poniedziałek, 2 września 2019

Badania na temat homoseksualizmu i interpretacje agencji katolickiej


Katolicka Agencja Informacyjna zamieściła omówienie największych jak dotąd badań genetycznych dotyczących homoseksualizmu, opublikowanych w najnowszym wydaniu czasopisma „Science”, chętnie powielane przez katolickie media. Niestety, roi się w nim od błędów i przeinaczeń.

Andrea Ganna i współpracownicy przeanalizowali genomy około 500 tys. osób, zgromadzone w Biobanku Zjednoczonego Królestwa oraz zasobach amerykańskiej firmy 23andMe, oferującej komercyjne badania genetyczne. Dawcy byli osobami w sile wieku – zasadniczo między 40. a 70. rokiem życia. Informacje dotyczące ich życia seksualnego pochodziły z ankiet. Badacze pod pojęciem „osoby homoseksualnej” rozumieli kogoś, kto zaraportował, że przynajmniej raz odbył stosunek seksualny z partnerem tej samej płci. Z analizy wykluczono osoby transseksualne – czyli te, których płeć biologiczna nie zgadzała się z raportowaną płcią psychologiczną. (...)

Katolicka Agencja Informacyjna swoiście zinterpretowała te wyniki – zgodnie z jej komunikatem, opublikowanym w ogólnodostępnym serwisie ekai.pl i chętnie powielanym przez katolickie media, mają one dowodzić, że „homoseksualizm nie jest wrodzony” oraz że „skłonności do osób tej samej płci są uwarunkowane przede wszystkim wpływami środowiska i kultury przy niespełna jednoprocentowym udziale genetyki”. (...)

Następnie KAI przenosi się na teren teologii – cytuje niezbyt popularnego włoskiego blogera Simonego Varisca (jego profil na Twitterze śledzi zaledwie 89 osób, podczas gdy KAI sugeruje, że mamy do czynienia z autorem wpływowego portalu), który miał stwierdzić, że badania te obalają „pewną linię ideologiczną, wedle której homoseksualizm niektórych mężczyzn i kobiet jest nie tylko wrodzony, ale jest wręcz »wolą Bożą«”. (...)

Wpływami „środowiskowymi” w rozumieniu biologii są także hormony i przeciwciała występujące w organizmie matki, oddziałujące na dziecko w okresie płodowym. To one właśnie najprawdopodobniej odpowiadają za jedno z najlepiej poznanych zjawisk powiązanych z orientacją homoseksualną, określane jako „efekt starszych braci” (posiadanie każdego kolejnego starszego brata zwiększa u mężczyzn prawdopodobieństwo posiadania homoseksualnej orientacji). (...)

Przeprowadzone dotąd systematyczne analizy wielu badań naukowych nie wykazały z kolei związków pomiędzy orientacją homoseksualną a jakimiś doświadczeniami społecznymi, co podważa wpływ „ideologii”. Nie wiem, jak inaczej ten wpływ miałby się objawiać.

Nie można więc tak łatwo przekładać terminów naukowych, takich jak geny, wrodzoność czy środowisko, na język teologii. Autor komunikatu KAI oraz cytowany w nim bloger widzą sprawę prosto: Bóg stworzył geny, więc jeśli nie umieścił w ich zestawie pojedynczego „genu homoseksualizmu”, to zapewne nie akceptuje zachowań homoseksualnych. One są zależne od środowiska – a ono zostało przecież skalane moralnym upadkiem człowieka i jego zgubnymi ideologiami (...) - Tygodnik Powszechny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz