zdjęcie Fundacja Wiary i Tęczy |
Marsz równości objął patronatem honorowym prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, mimo jednak nie pojawił się na marszu równości.
Jak na każdym marszu równości w Polsce było kolorowo i radośnie. Ale za tymi kolorami i radością szły poważne hasła i apele o równość wszystkich bez względu na różnice.
Wśród uczestników dominowali ludzie młodzi i bardzo młodzi. Byli nawet rodzice z małymi dziećmi. Ale sporo było też rodziców dzieci LGBT. Chcieli pokazać, że solidaryzują się z nimi. Stąd hasła i flagi, które nosili, w stylu: „Mąż mojego syna to moja rodzina”, „Mój syn gej jest OK” czy „Wspierającą mama”.
Wielu przyjechali z całej Polski wiele organizacji Miłość Nie Wyklucza, Fundacja Wiary i Tęczy, partie Razem i Wiosna.
Zdjęcie Miłość Nie Wyklucza |
Bartosz Kędziora z Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny dodał: – Dzisiaj jest święto tolerancji oraz szacunku. Cała Warmia i Mazury patrzą, jak walczymy o równe prawa.
W wystąpieniu do uczestników wspominała, że wówczas, przed dekadą, nie było w Olsztynie osób, które identyfikowały siebie jako homoseksualne. Teraz jest inaczej, ale z perspektywy osoby innej niż heteroseksualna wcale nie jest lepiej. – Przez te 10 lat Olsztyn się bardzo zmienił, Polska też się bardzo zmieniła. Ale od równości jesteśmy dalej niż kiedykolwiek – mówiła, dziękując organizatorkom za to, że podjęły się organizacji marszu w Olsztynie.
Marsz Równości był okazją, by mówić nie tylko o dyskryminacji ze względu na orientację seksualną czy tożsamość płciową. Także o dyskryminacji wobec seniorów czy osób niepełnosprawnych. Ich reprezentowała Małgorzata Matuszewska-Boruc z partii Razem. – Ten marsz jest również dla nich, osób, które są dyskryminowane i niezauważane – przyznała.
Musimy pokazać, że też jesteśmy w tym społeczeństwie, żyjemy w nim i funkcjonujemy, płacimy podatki. Domagamy się tylko jednego: równości – mówił nam przed rozpoczęciem marszu Marcin. Dla niego obecność na marszu była wręcz obowiązkiem. Właśnie dlatego, że to okazja, by upomnieć się o równość. – Osoby heteroseksualne mają swoje marsze równości przez cały rok. My mamy go tylko od święta, a i wtedy próbuje się nam go odebrać – dodał (Gazeta Wyborcza)
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz