niedziela, 29 września 2019

Smutne chrześcijanie z różańcami i krzyżami nawołują do nienawiści


Jako chrześcijanina jak widzę ludzie którzy używają symboli religijne to atakowania, fundamentaliści z krzyżami i różańcami, którzy obrażają i zasłaniają się nimi przed policją. To jest po prostu znieważenie uczuć religijny, widać jak ci ludzie nisko upadają. Smutne wiele osób nie widzi problemu, nie ma reakcji.

Episkopat krzyczy ich obraża "tęczowa Maryja", ale nie obraża jak używa się różance i krzyże do nienawiści. To nie LGBT, kobiety niszczy kościół to sami wierzący tacy którzy używają symboli religijne do nienawiści.

Historia chrześcijaństwa zachodniego pokazuje jak zachowali się zwykli chrześcijanie gdy kościół tracił władze, na długo przez duchownymi ludzie widzą musi coś zmienić się. Czas powrócić do nauczeń Jezusa nie zawracając kłótnie fundamentalistów, dodam Jezus Chrystus ledwo wspomniał o seksualności ludzi, nic nie mówił o homoseksualizmie. Ale powiedział wiele o współczuciu, miłosierdziu, przebaczenia i miłości.

Wielu chrześcijan budowało się, pokazano co znaczy prawdziwe chrześcijaństwo, miedzy Marcin Luter zaczęła nie tylko nowa rewolucja religijna protestancka, ale także seksualna. Jak mówił tylko Bóg ma prawo do tego komu wybaczy, a nie człowiek jak wielu dziś mówią to jesteśmy grzeszni.

Do dziś walczymy tym żeby seksualność, seks nie była kojarzona grzechem tylko normalną rzeczą i przyjemnością. To ludzie zaczęli potępiać seksualność, czas zmian już za dużo cierpień. Ci którzy rzucają w nas kamienie, sami są grzeszni jak np jeden arcybiskup który nazywa nas "tęczową zarazą", gdzie był kiedy jego kumpel inny arcybiskup molestował chłopców bronił go.

Jezus potępiał rozwody i cudzołóżco mimo ci którzy atakują są do rozwodnicy, dziś Jezus kazałby rzucić kamień w Marię Magdalenę wielu ci którzy miedzy innymi stali z różańcami rzucili by kamień.



Zwolennicy „normalnej rodziny” znów pokazali na co ich stać. Macieja Piaseckiego, dziennikarza Oko.press nie uratowała ani legitymacja prasowa, ani pokojowe nastawienie. Został pobity, a napastnicy zniszczyli mu sprzęt. Ucierpiała również Agata Kubis, fotoreporterka. Na ulicach Lublina podczas dzisiejszego Marszu Równości dominowały przede wszystkim kolory tęczy, jednak grupki agresywnych mężczyzn dały się we znaki.

Zanotowano co najmniej dwa ataki na dziennikarzy. Maciej Piasecki z Oko.press został najpierw zbluzgany, a następnie pobity przez przeciwników marszu, który zniszczyli mu również telefon. Reporter przyznał, że obecna w pobliżu policja nie zajęła się bandytami, a jemu kazała uciekać. Ucierpiała również Agata Kubis, fotografka z tej samej redakcji, w którą jeden z homofobów rzucił puszką z napojem. Przedmiot trafił w obiektyw, a aparat uderzył reporterkę w głowę. Polała się krew - strajk.eu