Marsz Równości przeszedł w sobotę po raz trzeci ulicami Torunia. W tym roku odbył pod hasłem "Dla życia i rodziny". Uczestniczyło w nim około 1000 osób. W mieście zarejestrowano w sobotę 13 różnych zgromadzeń, w tym kontrmanifestacji.
Trzeci Marsz Równości w Toruniu rozpoczął się i zakończył na Bulwarze Filadelfijskim nad Wisłą. Trasa wiodła wzdłuż murów Starego Miasta i liczyła ok. 5 kilometrów. Wśród haseł, które uczestnicy mieli na transparentach były m.in. "Kochane nasze dzieci, idziemy po wasze prawa", "Kochanie bądź sobą", "Jesteś moją miłością", "Tęczowe rodziny nie są zagrożeniem dla dziecka", "Człowiek człowiekowi człowiekiem", "Kocham, wspieram i szanuję".
Organizatorzy tłumaczą jednak, że ich hasło ma sporo sensu: „Na którymś ze spotkań znajomy rzucił, że marsze dla życia i rodziny przedstawiają tę drugą tylko w ujęciu konserwatywnym” – mówi OKO.press Zuzanna Larysz, jedna z osób organizujących toruński Marsz Równości. „Rzeczywistość jest dużo bogatsza i bardziej różnorodna. Wystawiając rodzinę na tle tęczowej flagi i używając jako sloganu do przemarszu, mówimy wprost: to nie jest tylko wasze pojęcie, ono należy do nas wszystkich. Mamy do niego prawo”.
Przeciwko marszowi wystąpili politycy Prawa i Sprawiedliwości, m.in. europoseł Patryk Jaki. „Szanujemy prywatność tych osób, ale dlaczego w takim razie próbują one promować tę ideologię na ulicach? Protestujemy nie przeciwko ludziom, ale promowaniu ideologii LGBT. Jako rodzic nie chcę, żeby moje dzieci były w szkole nauczane tej ideologii” – mówił w Radiu Maryja.
Posłanka PiS i członkini Halina Szydełko stwierdziła, że hasło „Dla życia i rodziny” to próba przejęcia „chrześcijańskiego symbolu” „Tak stało się z tęczą, która – jak wiemy – jest symbolem przymierza Boga z człowiekiem”. „Z promotorami ideologii LGBT zaczniemy wygrywać dopiero wówczas, kiedy przywrócimy słowom ich właściwe znaczenia. Dlatego przemarsz uczestników Marszu Równości, pod hasłem Dla Życia i Rodziny odbieram jako celowy zabieg, jawną manipulację i prowokację, którym się sprzeciwiam” [pisownia oryginalna], napisała w liście otwartym posłanka PiS, była spikerka Radia Maryja, Anna Sobeckiej. (TVN24/Oko Press)
I Marsz Równości przeszedł ulicami Kalisza. "Rota dziełem lesbijki"; "Konopnicka jest z nami"; "Maria Dąbrowska też jest z nami, dniami i nocami" - m.in. takie hasła towarzyszyły uczestnikom manifestacji.
Na czele I Kaliskiego Marszu Równości jechał samochód z napisami: "Rota dziełem lesbijki; Konopnicka jest z nami; Maria Dąbrowska też jest z nami, dniami i nocami".
Historyk Maciej Błachowicz, uczestnik marszu równości powiedział PAP, że obie pisarki patronują kaliskiej manifestacji, ponieważ "Maria Dąbrowska przez wiele lat żyła w nieformalnym związku z kobietą. Natomiast, jeżeli chodzi o Marię Konopnicką, to jest dużo niejasności w jej życiorysie, ale wiele wskazuje na to, że również była w związku lesbijskim z Marią Dulębianką".
Kaliszanin 34-letni Karol Witkowski i jego partner Abraham Baldonao z Meksyku przyjechali na marsz z Wrocławia. Swój związek sformalizowali w ubiegłym roku na Giblartarze. (PAP)
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz