Marsz Równości w Lublinie idzie dalej. Sąd 26 września uchylił zakaz prezydenta Krzysztofa Żuka. W uzasadnieniu zwrócił uwagę, że prawdopodobieństwo agresywnych zachowań czy dużego zagęszczenia osób - tak samo, jak prognoza złej pogody - nie mogą prowadzić do wydania prewencyjnego zakazu pokojowego zgromadzenia. Prezydent Żuk zapowiada odwołanie
Sąd w całości przychylił się do stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich, który przyłączył się do postępowania. Adam Bodnar zwracał uwagę, że przesłanki pozwalające na wydanie zakazu (art. 14 ust. 2 ustawy o zgromadzeniach – zagrożenie zdrowia, życia lub mienia) nie mogą opierać się na przypuszczeniach. Nade wszystko powinny też odnosić się do organizatorów marszu, a nie osób trzech – kontrmanifestantów czy przypadkowych przechodniów - Oko Press
Wierni Kościoła katolickiego wyjdą w sobotę na ulicę Lublina, aby modlić się w ramach inicjatywy Iskra Bożego Miłosierdzia. Wydarzenie odbywa się co roku 28 września, w rocznicę beatyfikacji błogosławionego Michała Sopoćki. To jednak nie jedyny powód do modlitw. W parafii p.w. Nawrócenia św. Pawła w Lublinie o godzinie 11:00 28 września odbędzie się msza, która ma być odpowiedzią "na szerzącą się propagandę antychrześcijańskich ideologii, które na ulicach naszych miast sieją zgorszenie i domagają się publicznego uznania dla grzechów sodomskich” - Gazeta.pl
Przez ostatnie dwa lata marszów równości zakazano sześć razy: dwukrotnie w Lublinie (PO) i po razie w Rzeszowie (SLD), Kielcach (PO), Gorzowie Wlkp (bezpartyjny) i Gnieźnie (PO). Grzegorz Schetyna zapytany, czego na pewno nie poprze Koalicja w nowym sejmie, powiedział nie o zniesieniu sankcji wobec Rosji czy podobnej kwestii, tylko o adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.
Równocześnie małżeństwa (nie związki partnerskie, małżeństwa!) jednopłciowe popiera 76% elektoratu PO i 90% elektoratu Lewicy. Wyślijcie tych wujów na emeryturę.
Prezydent postanowił iść w zaparte i odwołać się od decyzji sądu. Uzasadnienie sądu pierwszej instancji jest mocne i dobitne, i jednoznacznie wskazuje, że prawo jest po naszej stronie. Dalsze działania prezydenta można odczytywać jako utrudnianie organizacji Marszu, do którego zostały dwa dni, a organizatorzy są ciągani po sądach. Miasto powinno skupić się teraz na zapewnieniu bezpieczeństwa. Niesłychana zaciekłość prezydenta, który wywodzi się z ugrupowania mieniącego się jako liberalne, prowolnościowe i proobywatelskie. Tymczasem działania prezydenta Żuka są antyobywatelskie. Tak, stawimy się jutro w sądzie po raz kolejny, żeby walczyć o nasze prawa obywatelskie. Na gmachu sądu, w którym odbywała się rozprawa widnieje maksyma: Ius est ars boni et aequi - Prawo jest sztuką tego, co dobre i słuszne. I sąd dzisiaj wskazał, że nasze prawo do zgromadzenia jest dobre i słuszne.
Jak widać, prezydenci miast nie uczą się na błędach swoich kolegów i koleżanek po fachu. Ludomir Handzel, prezydent Nowego Sącza, zakazał organizacji Marszu Równości w swoim mieście. Prezydent powołuje się na zbieżność trasy Marszu z zaplanowanym na ten dzień Procesji Różańcowej oraz Marszu dla Życia i Rodziny.
W uzasadnieniu do decyzji możemy przeczytać, że "nie sposób nie zauważyć, ze rozmiar organizowanej Procesji Różańcowej oraz Marszu dla Życia i Rodziny ma znaczący wpływ na zgłoszony przemarsz poparcia dla postulatów ruchu LGBTQ. (...) Obydwa przemarsze odbywać się będą całą szerokością dróg wskazanych przez organizatorów wraz z przyległymi chodnikami. Powyższa okoliczność, w połączeniu z faktem, iż przedmiotowe marsz, skupiające tak liczną grupę uczestników, przeprowadzane będą w tym samym czasie na pokrywającej się w znacznym stopniu trasie, powoduje, że wysoce prawdopodobnym jest dojście do fizycznego kontaktu pomiędzy uczestnikami poszczególnych zgromadzeń (a nawet ich przemieszania), co z kolei powodować może zagrożenie życia lub zdrowia ludzi" - Queer.pl.
Kilka tygodni temu manifestacja solidaryzowali się z ofiarami aktów przemocy, do których doszło podczas Marszu Równości w Białymstoku.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz