wiedząc. Chcieliśmy uświadomić to poznaniakom, i przy okazji życzyć im wesołych świąt. Boże Narododzenie to przecież idealny czas na takie gesty. – dodaje Arek Kluk z Grupy Stonewall.
Pierniki rozdawano na ulicy Półwiejskiej, w okolicach Starego Browaru. W dwie godziny udało się poczęstować aż tysiąc osób. Jak zapewnia Grupa Stonewall, gest spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem mieszkańców miasta.
– Szczególnie miło zaskoczone były starsze panie. Z ich strony spotkało nas najwięcej ciepłych słów mówi Arek Kluk. (Nasz Głos Poznański)
Måns Zelmerlöw nie zaczął zbyt fortunnie. Piosenkarz wprawił w osłupienie resztę gości, kiedy podczas szwedzkiego programu kulinarnego dla celebrytów, wypowiedział się dość niespodziewanie i nieprzychylnie na temat gejów: "To nie jest zbyt naturalne, jeśli mężczyźni sypiają ze sobą".
Teraz zwycięzca Eurowizji powraca nagi na okładce brytyjskiego magazynu dla gejów GT. Wszystko po to by wesprzeć walkę z rakiem prostaty. Według danych – choroba ta dotyka jednego na ośmiu mężczyzn w Wielkiej Brytanii. Podatni na tego typu nowotwór są szczególnie panowie dobijający pięćdziesiątki, jak również mający podobne przypadki wśród swoich krewnych. Zwiększone prawdopodobieństwo zauważa się także u mężczyzn ciemnoskórych. Magazyn wydał jeszcze okładki z 3 innymi celebrytami, m.in. z Samem Stanleyem – zawodnikiem rugby, który oficjalnie przyznaje się do homoseksualizmu. (huzzars.pl)
W dniu wczorajszym odbyły się kolejne warsztaty dla klientów Hostelu LGBT. Zajęcia o różnej tematyce prowadzone przez pracowników Hostelu mają na celu wzmocnienie, relaksację, odstresowanie, integrację oraz podniesienie poczucia własnej wartości. Dziś zajmowaliśmy się wyszukiwaniem pozytywnych cech i atutów mieszkańców Hostelu, a także integracją poprzez gry zespołowe. Ogromna dawka pozytywnych emocji!
Jak to jest usłyszeć od dziecka „jestem innej płci”? Czy łatwo jest stanąć przed sądem jako strona w procesie z powództwa własnego dziecka? Rodzice osób transpłciowych niezwykle rzadko mówią o swoich doświadczeniach. Rzadko też postanawiają ujawnić się i opowiedzieć o tym, jak przyjęli coming out swojego dziecka. Poniższy tekst stanowi rozszerzoną wersję wywiadu psycholożki Agnieszki Rynowieckiej z Elżbietą i Jackiem Dynarskimi, który ukazał się w 58. numerze „Repliki”. Wywiad na stornie Trans Fuzji.
"Wiktor jest osobą, która określa się jako osoba niebinarna, biseksualna jak pani to przyjmuje?
Mama: Powiem pani tak... Był jeden moment, gdy po zmianie dokumentów, cały proces trwał 5 lat i ja odetchnęłam z ulgą, że teraz już koniec, że moje dziecko w końcu może być sobą, że już jest wszystko poukładane, że on wie, czego chce i że tak jest. Ale to nie był koniec. Po dwóch latach od prawnej zmiany papierów Wiktor rozstał się ze swoją dziewczyną, a związał z Romanem i wtedy ja się przestraszyłam, że może Wiktor ma jakieś wątpliwości, że może chce się wycofać. Ale jak zrozumiałam, jak Wiktor mi to wytłumaczył, że teraz po prostu jest Roman i że wątpliwości nie ma, to ja to przyjęłam i zaakceptowałam i nie mówiłam mu, co on ma robić. Gdy przyjeżdżali razem z Bratysławy, to wszyscy-całą rodziną ich przyjmowaliśmy u siebie.
Wiktor jest znanym działaczem społecznym, prezesem Fundacji Trans-Fuzja. Są państwo z niego dumni? Tata: Pewnie! Bardzo mi imponuje przede wszystkim. Robi to, co ja chętnie bym robił, gdybym miał na to czas. Mówię o działalności społecznej. Trochę mu nawet zazdroszczę, bo jest osobą, która robi dużo dobrego. Co tu dużo gadać, myślę, że jest to właściwy człowiek na właściwym miejscu."
Wystarczyło 389 tys. głosów, aby 20 grudnia zablokować osobom homo- i biseksualnym oraz transpłciowym w Słowenii możliwość zawierania małżeństw. Miłość par jednopłciowych została uznana za gorszą tylko dlatego, że kochające się osoby są tej samej płci. Kampania Przeciw Homofobii nie kryje rozczarowania wynikiem głosowania jednocześnie poddając krytyce referendum jako metodę decydowania o prawach człowieka.
Niecałe 400 tysięcy obywateli Słowenii zadecydowało, że dwie kochające się osoby, które chcą spędzić ze sobą resztę życia, nie będą uznawane przez słoweńskie państwo za małżeństwo i rodzinę. Wynik referendum oznacza, że uchwalona przez parlament 3 marca tego roku ustawa wprowadzająca równość małżeńską nie będzie obowiązywać. Inicjatorem referendum była konserwatywna inicjatywa obywatelska „Chodzi o dzieci” wspierana przez Kościół katolicki i prawicowe ugrupowania opozycyjne.
Wynik głosowania w Słowenii utwierdza nas w przekonaniu, że w drodze referendum nie powinno się decydować o prawach człowieka. Tego typu praktyka może doprowadzić do odebrania konstytucyjnie gwarantowanych praw grupom mniejszościowym ze względu na wysoki poziom uprzedzeń wobec przedstawicieli i przedstawicielek danej grupy – przekonuje prezes KPH, Agata Chaber i dodaje – Nastroje społeczne i poziom uprzedzeń nie powinien być czynnikiem decydującym o równouprawnieniu obywateli i obywatelek.
Rezultat referendum w Słowenii pokazuje, że wystarczyła mała mobilizacja grup homofobicznych, aby unieważnić decyzję parlamentu, który opowiedział się po stronie równości i praw człowieka. Wierzymy, że to nie koniec słoweńskiej walki o równość. Obecnie w 11 krajach Europy obowiązuje równość małżeńska, a w 14 związki partnerskie. Jesteśmy przekonani, że Słowenia już wkrótce dołączy do tej pierwszej grupy. Liczymy również, że Polska nie zostanie w tyle i w wyniku działań takich inicjatyw jak np. Koalicja na Rzecz Związków Partnerskich, polskie pary jednopłciowe będą miały możliwość formalizacji swoich związków – mówi Chaber.
Pinksixty News wiadomości LGBT
Mika piosenkarz który kilka lat temu ujawnił się spotyka syryjskich uchodźców w Bejlucie, sam Mika libańskiego pochodzenie.
Lepiej Późno Niż Wcale - LGBT podsumowanie roku. Bartosz Żurawiecki, Mariusz Kurc i Krzysztof Tomasik.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz